Wyższe podwyżki przepadły. Ptok: po 1 lipca groźba degradowania i przesuwania do niższych grup
Wszystkie senackie poprawki do projektu ustawy o najniższych wynagrodzeniach przepadły w głosowaniu na sejmowej Komisji Zdrowia. Nie będzie zatem wyższych współczynników pracy, ani gwarancji uznania kwalifikacji zawodowych. - Nieprzyjęcie poprawek przez Sejm oznacza, że po 1 lipca może dochodzić do degradowania Was i przesuwania do niższych grup - ostrzega Krystyna Ptok, szefowa OZZPiP.

- 22 czerwca podczas Komisji Zdrowia odrzucono wszystkie 22 poprawki do projektu ustawy o najniższych wynagrodzeniach
- 23 czerwca projekt ustawy ponownie będzie głosowany przez Sejm
- Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położnych, który zorganizował manifestację przed Sejmem wciąż ma nadzieję, że większość posłów opowie się jutro za zmianami w ustawie
- - Nieprzyjęcie poprawek przez Sejm oznacza, że po 1 lipca może dochodzić do degradowania Was i przesuwania do niższych grup - ostrzegała protestujące przed Sejmem pielęgniarek i położne Krystyna Ptok, szefowa OZZPiP.
- - Przykro, bo bardzo nam zależało, chociażby na tym, żeby wymagane kwalifikacje czy źródło finansowania było zabezpieczone - skomentowała głosowanie Komisji Zdrowia Zofia Małas, przewodnicząca NIPiP.
Wyższe podwyżki dla medyków przepadły. Małas: bardzo nam zależało
Wszystkie senackie poprawki do projektu ustawy o najniższych wynagrodzeniach przepadły w głosowaniu na sejmowej Komisji Zdrowia. Nie będzie zatem wyższych współczynników pracy, ani gwarancji uznania kwalifikacji zawodowych.
- Komisja utrzymała swoje założenia w pierwotnej wersji projektu ustawy i nie przyjęła żadnej poprawki senackiej. W tej chwili materiał wraca do Sejmu i jutro będzie procedowany. My jako strona społeczna nie byliśmy dopuszczeni do głosu, ponieważ mówiliśmy w pierwszym posiedzeniu Komisji nasze argumenty, przekazywaliśmy je przed pierwszym czytaniem w Sejmie - powiedziała do protestujących przed gmachem Sejmu pielęgniarek i położnych Zofia Małas, szefowa Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.
- Przykro, bo bardzo nam zależało, chociażby na tym, żeby wymagane kwalifikacje czy źródło finansowania było zabezpieczone. Zależy nam wszystkim, żeby ustawa weszła i była procedowana, ale zobaczymy, co wydarzy się w Sejmie - dodała.
Po głosowaniu w Komisji Zdrowia projekt ustawy o nowych najniższych wynagrodzeniach 23 czerwca wraca do Sejmu. Podwyżki mają wejść w życie 1 lipca. Obejmą m.in. lekarzy, pielęgniarki, ratowników medycznych, opiekunów, diagnostów laboratoryjnych, fizjoterapeutów, farmaceutów czy personel pomocniczy.
Ptok: może dochodzić do degradowania i przesuwania do niższych grup
Głosowanie na Komisji Zdrowia na gorąco komentowała również przed gmachem Sejmu Krystyna Ptok, szefowa Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych, który zorganizował manifestację.
- Wszystkie poprawki zostały odrzucone jako niewarte głosu posłów. Odbyło się to relacją głosów 16 „za” i 17 „przeciw”. więc uważamy, że teraz w posłach, którzy będą głosować w Sejmie jest nadzieja na zrozumienie naszych postulatów – stwierdziła.
Ostrzegła, że nieprzyjęcie senackich poprawek, w tym poprawki o uznawaniu kwalifikacji, zabezpieczeniu zmian w umowach o pracę, gwarancji finansowania podwyżek, może oznaczać, że nie wszyscy otrzymają podwyżki.
- Będzie to powodowało sytuację, że nie macie zagwarantowanych wynagrodzeń od 1 lipca. Może dochodzić do sytuacji degradowania was i przesuwania do niższych grup – zwróciła się do zgromadzonych pielęgniarek i położnych.
Przewodnicząca OZZPiP wyraziła nadzieję na pozytywne rozstrzygnięcie głosowania w Sejmie 23 czerwca.
- Te zmiany, które zostałyby wprowadzone, poprawią jakość opieki i leczenia pacjentów i mamy nadzieję, że zmieni się stosunek głosów w głosowaniu w Sejmie. W ubiegłym roku, przypomnę, brakowało nam trzech głosów – dodała.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (7)