XV Forum Rynku Zdrowia: w tym kierunku trzeba zmieniać ochronę zdrowia
Wzrost nakładów i efektywności, profilaktyka, ustawa o jakości i bezpieczeństwie pacjenta, urealnienie wycen, przeprofilowanie szpitali, deinstytucjonalizacja, nowe zawody medyczne, ograniczenie kolejek i nierówności w dostępie do świadczenie - w finale sesji inauguracyjnej jubileuszowego XV Forum Rynku Zdrowia (21 października) uczestnicy zaproponowali swoje "Piątki dla zdrowia".

Adam Niedzielski, prezes NFZ wskazywał, że zamiast przedstawiania abstrakcyjnych ocen, analiz, trzeba definiować bardzo konkretne projekty, których zadaniem jest rozwiązanie bardzo konkretnego projektu: - Rzeczywistość, z którą mierzymy się w ochronie zdrowia jest tak skomplikowana, że trzeba ją rozwiązywać krok po kroku. Niestety od rachunku ekonomicznego nie da się uciec. Jest on tym, co nawet najciekawsze pomysły zweryfikuje bardzo szybko i doprowadzi do ich upadku. Punkt pierwszy to wzrost nakładów. Uważam, że powinniśmy bardzo dużo pracy włożyć w równoległy strumień pracy nad efektywnością na poziomie mikro i na poziomie systemu oraz uruchomić racjonalny proces mierzenia, liczenia i ważenia. Profilaktyka - jeżeli nie zadziałamy teraz realnymi działaniami, to za 10 lat zderzymy się ze ścianą i nie pomoże żadne 6 ani 8 proc. PKB.
Tomasz Latos, poseł, przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia podkreślał, że nie można działać doraźnie, ad hoc: - Brakuje nam pewnej konsekwencji. Ustalmy co ma być za 5-10 lat i konsekwentnie w tym kierunku zmierzajmy. Realizując jedynie poszczególne ustawy - nie tylko pacjenci, ale i eksperci nie wiedzą czemu służy taka czy inna zmiana. Powinniśmy działać systemowo. Szpitale publiczne i niepubliczne - należy je traktować jako uzupełniający się wzajemnie element całego systemu.
Bartłomiej Łukasz Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta zwracał uwagę na zmianę struktury udzielania świadczeń medycznych, kontynuowanie polityki w sprawie POZ, czyli bodźce ekonomiczne dotyczące profilaktyki, diagnostyki i opiekowania się osobami przewlekle chorymi. Jeśli chodzi o AOS: …- urealnienie wycen, premiowanie przyjmowania pacjentów pierwszorazowych oraz najtrudniejsza rzecz - przeprofilowanie działalności części działających szpitali w kierunku opieki długoterminowej. Ustawa o jakości i bezpieczeństwie pacjenta - prawie 10 proc. pacjentów hospitalizowanych doznaje zdarzenia niepożądanego. Odejście od dogmatu penalizacji na rzecz dogmatu poszukiwania rozwiązania problemu i rozwiązywania go na przyszłość. Uchwalenie nowej ustawy ''no fault’’, ale przede wszystkim zapewnienie właściwego finansowania tego systemu. Profilaktyka - badania w ramach obowiązkowej medycyny pracy, edukacja - Fundusz Edukacji Zdrowotnej, wiedza o zdrowiu, koordynacja programów edukacyjnych, rządowy portal wiedzy o zdrowiu. Psychiatria - przede wszystkim wdrożenie reformy psychiatrii dzieci i młodzieży.
Jacek Krajewski, prezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie wskazywał na deinstytucjonalizację: - Pacjenci wracający ze szpitala do domu powinni mieć tam właściwie sprawowaną opiekę. Wzrost znaczenia podstawowej opieki zdrowotnej - żeby POZ mógł w sposób swobodny konsultować z AOS. Szpitale powiatowe jako zaplecze dla POZ. Nowe zawody medyczne, czyli kadry, które uzupełniałyby zespół w podstawowej opiece zdrowotnej w opiece nad pacjentem w domu. Priorytet dla opieki długoterminowej.
Małgorzata Gałązka-Sobota, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia, Uczelnia Łazarskiego, zastępca przewodniczącego Rady NFZ stawiała nie na pojedyncze reformy, a na całe programy i plany zmian: - Po pierwsze promocja zdrowia i profilaktyka - integracja środków na Fundusz Zdrowia Publicznego, który powinien być podstawą do finansowania działań skutecznych tam, gdzie ta sprawczość jest największa, a najbardziej wierzę w samorząd powiatowy i POZ. Działanie na rzecz integracji międzyresortowej: edukacją i profilaktyką zdrowia może się zajmować wiele resortów - efekt synergii będziemy szybko widzieli. Pełna zgoda co do ustawy o jakości i bezpieczeństwie pacjenta, zdefiniowanie kryteriów autoryzacji podmiotów, które dostają finansowanie publiczne, stworzenie systemu rejestrów, formuła ''no fault''. Doprecyzowanie roli i zadań poszczególnych poziomów zabezpieczenia szpitalnego ze zdefiniowaniem podstawowego zabezpieczenia szpitalnego realizowanego w modelu zintegrowanej opieki POZ, AOS i szpitala powiatowego. Szpitale ostre, szpitale planowe, łóżka opieki długoterminowej - integracja opieki zdrowotnej i społecznej. Strategia na rzecz rozwoju zasobów ludzkich w sektorze ochrony zdrowia - bez tego planu nawet z finansowaniem będzie nam trudno realizować działania na rzecz pacjentów.
Paweł Górski, przewodniczący Rady Społecznej Debaty ''Wspólnie dla zdrowia'' uważał, że jeżeli nie zbudujemy bazy strukturalnej, którą się nazywa podstawowym zabezpieczeniem zdrowotnym, to wprowadzenie w miejsce aktualnych łóżek internistycznych - łóżek opieki długoterminowej spowoduje, że na tych łóżkach internistycznych, które zostaną, będzie leżało po trzech pacjentów na jednym łóżku: - Strategia musi być wprowadzana całościowo, musi być harmonogram. Zwróćmy też uwagę na jakość. Nie cieszmy się, że o 50 proc. wzrosła liczba zapisanych recept elektronicznych, bo to nie jest miernik. Ważne, jak się w tym czasie wydłużyły czas porad i dostępność do lekarza. Jeżeli z systemu odejdzie 20 proc. lekarzy, bo są to dobrzy lekarze, ale wiekowi i nie są w stanie obsłużyć urządzeń - to może przestaniemy się cieszyć z tych elektronicznych recept. Wypełnianie dokumentacji elektronicznej trwa dwa razy dłużej niż nieelektronicznej.
Anna Rulkiewicz, prezes zarządu, Grupa Lux Med, prezes zarządu Pracodawcy Medycyny Prywatnej podkreślała, że najważniejsza się efektywność: - Skupienie się na tym, żeby unikać marnotrawstwa w systemie. Zwiększanie finansowania też, ale jeśli nie opanujemy efektywności systemu, to pieniądze i tak będą uciekały. To musi iść w parze. Przesunięcie siły na podstawową opiekę zdrowotną - ona zabezpieczy pacjentów i jest mniej kosztochłonna. Kontynuacja digitalizacji, żebyśmy widzieli tych pacjentów - to nam pomoże nie tylko w koordynacji, ale w zapewnieniu ciągłości opieki nad pacjentem. Podsumowując: skuteczność, jakość i absolutnie profilaktyka.
Magdalena Kołodziej, wiceprezes zarządu Fundacji My Pacjenci była za zwiększeniem finansowania, ale i patrzeniem szeroko na system, by te środki były optymalnie wykorzystane: - Spojrzenie na skalę wydatków prywatnych - zadbanie o to, żeby ich wysokość została zmniejszona. Ocena kolejek i takie rozwiązanie systemowe, by tego pacjenta nie stawiać w wiecznej kolejce. Położenie większego nacisku na profilaktykę, edukację, wzmocnienie roli POZ, zadbanie o koordynację leczenia, by pacjent wychodzący ze szpitala po drogich procedurach medycznych, nie miał zaprzepaszczonych wyników medycznych. Jakość i bezpieczeństwo - jak najbardziej, ale i dostęp do informacji o nich.
Stanisław Maćkowiak, prezes zarządu Federacji Pacjentów Polskich kładł nacisk na eliminację nierówności w dostępie do świadczeń zdrowotnych: - Ograniczenie kolejek, dostępność do leków. Uporządkowanie szpitali w kontekście opieki senioralnej. Zwiększenie finansowania systemu, ale w kolejności najpierw świadczenia, refundacja, w tym rozwiązanie systemowe nowelizacja ustawy refundacyjnej, potem kadry. Systemowa profilaktyka: badania kontrolne, szczepienia - z zaangażowaniem samorządów i MZ. Wiedza o zdrowiu - konkretny przedmiot w systemie edukacji.
Krzysztof Kopeć, prezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego zwracał uwagę, że skoro w debatach przedwyborczych wszystkie partie zgadzały się, że wspieranie przemysłu farmaceutycznego w Polsce jest ważne - najwyższy czas przestać o tym mówić i wdrożyć narzędzia stymulujące rozwój: - Na RTR (refundacyjny tryb rozwojowy) czekamy już 4 lata. Po drugie: pacjent powinien być najważniejszy. Konkurencja na rynku leków biologicznych obniżyła ich ceny przeszło o połowę. Wydaje się, że rozwijająca się gospodarka, nasze środki, także środki NFZ i te, które są generowane z oszczędności na tym rynku powinny zwiększać dostęp. Powinniśmy przekładać je z restrykcyjnych programów lekowych do katalogu chemioterapii i apteki, po to, żeby pacjent miał bliżej do tych leków. Powinien też powstać międzyresortowy zespół, w którym osobiście byliby obecni minister zdrowia, prezes NFZ, ale także szefowie resortów gospodarczych. Tylko zlikwidowanie silosowości, o której była mowa może pokazać, że działamy w jednym kierunku.
Robert Rusak, prezes zarządu Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych POLMED przekonywał, że zanim zaczniemy wprowadzać zmiany musimy mieć strategię: musimy mieć politykę ochrony zdrowia, a nie uprawiać politykę. Zabija nas doraźne załatwianie spraw. W kampanii wyborczej mieliśmy prawdziwy festiwal rozdawania i wymyślania nowych rzeczy. Musimy zacząć od postaw, od zdefiniowania od tego, co to jest jakość, wartość dodana, płacenie za efekt kliniczny - i gdzie w tym wszystkim jest jeszcze koszt ekonomiczny.
Krzysztof Groyecki, wiceprezes zarządu Asseco Poland SA wskazywał, że przez wiele lat informatyzacji odnieśliśmy liczne sukcesy, ale nie udało się nam zbudować architektury systemu informatycznego: - Nie wiemy do dzisiaj - jacy interesariusze systemu do jakich informacji mają prawo, jakie informacje powinni otrzymywać i w jakiej formie. Jesteśmy już tak dojrzali technologicznie, że najwyższy czas, żeby tę architekturę zbudować, żeby usiąść razem z organizatorem opieki zdrowotnej, dostawcami i producentami technologii informatycznych i naszkicować taki podstawowy kodeks: jakie informacje do czyich dyspozycji, jakie informacje, kto będzie wytwarzał i do jakich będzie miał prawo. Następna rzecz to elektroniczna dokumentacja medyczna - podstawa jakiejkolwiek informatyzacji. W następnej kadencji powinniśmy udostępnić podmiotom prywatnym te zasoby informacyjne, które powstały za publiczne pieniądze. Nie może być tak, że podmioty prywatne nie będą miały dostępu do tych danych, do jakich ma Internetowe Konto Pacjenta. Tylko wtedy damy pacjentom pełna gamę korzyści wynikających z informatyzacji.
Krzysztof Madej, wiceprezes NRL uważał, że problemem jest sposób mówienia o tym, jak trzeba osiągnąć cele, które przytaczamy, a nie jakie to są cele: - W celach mamy zgodność, natomiast w odpowiedzi na pytanie, jak je osiągnąć zaczynają się problemy. Wystarczy wziąć dowolny program przed wyborami - wyszczególnione są cele, ale nie ma odpowiedzi jak je osiągnąć. Dopóki nie będziemy organizowali konferencji i budowali zaplecza eksperckiego dla świata polityki i próbowali odpowiadać na pytanie jak osiągnąć ten cel, nic z tego nie będzie, będziemy cały czas na etapie pobożnych życzeń.
Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL był zdania, że system powinien być tak zorganizowany, żeby nie trzeba było co chwilę różnych doraźnych działań: - Po pierwsze trzeba uznać, że ochrona zdrowia jest priorytetem, bo wbrew temu co mówi PiS, nie jest priorytetem. Jak się coś planuje na za 10 lat - to nie jest priorytet. Dwa - należy odrzucić ideologiczne uprzedzenia: jeżeli szpital prywatny lepiej działa, to nie możemy go wykreślać tylko dlatego, że prezes partii uważa, że tak nie może być. Trzy: powołać niezależny od ministerstwa zdrowia i apolityczny zespół ekspertów, który opracuje w ciągu pół roku program. I ten program wprowadzi.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)