Salowe, sprzątaczki, administracja też chcą podwyżek. Jest list do ministra zdrowia
Ponad 1000 pracowników niemedycznych z woj. śląskiego pisze do ministra zdrowia: Jesteśmy oburzeni systemową dyskryminacją. - Od wielu lat nasze pensje są na poziomie minimalnym bez premii i dodatków - alarmują i domagają się uwagi.

- W liście otwartym do ministra zdrowia 1095 pracowników niemedycznych z placówek zrzeszonych w Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego napisało o dyskryminacji płacowej ich grup zawodowych
- Czują się pomijani przy zmianach w wynagrodzeniach i oczekują przyznania dodatku finansowego. - Jesteśmy oburzeni systemową dyskryminacją - piszą.
- W piątek 16 lipca organizują w tej sprawie briefing przed budynkiem szpitala w Sosnowcu
Związek Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego organizuje w piątek, 16 lipca, briefing poświęcony sytuacji finansowej pracowników niemedycznych szpitali.
Jesteśmy oburzeni systemową dyskryminacją - piszą m.in. salowe i sekretarki ze szpitali
Dodajmy, że pracownicy niemedyczni to m.in. salowe, sekretarki, pracownicy administracji, pracownicy techniczni. Ci zrzeszeni w Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego napisali list otwarty do ministra zdrowia.
- Jako pracownicy niemedyczni wykonujący szereg istotnych zadań administracyjnych i technicznych, bez których działalność medyczna szpitali, w których jesteśmy zatrudnieni nie byłaby możliwa, jesteśmy oburzeni systemową dyskryminacją, z jaką traktuje się referentów, statystyków, sekretarki i rejestratorki medyczne, pracowników kadr, księgowości, zaopatrzenia, sprzątaczki, salowe, pomoc laboratoryjną, pracowników centralnych sterylizatorni, informatyków oraz obsługę techniczną – czytamy w piśmie.
Czytaj również: Skandal z zarobkami pielęgniarek. "Dyrektorzy z oszczędności nie uznają ich kwalifikacji"
Dyskryminacją jest – jak wskazują - pomijanie pracowników przy zmianach w wynagrodzeniach.
- Co przyjmujemy z ogromnym rozgoryczeniem i frustrującym niepokojem. Od wielu lat nasze pensje są na poziomie minimalnym bez premii i dodatków. To wynagrodzenia nieadekwatne do zwiększającego się zakresu zadań, odpowiedzialności za realizowane obowiązki i zagrożeń, na jakie jesteśmy narażeni w związku z pandemią koronawirusa – zwracają uwagę.
6500 zł dla pielęgniarek? Wiceminister Miłkowski broni wyliczeń. Mówi też o dodatkach covidowych
"Od wielu lat nasze pensje są na poziomie minimalnym bez premii i dodatków"
Pracownicy niemedyczni zaznaczają, że choć nie mają styczności z pacjentami covidowymi w ramach obowiązków zawodowych, to wciąż ich praca ma miejsce w szpitalach, w których ci pacjenci są leczeni. To naraża ich "równie często" na kontakt z zakażonymi pacjentami. Ponadto podnoszą, że w czasie pandemii ich obowiązki wykraczały ponad normę: dotyczyły "dodatkowej sprawozdawczości, zmian w organizacji pracy czy pozyskiwania środków materialnych i niematerialnych na rzecz szpitali".
- Cały ten sztab pracowników niemedycznych, to grupa ważna, niezbędna i niedoceniana. Pominięcie przez Ministerstwo pracowników niemedycznych jest faktem, który należy przyjąć do wiadomości i zastanowić się nad jego skutkami – przekonują.
I dodają: w związku z tym, zwracamy się z wnioskiem o przyznanie dodatku finansowego z Ministerstwa Zdrowia dla pracowników wszystkich grup niemedycznych pracujących w szpitalach w okresie epidemii.
List otwarty podpisało 1095 pracowników niemedycznych z placówek zrzeszonych w Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.
Czytaj także: Organizacje pacjenckie bronią ministra Niedzielskiego. Bukiel w dosadnych słowach komentuje
W piątek briefing w tej sprawie w Sosnowcu
Dodajmy, że briefing Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego odbędzie się 16 lipca w Sosnowcu - przed pawilonem bloku operacyjnego Szpitala Miejskiego (Sosnowiec, ul. Zegadłowicza 3) o godz. 10, a w przypadku niepogody zostanie przeniesiony do specjalnie przygotowanej sali.
W briefingu udział wezmą pracownicy niemedyczni kilku szpitali spośród placówek zrzeszonych w Związku:
- Dorota Wójcik, pełnomocnik ds. zarządzania jakością Centrum Zdrowia w Mikołowie;
- Ewa Momot, kierownik działu administracyjnego sosnowieckiego Szpitala Miejskiego;
- Tadeusz Wawrzyk, kierownik archiwum zakładowego Szpitala Śląskiego w Cieszynie;
- Rafał Wolf i Aleksandra Rakoczy z działu technicznego Szpitala Wielospecjalistycznego w Jaworznie;
- Władysław Perchaluk, prezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego;
- Aneta Kawka, prezes sosnowieckiego Szpitala Miejskiego.
Polecamy: Ile zarabia lekarz, pielęgniarka, salowa? Od 1 lipca mniej niż w ustawie być nie może
Pensja 13 tys. zł dla lekarza? "To za 300 godzin pracy na trzech etatach"
ZOBACZ KOMENTARZE (5)