W Telewizji Trwam minister zdrowia zapewniał, że sytuacja ochrony zdrowia sukcesywnie zmienia się na lepsze. - Oczywiście pewnie oczekiwania są większe niż tempo zmian, bo wiadomo, że oczekiwania rosną zawsze szybciej, ale te zmiany są: począwszy od nakładów, poprzez kadry, skończywszy na informatyzacji czy zmianach w onkologii - wskazał.

Minister ocenił, że w systemie ochrony zdrowia były lata zaniedbań, a nakłady na zdrowie były jedne z najniższych w Europie. - Tylko jakoś nigdy wcześniej naszym poprzednikom nie przyszło do głowy, żeby powiedzieć: "Tak, to jest priorytet i w takim razie ustalmy ścieżkę dojścia do (poziomu) europejskich nakładów" - powiedział minister Szumowski.

Wskazał, że poprzedni rząd przez 8 lat miał możliwość podnieść nakłady na ochronę zdrowia do poziomu 6 lub 6,8 proc. PKB.

Przypomniał, że rząd Zjednoczonej Prawicy przyjął ustawę przewidującą coroczny wzrost nakładów na ochronę zdrowia. - Jak popatrzymy na ścieżkę dojścia do 6 proc. PKB w 2024 r., to my nie tylko wypełniamy ją, ale my ją wypełniamy z ogromnym naddatkiem, blisko 4-miliardowym. W tym roku mieliśmy założone 4,9 proc. PKB, prawdopodobnie będzie 5,15 proc. - powiedział.

Wskazał, że w 2014 r. ówczesny rząd zakładał finansowanie na poziomie 73 mld zł, "a tak naprawdę zrealizowali tylko 72 mld zł". - Czyli oni obiecywali więcej - wychodziło mniej. U nas obiecujemy dużo - wychodzi jeszcze więcej - powiedział minister.

- Realizujemy ogromny wzrost nakładów na zdrowie. Jak popatrzymy, ile pieniędzy do dzisiaj mamy więcej niż w 2014 r., to jest właśnie ok. dwudziestu kilku miliardów, czyli to jest mniej więcej tyle, ile na "500 plus" zostało przeznaczonych pieniędzy - oszacował minister. Wskazał, że było to możliwe m.in. dzięki uszczelnieniu systemu podatkowemu i mechanizmom napędzającym wzrost gospodarczy.

- To pokazuje, że jak dobrze się to poukłada, to mamy efekty w postaci również zwiększonych nakładów na zdrowie i na inne dziedziny społeczne. Czyli nie tylko trzeba chcieć rządzić, ale też potrafić rządzić - powiedział minister.

Olga Zakolska (PAP)

Podobał się artykuł? Podziel się!