Resortowy program in vitro: start za pięć miesięcy
Za pięć miesięcy ruszy program dotyczący finansowanego przez resort zdrowia zapłodnienia in vitro. Jego wdrożenie zapowiedział w październiku ub.r. premier Donald Tusk. Projekt daje możliwość skorzystania z in vitro 15 tys. par.

Będą z niego mogły skorzystać pary, u których stwierdzono i potwierdzono dokumentacją medyczną bezwzględną przyczynę niepłodności lub nieskuteczne zgodne z rekomendacjami i standardami praktyki lekarskiej leczenie niepłodności w okresie 12 miesięcy poprzedzających zgłoszenie do programu - przypomina Dziennik Gazeta Prawna.
Placówki, które zostaną włączone do programu, muszą udzielać świadczeń całodobowo, być dostępne przez siedem dni w tygodniu i zapewniać profesjonalną kadrę medyczną: co najmniej dwóch specjalistów z dużym doświadczeniem - jak to określają autorzy projektu - z zakresu zaawansowanych metod wspomagania rozrodu, a także anestezjologa. Placówka musi również mieć blok operacyjny, laboratorium endokrynologiczne, kriogeniczne z bankiem gamet i zarodków, urządzenie do sterowanego komputerowo mrożenia zarodków, udokumentowane stosowanie standardów i rekomendacji Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu.
Oceną i wyłanianiem placówek, które spełniają warunki, zajmie się specjalnie powołana przez resort zdrowia komisja, natomiast sprawność i jakość programu będzie monitorowała 9-osobowa rada programowa.
Więcej: www.gazetaprawna.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)