Belgia: do sądu za odmowę eutanazji
Wkrótce na ławie oskarżonych zasiądzie dyrektor domu spokojnej starości w belgijskim mieście Diest za to, że odmówił wykonania w ośrodku eutanazji 74-letniej kobiety cierpiącej na raka.

Akt oskarżenia przeciwko placówce wniosła córka chorej. Kobieta argumentowała, że odmowa eutanazji spowodowała u jej matki ogromne cierpienie psychiczne i fizyczne. Pensjonariuszka musiała zostać przewieziona do innego ośrodka, by odejść.
Do zdarzenia doszło w 2011 r., ale dopiero teraz metropolita Brukseli abp Jozef De Kesel oświadczył publicznie, że żaden ośrodek katolicki nie może być zmuszany do dokonywania aborcji czy eutanazji. Wyrok ma zapaść w kwietniu.
Eutanazję w Belgii zalegalizowano w 2002 r., liberalne prawo pozwala także na eutanazję dzieci.
Nie trzeba być poważnie chorym, wystarczy tylko oficjalnie zadeklarować „niechęć do dalszego życia”, by wykonano eutanazję.
W 2003 r. odnotowano w Belgii 235 eutanazji, w 2013 roku 1816 takich przypadków. Prawo pozwala lekarzom na sprzeciw sumienia.
Więcej: www.wpolityce.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)