• Prof. Robert Flisiak: - Nadal najistotniejsze pozostaje zaszczepienie jak największej grupy seniorów powyżej 60 roku życia
• Zdaniem profesora, służby społeczne powinny odnajdywać i pomagać osobom starszym, które nie zaszczepiły się
• Profesor obawia się by, gdy spadnie liczba zachorowań nie spadło też zainteresowanie szczepieniami

Zdaniem prof. Roberta Flisiaka z Rady Medycznej przy premierze, prezesa Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, w obecnie realizowanym programie szczepień nadal najistotniejsze pozostaje zaszczepienie jak największej grupy seniorów powyżej 60. roku życia. M.in. dlatego, że odciążony zostanie system opieki zdrowotnej.

- Prawdą jest, że na Covid-19 choruje dużo osób młodych, ale nadal z powodu tej choroby umierają w szpitalach przede wszystkim osoby starsze. Pomimo, że gro osób starszych zostało zaszczepionych, to nadal dużo jest seniorów, którzy pozostali niezaszczepieni i trafiają do szpitali z powodu Covid-19 - podkreślał prof. Andrzej Flisiak wypowiadając się we wtorek (6 kwietnia) na antenie TVN24.

Potrzebna pomoc tym seniorom, którzy dotąd się nie zaszczepili

Zdaniem profesora, służby społeczne powinny odnajdywać i pomagać osobom starszym, które nie zaszczepiły się. - I nie zaszczepiły się nie dlatego, że nie chcą, ale dlatego, że są niesprawne, nie potrafią się zarejestrować. Im potrzebna jest pomóc - stwierdza prof. Flisiak.

- Cały czas zdarzają się sytuacje, gdy to rodzina odstręcza osoby starsze w wieku 80, 90 lat od zaszczepienia i w efekcie one potem trafiają do nas i umierają - zaznacza.

Jak wyjaśnia prof. Flisiak, często są to są osoby, które mają schorzenia towarzyszące, mocno obciążające, np. choroby nowotworowe, cukrzycę.

- 
Powinniśmy jak najszybciej zmierzać do tego, żeby rozszerzyć szczepienia na wszystkich którzy chcą się zaszczepić, ale pamiętajmy, że w pierwszej kolejności powinny być zaszczepione osoby starsze i z chorobami przewlekłymi - podsumował wątek.

Zdaniem prof. Flisiaka, jeżeli będziemy rozwijali system szczepień zwiększając liczbę punktów szczepień i ich przepustowość, to jesteśmy w stanie do końca wakacji wyszczepić przeciw Covid-19 na tyle dużą część populacji, że epidemia zdecydowanie osłabnie.

Zdążyć ze szczepieniami przed jesienią

Jak powiedział, obawia się jednak, że gdy spadnie liczba zachorowań i codzienne raporty dotyczące liczby wykrywanych zakażeń będą bardziej optymistyczne, spadnie też zainteresowanie szczepieniami.

- To może stać się w okresie wakacyjnym, potem przyjdzie jesień, a my cały czas możemy nie mieć zaszczepionej dużej części populacji. Tymczasem wirus będzie cały czas w środowisku i kto wie czy nie pojawią się jego nowe warianty - rozważa prof. Flisiak.

Podkreśla: - Obecnie szczepionki chronią nas w dużym stopniu przed nowymi wariantami. Jeżeli jednak nie doprowadzimy do tego że wirus będzie dzięki szczepieniom krążył w jak najmniejszym stopniu w w środowisku, to jest ryzyko, że pojawią się nowe, które mogą już nie być takie łagodne.

Podobał się artykuł? Podziel się!