• Na razie nie ma decyzji w sprawie nowych obostrzeń - mówi rzecznik rządu
• Pod koniec tygodnia oceniane będą wskaźniki z województw, które jako pierwsze zostały objęte restrykcjami
• Do rozważenia jest rozpoczęcie od II kwartału szczepień kolejnymi rocznikami

Rzecznik rządu przypomniał w poniedziałkowych "Sygnałach Dnia" na antenie Programu I Polskiego Radia, że ostatnie obostrzenia weszły w życie w sobotę, dlatego potrzebny jest czas na ocenę ich efektów.

- Już w tej chwili nauka w szkołach odbywa się w trybie zdalnym, ograniczona została działalność instytucji kultury, zamknięte są hotele itd. - dodał.

- Codziennie obserwujemy liczbę nowych zakażeń, zgonów, zajętych łóżek i respiratorów. Większą wiedzę przyniosą pod koniec tego tygodnia wskaźniki z województw, które jako pierwsze zostały objęte restrykcjami epidemicznymi, m.in. z Warmińsko-Mazurskiego, czy Pomorskiego. Te dane będą barometrem, który pomoże ocenić sytuację i pokaże, czy jest potrzeba podejmowania decyzji o dalszych krokach - wskazał rzecznik rządu.

Szczepienia w II kwartale

Odniósł się także do rezygnowania przez wiele osób ze szczepień preparatem AstraZeneca. - To efekt kampanii dezinformacyjnej, która bardzo negatywnie przełożyła się na przebieg szczepień przeciwko Covid-19. Z tego powodu dopuszczamy do rejestracji na szczepienia kolejne grupy wiekowe - od wtorku mogą się rejestrować wszyscy w wieku 60+ - wyjaśnił.

- Gdy będzie gotowy kalendarz szczepień na II kwartał, być może, przy założeniu, że szczepionek będzie zdecydowanie więcej, trzeba będzie rozważyć pójście właśnie tą drogą, tzn. szczepienie kolejnymi rocznikami. Wydaje się, że taka modyfikacja zgłaszania się na szczepienia mogłaby zdać egzamin - ocenił.

- Mamy o wiele więcej punktów szczepień niż inne kraje, ponieważ przyjęliśmy model rozproszony, tj. blisko miejsca zamieszkania. Niemniej gęstość sieci tych punktów jest różna w różnych województwach. Dlatego, w razie potrzeby, można będzie tworzyć kolejne punkty - zaznaczył.

Podobał się artykuł? Podziel się!