Przybywa przychodni wdrażających opiekę koordynowaną. To szansa dla mniejszych placówek
847 placówek POZ z 6148 świadczących usługi w ramach NFZ podpisało umowy na realizację programu opieki koordynowanej. Federacja Porozumienie Zielonogórskie od wielu miesięcy prowadzi szeroko zakrojoną kampanię i wsparcie dla placówek.

- Łącznie w Polsce jest 6148 placówek POZ świadczących usługi w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia, z czego już 847 placówek podpisało umowy na realizację programu opieki koordynowanej
- Ponad połowa placówek z podpisaną umową to podmioty zrzeszone w Federacji Porozumienie Zielonogórskie
- Jak wynika z analizy PZ, liderem jest województwo lubelskie, gdzie na 423 poradnie już 202 podpisało wspomniane umowy
- Federacja zaś wspiera należące do niej placówki nie tylko przez szkolenia, ale także poprzez praktyczne aspekty jak pomoc w wypełnieniu i złożeniu wniosku czy szukaniu specjalistów
- - Dzięki dopracowaniu pewnych procedur jest on przełomowy w wielu aspektach, ale na efekty – także te w zakresie liczby placówek, musimy poczekać, choć liczba placówek z FPZ z już podpisaną umową na opiekę koordynowaną napawa dumą – podkreśla Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie
Zakazana lista w cukrzycy. Tego jeść nie wolno
Opieka koordynowana w POZ
Federacja Porozumienie Zielonogórskie podała statystyki dotyczące opieki koordynowanej, z których wynika, że na 6148 placówek POZ umowy podpisało już 847 podmiotów. Natomiast ponad połowa z nich jest zrzeszona właśnie w PZ.
Z dalszych analiz wynika również, że blisko 500 placówek należących do Federacji ma podpisane umowę z NFZ, a około 200 jest już w trakcie procedowania. Co istotne, liderem jest województwo lubelskie: na 423 poradnie aż 202 podpisało umowy w ramach opieki koordynowanej – większość z nich to członkowie Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców.
PZ jednocześnie wskazuje, że najmniejszym zainteresowaniem wykazuje się województwo opolskie, bowiem na 169 placówek jedynie 8 podpisało umowy. Kolejną dysproporcję można zauważyć w województwie zachodniopomorskim – na 278 podmiotów tylko 16 chce wdrożyć opiekę koordynowaną.
– Te dane w pewnym sensie nie powinny dziwić, bo dopiero od niedawna możemy rzeczywiście mówić o pewnych faktach związanych z opieką koordynowaną, w tym również o sposobie realizacji i finansowania. Pilotaż programu nie był satysfakcjonujący na tyle, abyśmy wszyscy ze zniecierpliwieniem czekali na jego rozpoczęcie. Tymczasem dzięki dopracowaniu pewnych procedur jest on przełomowy w wielu aspektach, ale na efekty – także te w zakresie liczby placówek, musimy poczekać, choć liczba placówek z FPZ z już podpisaną umową na opiekę koordynowaną napawa dumą – podkreślił Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. Jego zdaniem opieka koordynowana wzmacnia rolę medycyny rodzinnej.
Placówki wspierane przez Federację
FPZ wskazuje przy tym, że dane przekazane przez Fundusz są optymistyczne. Według założeń w pierwszym roku wejścia w życie opieki koordynowanej w POZ niemal 10 proc. podmiotów zdecyduje się na wdrożenie programu. Porozumienie podkreśla, że otacza wsparciem należące do niej placówki zarówno przez szkolenia, jak i pomoc w wypełnianiu/złożeniu wniosku czy też szukaniu specjalistów oraz dzieli się wiedzą.
Jednak istnieją również różnego rodzaju przeciwności – PZ informowało o brakach kadrowych w POZ, szczególnie na Podlasiu. Na 244 funkcjonujące poradnie w województwie podlaskim umowy podpisało 47, ale zdaniem Porozumienia "nadzieją napawa zainteresowanie programem małych placówek".
– Dla mnie to było oczywiste, że korzystam z jednego z najbardziej rozsądnych rozwiązań, jakie w ostatnich latach stworzono, a bez wątpienia opieka koordynowana w POZ do nich należy. Moi pacjenci już odczuwają pozytywne zmiany, ale przede wszystkim zmienia się postrzeganie lekarza rodzinnego jako specjalisty w swojej dziedzinie – powiedział Federacji Adam Boruch, specjalista medycyny rodzinnej, członek Zarządu Podlaskiego Związku Lekarzy Pracodawców, prowadzący poradnię w Boćkach w województwie podlaskim.
POZ dwóch prędkości?
Jak wyjaśnia PZ, przez kilka miesięcy były prowadzone negocjacje z NFZ na temat warunków wdrożenia opieki koordynowanej. Przedstawiciele Porozumienia mieli obawy, że niewłaściwe zabezpieczenie poradni zwiększy nierówności w dostępie do opieki zdrowotnej w POZ.
– Mówiliśmy wówczas o ryzyku doprowadzenia do POZ dwóch prędkości, ale dzięki korzystnym warunkom umów z NFZ dzisiaj tego ryzyka – w kontekście tamtego znaczenia nie ma, dlatego zachęcamy do sięgania po koordynację – podsumował Jacek Krajewski.
W ciągu kolejnych miesięcy i lat będzie trwał proces wdrażania opieki koordynowanej. Choć kierunek zmian jest właściwy, to jednak zdaniem PZ należy wprowadzać je w naturalnym tempie, pozostawiając decyzję o wprowadzeniu opieki koordynowanej funkcjonującym placówkom POZ.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (2)