Prezydent o reformie zdrowia: nie da się zrealizować w czasie jednej kadencji parlamentu
To jest proces niezwykle trudny; obawiam się, że pewnie nie da się go zrealizować w czasie jednej kadencji parlamentu; z uwagi na obiektywne kwestie będzie realizowany znacznie dłużej - ocenił prezydent Andrzej Duda na posiedzeniu RDS, komentując zmiany w ochronie zdrowia.

- To jest proces niezwykle trudny. Proces, który wymaga nie tylko wielkiej pracy do wykonania, proces w czasie którego na pewno zdarzy się niejedno potknięcie, ale to jest przede wszystkim proces, którego nie da się zrealizować w rok, dwa, trzy. Obawiam się, że pewnie nie da się go zrealizować nawet w czasie jednej kadencji parlamentu. To jest proces, który niestety z uwagi na obiektywne kwestie będzie realizowany znacznie dłużej - powiedział prezydent.
- Pan minister (Konstanty Radziwiłł - PAP) na polecenie pani premier zgodnie z programem, który był przyjęty od samego początku, na te zmiany się zdecydował. One być może idą za wolno, ale idą. I nad tymi zmianami praca trwa - powiedział. Prezydent przypomniał też przyjętą ustawę regulującą wynagrodzenia minimalne pracowników medycznych. - Zawracam uwagę Radzie Dialogu Społecznego, że to było podwyższenie większe, niż proponowała Rada - powiedział.
Wskazał, że wydatki powinny być zwiększane nie tylko na ochronę zdrowia, ale także na inne dziedziny, np. obronność. - Trzeba zwiększać wydatki na ochronę zdrowia. Rząd zaproponował ustawę, w trochę wolniejszym tempie zwiększającą tą kwotę, niż państwo proponowaliście, ale jednak zwiększającą - powiedział.
- Ja rozumiem, że jest polityka, ale bardzo też proszę o wyrozumiałość w ramach Rady Dialogu Społecznego, żeby to był dialog, a nie lista żądań. Bo listę żądań zawsze można wystawić, natomiast kwestią rzeczywistego dialogowania jest to, żeby postawić je w taki sposób, żeby one były realizowalne - powiedział prezydent.
Podkreślał, że minister Radziwiłł "bardzo ściśle i niezwykle lojalnie" współpracuje z Narodową Radą Rozwoju. Zapewnił też, że stopniowo naprawiane są niesprawiedliwości w systemie ochrony zdrowia.
Zwracał uwagę, że system tworzony przez poprzedni rząd był "nastawiony na komercję".
- Jeżeli my mówimy dzisiaj: trzeba więcej płacić na ochronę zdrowia - jasne, proszę państwa. Tylko pamiętajmy o tym, że mamy taką sytuację, że jedne procedury były do niedawna tak finansowane, że są lekarze, którzy mają samochody po milion złotych nawet, a drudzy nie mają na to, żeby związać koniec z końcem. Bo tak wygląda ten system - powiedział.
- W momencie, kiedy dochodziło ostatnio do zmian finansowania procedur (...) to ja w Pałacu Prezydenckim miałem kolejki lobbystów ze środowisk, którzy przychodzili w pretensjach, że się cały system ochrony zdrowia zawali. (...) To są tak nieprawdopodobne tarcia i tak nieprawdopodobnie silne grupy interesów, że to jest naprawdę ogromnie trudna sprawa - powiedział prezydent.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)