Szumowski szczerze: na szczęście nie jestem na miejscu ministra Niedzielskiego
Po kilku miesiącach nieobecności w mediach Łukasz Szumowski wziął udział w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News. Jak przekonywał, Polska "jest w nie najgorszej sytuacji" pod względem liczby zgonów spowodowanych COVID-19.

Pytany przez prowadzącego Bogdana Rymanowskiego o to, co by zrobił na miejscu obecnego szefa ministerstwa w kwestii obostrzeń i zarządzania sytuacją epidemiczną, stwierdził, że "na szczęście nie jest na miejscu pana ministra Niedzielskiego, który trafił na niezwykle trudny okres".
Szumowski, mówiąc o ilości zgonów na milion mieszkańców, stwierdził, że Polska jest w nie najgorszej sytuacji. Jak podkreślał, każdy zgon jest tragiczny, ale wiele zrobiono, aby przygotować się do trudnej sytuacji, na przykład przygotowaniem kolejnych szpitali polowych. I choć politycy będą „kontrolowali”, ile będzie kosztować w nich jeden pacjent, to z punktu widzenia lekarza, nie ma ceny na to, żeby zabezpieczyć pacjentów.
Były minister ocenił, że "niestety, jeszcze trochę potrwa, zanim wyszczepimy ludzi". - Realizacja Narodowego Programu szczepień „idzie” naprawdę dobrze dzięki ogromnej pracy ministra Dworczyka, ministra Niedzielskiego, Kancelarii Premiera, ale też ogromnej pracy bardzo wielu ośrodków - powiedział były minister zdrowia.
Jak podkreślał, w Polsce ludzie ufają swoim lekarzom rodzinnym i dzięki temu, że zgłosiło się bardzo dużo jednostek, to szczepienie realizowane jest w tej rozproszonej sieci bardzo dobrze.
Więcej: wiadomości.gazeta.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)