Projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej. Teraz zajmie się nim Zespół Trójstronny
Projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej będzie 22 listopada tematem spotkania Zespołu Trójstronnego ds. Ochrony Zdrowia. Może być gorąco, bo z ok. 2 tys. uwag zgłoszonych podczas konsultacji, w nowej wersji projektu uwzględniono zaledwie klika.

- Projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej, w wersji po konsultacjach publicznych, został przekazany stronie społecznej z datą 12 listopada
- Dokument ten będzie jednym z tematów spotkania Zespołu Trójstronnego ds. Ochrony Zdrowia, zaplanowanego na 22 listopada
- Poniedziałkowe spotkanie może mieć gorący przebieg, bo w projektowanej ustawie o jakości, która ma wejść w życie już 1 stycznia 2022 r., uwzględniono zaledwie kilka z ok. 2 tysięcy uwag i propozycji zmian
Sprawdź: Minister zdrowia o dodatkach covidowych. "Nie będzie zmian"
Zwolnienie lekarskie na wypalenie zawodowe. Ekspert ostrzega: ZUS może podważyć L4
Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej. Ponad 2 tys. uwag do projektu
Projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta Ministerstwo Zdrowia przekazało do konsultacji publicznych w lipcu br. Od tego czasu wpłynęło ok. 2 tysiące uwag.
Dokument w wersji po konsultacjach, przekazany stronie społecznej z datą 12 listopada, będzie jednym z dwóch tematów spotkania Zespołu Trójstronnego ds. Ochrony Zdrowia, zaplanowanego na najbliższy poniedziałek, 22 listopada. Zespół zajmie się też stanem realizacji ustawy o Funduszu Medycznym.
Zmiany uwzględnione po konsultacjach. Kilka z dwóch tysięcy
Poniedziałkowe spotkanie może mieć gorący przebieg, ponieważ w projektowanej ustawie o jakości, która ma wejść w życie 1 stycznia 2022 r., uwzględniono zaledwie kilka z wyjątkowo licznych uwag i propozycji zmian.
Od początku najwięcej kontrowersji budziło planowane przekazanie udzielania szpitalom akredytacji Narodowemu Funduszowi Zdrowia oraz likwidacja (do końca 2022 r.) Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia (CMJ). Między innymi Naczelna Izba Lekarska zwracała uwagę na potencjalny konflikt interesów związany z przyznawaniem akredytacji przez płatnika, czyli NFZ oraz jego rolę w projektowaniu standardów akredytacyjnych.
- Zgodnie z najnowszą wersją projektu, dobrowolnej akredytacji szpitalom będzie udzielał Minister Zdrowia w formie certyfikatu akredytacyjnego. Natomiast resort zdrowia nie wycofał się z planu wygaszenia działalności CMJ z końcem 2022 roku, co nadal spotyka się z krytyką wielu środowisk.
- Nowością w listopadowym projekcie jest możliwość zgłaszania zdarzeń niepożądanych do Rzecznika Praw Pacjenta oraz prowadzenie rejestru tych zdarzeń przez Ministerstwo Zdrowia (a nie NFZ, jak planowano w poprzedniej, lipcowej wersji dokumentu).
- Uwzględniono też propozycję dotyczącą obowiązkowej autoryzacji szpitali przez NFZ (będzie warunkiem finansowania leczenia ze środków publicznych). Nowy projekt, w przeciwieństwie do poprzedniej wersji, przewiduje możliwość złożenia przez szpital odwołana w oddziale wojewódzkim NFZ od decyzji dyrektora oddziału Funduszu o odmowie udzielenia autoryzacji.
Czytaj: Na L4 można zostać bez zasiłku chorobowego. Duża zmiana w przepisach
Ważne zmiany w ustawie o jakości. Akredytacja szpitali nie dla prezesa NFZ
Projekt nadal wzbudza wiele obaw, emocji i wątpliwości
Zdecydowanie dłuższa jest lista uwag i propozycji, które nie zostały uwzględnione. Wiele wskazuje na to, że będą przedmiotem poniedziałkowego spotkania Zespołu Trójstronnego ds. Ochrony Zdrowia.
- Źle się stało, że poważną dyskusję o transformacji systemu, między innymi w kierunku premiowania jakości świadczeń zaczynamy od likwidacji CMJ. Wiele lat temu ta instytucja została powołana do tego, by wejść na projakościową drogę w systemie ochrony zdrowia. Wiele placówek medycznych pozytywnie zmieniło się dzięki bezpośredniej współpracy z CMJ i zdecydowało się przejść przez bardzo trudny proces akredytacji - mówiła niedawno Rynkowi Zdrowia dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dziekan Centrum Kształcenia Podyplomowego i dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, zastępca przewodniczącego Rady NFZ.
Dodała - Można oczywiście dyskutować, jak mają się zmieniać standardy akredytacyjne, którymi posługuje się Centrum Monitorowania Jakości. Jeżeli jednak chcemy promować akredytację - jako nadal dobrowolną formę poddania się ocenie jakości - powinniśmy inwestować w rozwój tej instytucji oraz sprawić, żeby była silniejsza zarówno w zakresie narzędzi, którymi dysponuje, jak i kadr - zaznacza dr Gałązka-Sobotka.
Natomiast szpitale obawiają się kosztów związanych z wdrożeniem nowej ustawy, ponieważ w projekcie nie określono jasno źródeł finansowania zmian - podaje portal Prawo.pl, w którym szefowie szpitali przypominają, że ogromnym kosztem będzie m.in. badanie opinii pacjentów wypisywanych ze szpitala, które, zgodnie z nowymi zapisami, będzie musiało być przeprowadzane co najmniej raz w roku.
Czytaj też: Ustawa o jakości. Szpitale alarmują, że nie mają pieniędzy na nowe procedury
Pracodawcy RP: projekt nie precyzuje wielu ważnych kwestii
Natomiast zdaniem Pracodawców RP projekt „nie rozstrzyga o wielu kwestiach, dużo istotnych przepisów w ogóle nie zostało zaproponowanych, między innymi w zakresie zasad i trybu monitorowania jakości świadczeń, a w szczególności wytycznych do prowadzenia analiz przyczyn źródłowych występowania zdarzeń niepożądanych (...), czy nowych standardów akredytacyjnych, aby szpitale miały czas na opracowanie i wdrożenie nowych procedur.”
Spore wątpliwości wzbudzają też projektowane przepisy dotyczące obowiązkowej autoryzacji szpitali przez NFZ, która będzie warunkiem finansowania leczenia ze środków publicznych.
- Projekt nie precyzuje, w jaki dokładnie sposób działania projakościowe przełożą się na finansowe motywowanie świadczeniodawców, a to w budowaniu jakości wydaje się niezwykle istotne. Nie określono również, co z zapewnieniem dostępu do świadczeń dla pacjentów szpitala, któremu odmówiono autoryzacji - wskazuje dr Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP.
Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej. Co się zmieni?
Przypomnijmy, że zasadniczym przedmiotem planowanej regulacji będzie wprowadzenie rozwiązań w zakresie:
- Autoryzacji podmiotów wykonujących działalność leczniczą (szpitali)
- Monitorowania zdarzeń niepożądanych
- Usprawnienia akredytacji w ochronie zdrowia
- Tworzenia i prowadzenia rejestrów medycznych
- Usprawnienia wypłaty pacjentom rekompensat za zdarzenia medyczne.
Czytaj też: Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej. "Czeka nas rewolucja w podejściu do błędów medycznych"
Autoryzacja szpitali warunkiem finansowania leczenia przez NFZ
Projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta przewiduje, między innymi wprowadzenie obowiązkowej autoryzacji szpitali.
- Autoryzacji będą udzielać dyrektorzy oddziałów wojewódzkich NFZ w formie decyzji administracyjnej na okres 5 lat
- Do przyznania autoryzacji niezbędne będzie spełnienie 100 proc. kryteriów autoryzacji, z zastrzeżeniem „autoryzacji warunkowej” udzielanej przy 95 proc. stopniu spełnienia kryteriów (w okresie przejściowym
- Udzielenie autoryzacji szpitalowi będzie warunkiem finansowania działalności placówki ze środków publicznych
Obowiązkowy rejestr zdarzeń niepożądanych
Projekt zakłada też wprowadzenie obligatoryjnego dla szpitali systemu zapewnienia jakości i bezpieczeństwa (w tym monitorowania zdarzeń niepożądanych). System ten będzie, zgodnie z projektem, dwupoziomowy:
- Wewnętrzny (prowadzony przez szpital). Podmiot wykonujący działalność leczniczą będzie obowiązany do prowadzenia wewnętrznego systemu zapewnienia jakości i bezpieczeństwa obejmującego opracowanie, wdrożenie, utrzymanie i usprawnianie tego systemu na podstawie oceny jego skuteczności oraz wyników badań opinii i doświadczeń pacjentów
- Zewnętrzny (rejestr zdarzeń niepożądanych) - prowadzony przez Ministerstwo Zdrowia
- Rejestr zdarzeń niepożądanych prowadzony przez Ministra Zdrowia nie będzie jawny.
Projekt przewiduje, że:
- Personel podmiotu jest odpowiedzialny za identyfikowanie oraz zgłaszanie osobie odpowiedzialnej zdarzeń niepożądanych
- Zgłoszenia tych zdarzeń mogą być dokonywane również anonimowo
- Zgłoszenie zdarzenia niepożądanego nie stanowi podstawy do wszczęcia wobec osoby, która tego zgłoszenia dokonała, postępowania dyscyplinarnego, postępowania w sprawie o wykroczenie lub postępowania karnego, chyba że w wyniku prowadzonej analizy przyczyn źródłowych zdarzenie to okaże się czynem popełnionym umyślnie.
Dobrowolnej akredytacji będzie udzielało Ministerstwo Zdrowia. Los CMJ przesądzony?
Zgodnie z nowym projektem, akredytacji będzie udzielał szpitalom Minister Zdrowia w formie certyfikatu akredytacyjnego. - Ta dobrowolna zewnętrzna ocena jakości w ochronie zdrowia dokonywana będzie przez Ministra Zdrowia przy współpracy z NFZ przy jednoczesnej likwidacji Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia (z końcem 2022 roku - red.) - czytamy w ocenie skutków regulacji z 12 listopada br.
- Jak uzasadnia MZ, „proponowane w projekcie rozwiązania precyzują i porządkują proces akredytacji w szczególności w zakresie jej przebiegu, terminów i uczestników procesu”
- Wydłużeniu ulega okres ważności akredytacji (z 3 do 4 lat). Jednocześnie wprowadzono dodatkowe warunki przyznawania akredytacji:
- Wprowadzenie standardów akredytacyjnych obligatoryjnych, których niespełnienie będzie wiązało się z odmową udzielenia akredytacji, niezależnie od sumarycznej liczby uzyskanych punktów
- Wprowadzenie wymogu uzyskania minimum 50 proc. punktów z każdego działu standardów (obecnie akredytację Ministra Zdrowia uzyskują szpitale, które - w działach związanych z bezpieczeństwem pacjenta, takich jak poprawa jakości, kontrola zakażeń oraz zabiegi i znieczulenia - uzyskują 29 proc. możliwych do uzyskania punktów w tym dziale)
- Projekt wprowadza też możliwość cofnięcia udzielonej akredytacji (w przypadku niespełnienia standardów po przeglądzie akredytacyjnym)
- Nowym rozwiązaniem jest również zasada weryfikacji i aktualizacji standardów akredytacyjnych co najmniej raz na 5 lat.
Czytaj też:
Ustawa o jakości. NRL punktuje rządowy projekt. Samorząd lekarski ma aż 28 uwag
Ustawa o jakości. Pracodawcy RP krytykują projekt ustawy. "Ewenement na skalę europejską"
Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. "Trzeba je wspierać, a nie likwidować"
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (3)