Wiceminister Miłkowski: NFZ odstąpił od kar dla lekarzy za przepisywanie nierefundowanego mleka
Nawet setki tysięcy złotych kary otrzymali lekarze przepisujący nierefundowane mleko dla dzieci. W niektórych przypadkach mogą liczyć na amnestię. - Z uwagi na uzyskaną opinię konsultantki krajowej w dziedzinie gastroenterologii dziecięcej NFZ odstąpił od karania za ordynację mleka dla dzieci w wieku 12-18 miesiąca życia - tłumaczy wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.

- Rachunki nawet na ponad 160 tys. zł otrzymywali w ostatnich tygodniach lekarze od Narodowego Funduszu Zdrowia. To kary, jakie NFZ nałożył na medyków za przepisywanie nierefundowanego mleka dla dzieci
- Wskazanie refundacyjne produktu Neocate LCP obejmuje wyłącznie dzieci do 12. miesiąca życia, a lekarze zlecali je dzieciom starszym, gdyż w wielu przypadkach było jedynym produktem, które nie wywoływało ciężkich alergii u małych pacjentów
- Jak wyjaśnia wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski, po uzyskaniu opinii konsultantki krajowej w dziedzinie gastroenterologii dziecięcej, "NFZ odstąpił od karania za ordynację Neocate LCP dla dzieci w wieku 12-18 miesiąca życia"
- Lekarze apelują o zmiany przepisów refundacyjnych, aby określanie stopnia refundacji leków odbywało się w sposób automatyczny
- 2 marca minister zdrowia Adam Niedzielski powołał zespół do przygotowania koncepcji systemu informatycznego, który pozwoli "z automatu zaciągnąć do recepty każdego pacjenta informację o właściwym poziomie refundacji"
Kary dla lekarzy za przepisywanie nierefundowanego mleka dla dzieci
- W wyniku przeprowadzonych postępowań kontrolnych stwierdzono niezgodne z zasadami refundacji wydatkowanie środków publicznych w wysokości blisko 7,5 mln zł - podał jeszcze w lutym Narodowy Fundusz Zdrowia, wyliczając efekty kontroli przepisywania przez lekarzy nierefundowanego mleka dla dzieci.
O karach dla medyków zrobiło się głośno, gdy do TVN24 zgłosili się lekarze, którzy w styczniu otrzymali z NFZ wezwania do zapłaty. Rachunki, z czternastodniowym terminem zapłaty, opiewały nawet na ponad 160 tys. zł.
W sprawie kar lekarze pisali do premiera, Rzecznika Praw Obywatelskich czy ministra zdrowia. Interweniowali również posłowie.
- Wskazanie refundacyjne produktu Neocate LCP obejmuje wyłącznie niemowlęta, tj. dzieci w wieku od urodzenia do ukończenia 1. roku życia. W wyniku przeprowadzonych kontroli NFZ negatywnie oceniał więc każdy przypadek ordynacji Neocate LCP powyżej 12. miesiąca życia - podkreśla Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi na interpelację posła Michała Jarosa (KO).
- Z uwagi na uzyskaną opinię konsultantki krajowej w dziedzinie gastroenterologii dziecięcej prof. dr hab. n. med. Mieczysławy Czerwionki- Szaflarskiej uwzględnił w kontrolach fakt, że możliwe są przypadki opóźnionego rozwoju przewodu pokarmowego u dzieci, odstąpił od karania za ordynację Neocate LCP dla dzieci w wieku 12-18 miesiąca życia w pełnej wysokości kosztów refundacji - tłumaczy w piśmie wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
"Zaskakująca jest nieznajomość przepisów przez osoby będące filarami systemu"
Ministerstwo Zdrowia przypomina jednak w piśmie, że Narodowy Fundusz Zdrowia jako dysponent środków publicznych pochodzących głównie ze składki zdrowotnej jest zobowiązany do weryfikowania m.in. prawidłowości przepisywania środków specjalnego przeznaczenia żywieniowego, w tym zgodności preskrypcji ze wskazaniami refundacyjnymi.
Wskazuje, że zgodnie z art. 48 ust. 7a ustawy o refundacji obowiązek zwrotu Funduszowi kwoty stanowiącej równowartość kwoty refundacji wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia dokonania refundacji powstaje w przypadku:
- wypisania recepty w okresie pozbawienia prawa wystawiania recept,
- wypisania recepty nieuzasadnionej udokumentowanymi względami
medycznymi, - wypisania recepty niezgodnej z uprawnieniami świadczeniobiorcy albo
osoby uprawnionej, - wypisania recepty niezgodnej ze wskazaniami zawartymi w
obwieszczeniach.
- Przepisy ustawy o refundacji obowiązują od 1 stycznia 2012 r., a więc od 11 lat niezmiennie osoby wystawiające recepty muszą stosować się do jej zapisów. Po takim czasie obowiązywania przepisów zaskakująca jest ich nieznajomość przez osoby będące filarami systemu opieki zdrowotnej w Polsce - wskazuje wieceminister Miłkowski (pełna treść odpowiedzi na interpelację do pobrania poniżej).
"Pracujemy nad wprowadzeniem do e-recept algorytmu określającego refundację"
Przy okazji obecnych kar Naczelna Izba Lekarska oraz lekarze rodzinni zrzeszeni w Porozumieniu Pracodawców Ochrony Zdrowia czy Porozumieniu Zielonogórskim po raz kolejny zaapelowali do Ministerstwa Zdrowia o zmiany przepisów refundacyjnych.
Domagają się, aby określanie stopnia refundacji leków odbywało się w sposób automatyczny w systemie informatycznym. W ten sposób chcą zdjęcia odpowiedzialności lekarzy za ewentualne błędy czy pomyłki w określaniu stopnia refundacji, a z drugiej podkreślają, że ten proces jest coraz bardziej skomplikowany i zabiera im czas, który mogą poświęcić pacjentom.
- Takich przykładów, kiedy lekarze mylą się, albo z powodu komplikacji procesu refundacyjnego popełniają błędy i później są karani przez NFZ, jest bardzo dużo. Ostatnio jest głośno o karach, sięgających nawet 200 tys. zł, w przypadku przepisywania dzieciom powyżej 12 miesięcy specjalistycznego preparatu, ze względu na wskazania kliniczne, który był refundowany tylko dla dzieci w pierwszym roku życia - wskazywał nam jeszcze w lutym prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski.
- Rolą lekarza jest leczenie pacjentów, a nie wykonywanie czynności administracyjno-biurokratycznych polegających m.in. na czasochłonnej weryfikacji poziomu odpłatności na wystawianych receptach. Odwlekanie decyzji o zwolnieniu lekarzy z określania poziomu refundacji skutkuje nawarstwianiem się problemów na linii pacjent - lekarz - NFZ - apelowała Naczelna Izba Lekarska.
- Dobitnym przykładem jest aktualna, szeroko komentowana w przestrzeni publicznej, sprawa związana z karaniem lekarzy, wystawiających refundowane recepty na preparat mlekozastępczy, rekomendowany w przypadku dzieci wykazujących ostre reakcje alergiczne na inne tego typu produkty - wskazała w piśmie do ministra zdrowia.
- Pracujemy nad wprowadzeniem do e-recept specjalnego algorytmu, który pomoże w określaniu refundacji leków przy wypisywaniu ich przez lekarzy - poinformowało wówczas Ministerstwo Zdrowia, odnosząc się do apelu Naczelnej Izby Lekarskiej.
Dziś - 2 marca - minister zdrowia poinformował, że powołał zespół do przygotowania koncepcji systemu informatycznego, a jeszcze w tym roku powinna powstać funkcjonalność, która lekarskim aplikacjom gabinetowym pozwoli z automatu zaciągnąć do recepty każdego pacjenta informację o właściwym poziomie refundacji.
- Reagujemy na głosy środowiska lekarskiego, które wskazują na potrzebę zbudowania systemu automatycznego określania poziomu refundacji danego leku u pacjenta. Chcemy w ten sposób pomóc lekarzom i ograniczyć możliwość popełnienia błędów, która sprawia niejednokrotnie, że pacjent musi wrócić do lekarza. Chcemy też w ten sposób do minimum ograniczać tzw. systemową biurokrację - wyjaśnił PAP minister zdrowia Adam Niedzielski.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
DO POBRANIA
- Odpowiedź MZ na interpelację.pdf Prezentacja PDF • 0,12 MB
ZOBACZ KOMENTARZE (0)