Ratownicy wyliczają: od spotkania w MZ minęło 20 dni. "Kłamstwo to pierwsze co ciśnie się na usta"
Minęło już przeszło 20 dni od spotkania Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia. Ratownicy w mocnych słowach komentują, co się w tym czasie wydarzyło: "Kłamstwo to pierwsze słowo, jakie ciśnie się na usta" - czytamy.

- Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zadeklarował podczas spotkania z przedstawicielami Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych (30 czerwca) m.in. ustawę o zawodzie ratownika
- Po upływie 20 dni od spotkania z przedstawicielem resortem zdrowia, KPRM wydało oświadczenie, które podsumowuje spełnianie obietnic
- W komunikacie opisano m.in. przebieg negocjacji porozumień ratowników medycznych z pracodawcami, które często kończą się fiaskiem
Podsumowanie dotychczasowych obietnic MZ: kłamstwo to pierwsze co ciśnie się na usta
Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych zamieścił oficjalne oświadczenie po 20 dniach od spotkania w MZ. Już na wstępie padły mocne słowa, które wprost podsumowują dotychczasowe wypełnianie obietnic przez przedstawicieli ministerstwa.
- Kłamstwo to pierwsze słowo, jakie ciśnie się na usta. Od 20 dni ratownicy spędzają godziny na negocjacjach porozumień z pracodawcami. Najczęściej opuszczają drzwi gabinetu dyrektora z zaciśniętymi zębami, gdyż rozmowy kończą się fiaskiem. […] Czujemy się oszukani, gdyż nie jest to zadowalająca forma rozwiązywania problemów ratowników medycznych - czytamy w oświadczeniu.
W dalszej części komunikatu, KPRM przypomina, że jako ratownicy mają zagwarantowane środki finansowe na czas trwania epidemii COVID-19, ale jest to jedynie chwilowa zmiana, a kadra medyczna domaga się odpowiednich i konkretnych działań.
"Nie o takie rozwiązania walczymy od 4 lat!" - grzmią ratownicy medyczni.
Komitet zdecydował się także na podsumowanie obietnic proponowanych przez MZ.
- Deklaracje Ministerstwa Zdrowia były jasne - po zadziałaniu współczynnika z ustawy o minimalnym wynagrodzeniu, dodatek otrzymywany do dnia 30 czerwca 2021 roku, będzie włączony do podstawy wynagrodzenia. Otrzymaliśmy bubel prawny, w którym to my mamy negocjować z pracodawcami warunki włączenia do podstawy środków, które otrzymywaliśmy przez kilka lat - piszą ratownicy.
Jak słusznie zauważa Komitet, brak prawnych regulacji zapewniających środki finansowe będzie prowadzić nie tylko do nieuregulowania wynagrodzeń, ale przede wszystkim spowoduje odchodzenia od zawodu ratownika medycznego.
Obietnice wiceministra Kraski
Przypomnijmy, po spotkaniu Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych z wiceministrem Waldemarem Kraską, padły pewne propozycje. Wiceminister poinformował wówczas, że ukazało się zarządzenie NFZ w sprawie określenia współczynników korygujących dotyczących świadczeń udzielanych przez ratowników medycznych oraz pielęgniarki/położne.
Oprócz tego zapewnił, że skierowano do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów ustawę o zawodzie ratownika medycznego oraz o samorządzie ratowników medycznych. Zaznaczył także, że na stałe do wynagrodzenia zostaną wpisane dodatki za święta i pracę nocną.
Jak przekonują ratownicy medyczni, postulaty obiecywane przez wiceministra nie zostały spełnione i zamierzają oni dalej walczyć o swoje prawa.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)