Sejm: znowu będzie głosowanie nad projektem ustawy zakazującej aborcji
Do Sejmu w czwartek (26 września) wróci projekt ustawy zakazującej aborcji z powodu wady płodu. Tym razem jako projekt obywatelski.

To ten sam projekt, który w ubiegłym roku złożyła Solidarna Polska, ale przepadł w Sejmie. Komitet inicjatywy ustawodawczej "Stop aborcji" zebrał pod nim 400 tys. podpisów i ponownie go złożył.
Autorzy chcą zakazać aborcji również w przypadku prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Dziś ustawa dopuszcza przerwanie ciąży w tym i jeszcze w dwóch przypadkach - gdy zagraża życiu lub zdrowiu kobiety, a także kiedy powstała w wyniku gwałtu - przypomina Gazeta Wyborcza.
W ubiegłorocznym głosowaniu 40 posłów z konserwatywnej frakcji PO zagłosowało za skierowaniem projektu do dalszych prac w Sejmie, 28 wstrzymało się od głosu, a 12 nie zagłosowało w ogóle. Dopiero pod wpływem premiera posłowie zmienili zdanie i odrzucili projekt.
Przewodniczący klubu PO Rafał Grupiński powiedział Gazecie, że w tym roku Platforma będzie za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu. W jego ocenie PO była i jest obrońcą kompromisu z lat 90.
Z kolei szef klubu PSL Jan Bury mówi, że wielu posłów jego partii, z PiS i Solidarnej Polski zagłosuje za skierowaniem projektu do komisji. Jak przewidują politycy przeciwko ustawie będą z kolei SLD i Ruch Palikota.
Wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka, szefowa Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, obawia się, że ta ustawa może przejść jako wypadek przy pracy, bo część posłów wyłamie się z partyjnej linii.
W jej ocenie zaostrzenie prawa antyaborcyjnego poszerzyłoby podziemie aborcyjne. Chociaż według danych Ministerstwa Zdrowia w 2011 r. przeprowadzono w Polsce 669 legalnych aborcji, to zdaniem organizacji kobiecych liczba nielegalnych zabiegów sięga nawet 150 tys.
Więcej: wyborcza.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)