×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Rząd zbroi się na uderzenie Omikrona. Czarny scenariusz zakłada uruchomienie 60 tys. łóżek covidowych

Autor: KM • Źródło: Rynek Zdrowia06 stycznia 2022 12:00

Ministerstwo Zdrowia rozpoczęło przygotowania do piątej fali i dominacji w Polsce wariantu Omikron. Adam Niedzielski przyznał, że czarny scenariusz zakłada uruchomienie nawet 60 tys. łóżek covidowych. To jednak - jak powiedział - oznacza "ogromny kryzys w szpitalnictwie".

Rząd zbroi się na uderzenie Omikrona. Czarny scenariusz zakłada uruchomienie 60 tys. łóżek covidowych
Koronawirus w Polsce. Szpital tymczasowy dla chorych na COVID-19 na terenie Targów Lublin Fot. PAP/Wojtek Jargiło
  • - Trzeba zdawać sobie sprawę, że rosnąca skala zakażeń nawet przy mniejszej zjadliwości koronawirusa i tak może oznaczać zwiększenie liczby hospitalizacji - poinformował podczas konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski
  • Plany zwiększenia infrastruktury zakładają zwiększenie bazy łóżek do 40 tysięcy, a w razie "mniej optymistycznego scenariusza" - do 60 tysięcy
  • Niedzielski: - Poziom 60 tys. łóżek, który byłby w najgorszym, najbardziej czarnym scenariuszu przeznaczony na walkę z pandemią, to jest już poziom, który oznacza ogromny kryzys.
  • Minister stawia jednak teraz przede wszystkim na wzmocnienie opieki przedszpitalnej i przypomina o programie PulsoCare

Kulminacja uderzenia Omikrona pod koniec stycznia

- Pierwsze informacje mówią o tym, że zjadliwość mutacji Omikron jest nieco mniejsza, niż w przypadku Delty, ale niezależnie od tego zwiększona skala zakażeń nawet przy mniejszej zjadliwości może oznaczać zwiększenie liczby hospitalizacji - poinformował podczas konferencji prasowej w środę (5 stycznia) minister zdrowia Adam Niedzielski.

Dodał, że resort systematycznie przygotowuje się do "uderzenia Omikrona" i prognozuje, że kumulacja i dominacja wariantu Omikron nastąpi "w okolicach końca stycznia". Obecnie jest na poziomie 2 procent wszystkich zakażeń. 

- Jak obserwowaliśmy do tej pory, od momentu pojawienia się wirusa w populacji do momentu jego dominacji i napędzania procesów epidemicznych mija mniej więcej 2 do 4 miesięcy. Tutaj przyjmujemy dolną granicę, zakładając jednocześnie, że Omikron był obecny w Polsce od początku grudnia - zaznaczył minister.

Czarny scenariusz. "To już jest poziom, który oznacza ogromny kryzys"

Niedzielski podkreślił, że  przygotowanie na uderzenie Omikrona konieczne jest jeszcze w styczniu. - W tej chwili zwiększamy poziomy zapasów leków i innych materiałów wykorzystywanych w procesie leczenia, ale przede wszystkim przygotowujemy plany zwiększenia infrastruktury łóżek przeznaczonych na leczenie - mówił.

Resort przygotowuje takie dwa dwustopniowe plany: pierwszy zakłada zwiększenie infrastruktury szpitalnej do poziomu 40 tys. łóżek, a drugi - "o wiele bardziej pesymistyczny, czy oparty na bardziej pesymistycznych założeniach", jak określił go Niedzielski, zakłada zwiększenie tej infrastruktury do 60 tys. łóżek.

- O ile ta pierwsza liczba to już jest poziom, z którym mieliśmy do czynienia, to poziom 60 tys. łóżek, który byłby w najgorszym, najbardziej czarnym scenariuszu przeznaczony na walkę z pandemią, to jest już poziom, który oznacza ogromny kryzys, jeżeli chodzi o wydolność systemu opieki zdrowotnej na poziomie szpitalnictwa - zauważył minister.

 

Podkreślił, że "trzeba robić wszystko, by uniknąć takiego scenariusza" i dodał, że obecnie do dyspozycji jest ok. 180 tys. łóżek, z czego część jest przeznaczona na leczenie specjalistyczne - co w konsekwencji powoduje, że realna liczba łóżek "mających elastyczność zarządzania" wynosi 100-120 tysięcy.

- Blisko połowę infrastruktury w przypadku tych 60 tys. łóżek będziemy przeznaczali właśnie na walkę z COVID-em - dodał Niedzielski. Alarmował, że "możliwości nieprowadzenia czy zwiększania tej infrastruktury, która by w sposób odpowiedni zabezpieczała możliwość leczenia pozostałych pacjentów, czyli pacjentów w pozostałych zakresach chorobowych" nie ma.

- Dlatego bardzo ważnym elementem w kontekście tego ogromnego zagrożenia przeciążenia infrastruktury szpitalnej jest wzmocnienie opieki przedszpitalnej nad pacjentem covidowym - wskazał minister.

PulsoCare jako element opieki przedszpitalnej

- Przygotowaliśmy takie rozwiązania, które mają wzmocnić opiekę przedszpitalną, dedykowaną czy przeznaczoną dla pacjentów, którzy są na wczesnym stadium choroby, tuż po zdiagnozowaniu - poinformował Niedzielski.

Przypomniał o programie PulsoCare, skierowanym do pacjentów z dodatnim wynikiem testu na COVID-19. Pacjentom po 55. roku życia przesyłany jest pulsoksymetr, który pozwala na monitorowanie parametru saturacji czyli natlenienia krwi.

- Oprócz rozdania urządzenia mamy też centrum, które zajmuje się monitorowaniem odczytów - dodał Niedzielski. Odczyty są przesyłane i w razie zagrożenia skutkują kontaktem z konsultantem bądź lekarzem.

Jak podał minister, do tej pory z programu skorzystało w sensie zarejestrowało się w nim ponad 930 tys. pacjentów. - Jest to program o skali masowej - dodał. W programie udział bierze także 300 konsultantów, którzy reagują na alertowe odczyty i dodatkowo 83 lekarzy, którzy sprawują bardziej specjalistyczną opiekę. Od początku programu było ponad blisko 200 tys. pomiarów, które miały taki charakter.

 

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
    PARTNERZY SERWISU
    partner serwisu
    partner serwisu
    partner serwisu

    Najnowsze