Białystok: kłócą się dwaj lekarze
Białostocki lekarz oskarża swojego kolegę po fachu o zniesławienie.

Doktor Wojciech S. z Białegostoku walczy o swoje dobre imię. Pozwał do sądu innego białostockiego lekarza, Marka Skibę, który publicznie powiedział o nim, że działa jak chory psychicznie. Wojciech S. chce przeprosin w mediach i 40 tys. zł zadośćuczynienia – informuje Radio Białystok.
O Wojciechu S. zrobiło się głośno przy okazji prowokacji przeciwko docentowi Tomaszowi Hirnle oraz przy aferze dotyczącej uśmiercania pacjentów thiopentalem dla pobierania organów. Marek Skiba, jak jeden z pomówionych o to lekarzy, pytany wówczas przez prasę o komentarze, użył kilku sformułowań, które zdaniem Wojciecha S. naruszają jego godność osobistą. Mówił o doktorze S. m.in.: „zachował się jak psychopata”, „to szkodnik pierwsza klasa”.
Wojciecha S. uważa, że przez te wypowiedzi skazany jest na wykluczenie w środowisku lekarskim i nie ma szans na pracę w województwie podlaskim. Teraz pracuje dorywczo 300 km od Białegostoku, wykonując pracę poniżej swoich kwalifikacji. Twierdzi , że ta sytuacja źle wpłynęła też na jego życie rodzinne.
Adwokat reprezentujący pozwanego lekarza twierdzi, że sytuacja, w jakiej znalazł się Wojciech S. to nie wynik słów jej klienta, ale działań samego doktora S. Kolejna rozprawa w listopadzie.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)