O braku opieki psychiatrycznej nad dziećmi mówi się od lat. W ostatnich dniach opinią publiczną wstrząsnęła sytuacja w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Gdańsku, gdzie miało dojść do molestowania seksualnego dwóch 13-letnich pacjentek. Zatrzymano, postawiono zarzuty i aresztowano 37-letniego podopiecznego placówki. Z kolei na początku czerwca w tym samym szpitalu 26-letni chory zgwałcił 15-latkę. Wiceminister na antenie Polsatu News odniósł się do tej sytuacji.

- Ministerstwo niezwłocznie otrzymało informację o tej skandalicznej sytuacji. Zleciliśmy kontrolę, jedną z nich przeprowadzał oddział wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia, drugą na zlecenie ministra - wojewoda pomorski. Musimy niezwłocznie wyjaśnić, jakie były przyczyny tej sytuacji. Kto zawinił ma ustalić kontrola. To jest szpital, który należy do marszałka województwa pomorskiego, on jest organem założycielskim i odpowiada za jego poprawne funkcjonowanie, powołuje dyrektora. Na co dzień za zaistniałe sytuacje odpowiada dyrektor - powiedział Janusz Cieszyński.

Wiceminister zdrowia mówił o przygotowywanej kompleksowej reformie leczenia psychiatrycznego w Polsce, zwłaszcza psychiatrii dziecięcej.

- Zespół, który przygotowywał reformę, pracował od 2018 r. Nie jest tak, że reagujemy doraźnie. Teraz pokazujemy pakiet wypracowany nie tylko przez ekspertów Ministerstwa Zdrowia, ale też Narodowego Funduszu Zdrowia, który zapewnia pieniądze, a także Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, która zapewnia międzynarodowy przegląd najlepszych rozwiązań i praktyk tak, żeby Polacy mieli dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej" - powiedział.

- Systematycznie działamy też na rzecz tego, żeby było więcej kadr. Jest to kluczowe, żeby rozwijać te dziedziny, żeby było więcej lekarzy. Nasi poprzednicy przez wiele lat oszczędzali na tym, na czym oszczędzać najłatwiej - na kształceniu nowych lekarzy. Za rządów PiS tych lekarzy kształci się 50 proc. więcej, to są konkretne liczby, tysiące miejsc na studiach więcej każdego roku - powiedział.