Strajk medyków. Mają pięć postulatów i czują się zlekceważeni
Wczoraj przedstawiciele związków i samorządów w ochronie zdrowia ogłosili powołanie komitetu protestacyjnego i zapowiedzieli duży protest w Warszawie. Medycy mają pięć postulatów. Wśród nich - zwiększenie wynagrodzeń i poprawa jakości świadczeń

- W poniedziałek, 2 sierpnia, przedstawiciele związków i samorządów w ochronie zdrowia ogłosili powołanie Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników
- Medycy zapowiadają Wielki Protest Pracowników Ochrony Zdrowia 11 września w Warszawie
- W sumie mają tylko pięć postulatów, w tym podwyżki wynagrodzeń, ale również wzrost nakładów na system opieki zdrowotnej w wysokości nie 7 proc. a 8 proc. PKB
W skład Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników Ochrony Zdrowia, powołanego 2 sierpnia, wchodzą przedstawiciele m.in. ogólnopolskich związków zawodowych zawodów medycznych zrzeszonych w branży ochrony zdrowia i przedstawiciele samorządu zawodów medycznych. Komitet chce w trybie pilnym przeprowadzić rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim.
Protest medyków - 11 września. Czego oczekują? Przedstawili 5 postulatów
Komitet swoje postulaty podał podczas zwołanej w tym celu konferencji 2 sierpnia:
- Znacznie wyższy niż planowany wzrost nakładów na system opieki zdrowotnej w wysokości nie 7 proc. a 8 proc. PKB
- Zwiększenie wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia do poziomów średnich w OECD i UE względem średniej krajowej, celem zahamowania emigracji zewnętrznej i wewnętrznej pracowników opieki zdrowotnej
- Zwiększenie liczby finansowanych świadczeń dla pacjentów oraz poprawa dostępności pacjenta do świadczeń
- Podwyższenie jakości świadczeń dla pacjentów – jesteśmy krajem UE, potrzebna jest opieka lekarska, pielęgniarska, fizjoterapeutyczna, rehabilitacyjna i farmaceutyczna oraz dostęp do nowoczesnych form diagnostyki laboratoryjnej/obrazowej
- Zwiększenie liczby pracowników pracujących w systemie ochrony zdrowia do poziomów średnich w krajach OECD i UE, szczególnie w sytuacji starzenia się społeczeństwa i zwiększania się zapotrzebowania na świadczenia opieki zdrowotnej.
- Czujemy się zlekceważeni przez rządzących, wnioskowaliśmy o spotkanie z premierem pod koniec czerwca. Sytuacja po uchwaleniu o najniższych wynagrodzeniach jest dla środowisk medycznych i niemedycznych bulwersująca, ponieważ wielu pracowników nie zostaje objętych regulacją wynagrodzeń, jak również dochodzi do sytuacji zmiany stanowisk pracy - zaznaczyła podczas konferencji przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok.
Swój protest pracownicy ochrony zdrowia zaplanowali na 11 września o godzinie 12 w Warszawie. W proteście wezmą udział nie tylko pracownicy medyczni, ale również niemedyczni. - Uważamy, że to ostatni czas na to, aby poprawić zła sytuację w ochronie zdrowia - podsumowała Ptok.
O Komitecie pisaliśmy również tutaj: Będzie ogromny protest pracowników ochrony zdrowia. Komitet Protestacyjno-Strajkowy podał datę
Ptok: podwyżki dla polityków przelały czarę goryczy
W tle sporów o podwyżki dla lekarzy przewija się jeszcze jeden temat, który nie cieszy się poparciem ze strony pracowników ochrony zdrowia: podniesienie zasadniczych wypłat m.in. marszałkom Sejmu i Senatu, posłom czy ministrom.
Przypomnijmy, że w myśl nowo podpisanego rozporządzenia w sprawie podwyżek dla polityków, nowe wynagrodzenia zasadnicze, jakie mają otrzymać posłowie, ministrowie i marszałkowie izb, to odpowiednio: 12,8, 16 i ok. 20 tys. zł brutto.
Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPiP, a jednocześnie członek komitetu protestacyjno-strajkowego, w rozmowie z Rynkiem Zdrowia nazwała rozporządzenie prezydenta "kroplą, która przelała czarę goryczy" i porównała sytuację pracowników rządowych do pracowników ochrony zdrowia:
- Uważam, że osoby w państwie powinny zarabiać godnie, ale jak słyszę dziś w telewizji przedstawiciela rządu, który mówi, że pracownicy ministerstw w Polsce nie zarabiają tak jak ministrowie w Europie, to powiem tak: pracownicy ochrony zdrowia w ogóle nie mają się czym równać, bo na pewno nie z poziomem wynagrodzeń kolegów i koleżanek za granicą - mówiła Ptok.
Na ten problem zwróciła uwagę także Naczelna Izba Lekarska. NIL zauważyła, że podwyżki, jakie przysługują lekarzom-specjalistom, nie przekraczają kwoty 19 zł brutto - w opozycji Izba podaje przykład podwyżek poselskich w wysokości 4,8 tys. złotych.
Czytaj więcej: Krystyna Ptok o podwyżkach dla polityków: "Kropla, która przelała czarę goryczy"
Podwyżki dla polityków. NIL przypomina: lekarze dostali 19 zł brutto
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)