Prezydent Katowic: nowe miejsca dla uchodźców z Ukrainy zapełniają się w ciągu kilku godzin
- Nie wiemy, kiedy zakończy się wojna na Ukrainie. Może się okazać, że nie każdy z mieszkańców będzie w stanie tak długo gościć obywateli Ukrainy. Będą potrzebne kolejne miejsca noclegowe - przyznaje w rozmowie z Rynkiem Zdrowia prezydent Katowic Marcin Krupa.

- Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, ilu uchodźców z Ukrainy przebywa w tej chwili na terenie Katowic - przyznaje w wywiadzie dla Rynku Zdrowia Marcin Krupa, prezydent Katowic
- Dodaje, że wielu mieszkańców miasta przyjmuje gości z Ukrainy pod swój dach i nie informuje o tym urzędu
- Z dnia na dzień liczba uchodźców, którzy przyjeżdżają do Katowic jest większa. Miasto prowadzi rozmowy związane z adaptacją kolejnych obiektów na miejsca noclegowe
- Wszyscy uchodźcy z Ukrainy mają w Katowicach zapewniony dostęp do opieki medycznej. Rozpowszechniamy informacje na ten temat, podajemy adresy przychodni, udostępniamy adresy z placówek stomatologicznych, które w Katowicach za darmo leczą uchodźców z Ukrainy - wyjaśnia Krupa
Pomoc dla uchodźców z Ukrainy. "Serca katowiczan są ogromne"
Wojciech Kuta, Rynek Zdrowia: - Jaka jest dziś liczba uchodźców z Ukrainy, którzy od 24 lutego zdecydowali się na pobyt w Katowicach?
Marcin Krupa, prezydent Katowic: - Bardzo trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, ilu uchodźców z Ukrainy przebywa w tej chwili na terenie Katowic. Wynika to z faktu, iż wielu mieszkańców miasta przyjmuje gości z Ukrainy pod swój dach i nie informuje o tym urzędu.
Dostrzegamy jednak, że z dnia na dzień liczba uchodźców, którzy przyjeżdżają do Katowic, jest większa. W tak zwanym punkcie powitalnym, który znajduje się w budynku poczekalni Międzynarodowego Dworca Autobusowego przy ulicy Sądowej w Katowicach, pomogliśmy dotąd ponad 3 tysiącom osób. Część z nich oczywiście traktuje Katowice jako przystanek. Inni decydują jednak się pozostać w mieście.
Prognozy wskazują, że uchodźców z Ukrainy w Katowicach będzie coraz więcej. Przed wybuchem wojny w mieście zameldowanych na pobyt czasowy lub stały było prawie 2 tys. osób pochodzenia ukraińskiego. W związku z wybuchem wojny wiele z nich ściągnęło do Katowic swoje rodziny, znajomych. Samo miasto przygotowało ok. 500 miejsc dla uchodźców. Ponad 550 osób zostało przyjętych do domów przez mieszkańców Katowic.
Dodatkowo współpracujemy jako miasto z wieloma instytucjami, które także zapewniły zakwaterowanie uchodźcom. Na terenie Katowic jest na pewno ponad 1,8 tys. osób, które schronienie znalazły przy udziale urzędu i o ich obecności w Katowicach wiemy. Nie mamy danych, jak dużo osób przyjęli katowiczanie bez informowania miasta. Liczymy, że składanie wniosków o nadanie numeru PESEL, o rekompensatę za udzielenie noclegu i zapewnienie zakwaterowania, pomogą nam w odpowiedzi na to pytanie.
WK: - Przed jakimi wyzwaniami stoją Katowice wobec napływających codziennie obywateli Ukrainy, m.in. dotyczącymi zapewnienia miejsca pobytu, wyżywienia, opieki zdrowotnej, edukacji?
MK: - Zapewnienie zakwaterowania uchodźcom z Ukrainy to jedno z największych wyzwań, przed jakimi stoi obecnie miasto. Na bieżąco staramy się rozszerzać bazę noclegową. Do 17 marca przygotowaliśmy ok. 500 miejsc. W planach na kolejne dni jest co najmniej podwojenie tej liczby. W tym celu zawiązaliśmy współpracę z Uniwersytetem Ekonomicznym w Katowicach, który bezpłatnie użycza nam nieużywane od trzech lat akademiki. Nim wprowadzą się do nich uchodźcy, miasto je odświeży. Dzięki temu powstanie kolejnych ok. 400 miejsc noclegowych. Staramy się pomóc każdemu, kto tej pomocy potrzebuje. Prowadzone są rozmowy związane z adaptacją kolejnych obiektów.
W dużej mierze pomagają nam także mieszkańcy Katowic. Dzięki ich ogromnym sercom udało nam się relokować już ponad 550 osób. Potrzeby jednak w tej materii są wciąż ogromne. Za każdym razem, gdy uruchamiamy nowe miejsca noclegowe, to po kilku godzinach są one zajęte.
Mamy także świadomość, że nie wiemy, jak długo będzie trwała wojna na Ukrainie i może się okazać, że nie każdy z mieszkańców będzie w stanie tak długo gościć obywateli Ukrainy. Będą potrzebne kolejne miejsca noclegowe.
Na bieżąco staramy się reagować na wszystkie pojawiające się kwestie - w tym te związane z zapewnieniem dostępu do nauki dzieciom z Ukrainy czy pomocy w zapewnieniu zatrudnienia uchodźcom. Ale mamy świadomość tego, że wraz ze wzrastają liczbą uchodźców siły zaangażowane w te działania będą musiały być większe.
Pomoc medyczna i wsparcie miasta dla rodzin przyjmujących uchodźców z Ukrainy
WK: - W jaki sposób samorząd Katowic angażuje się w organizację pomocy uchodźcom, w tym dotyczącej opieki zdrowotnej?
MK: - Na terenie Katowic znajduje się kilka punktów, w których uchodźcy z Ukrainy mogą otrzymać pomoc - mowa o ciepłych napojach, posiłkach, dostępie do sanitariatów. Staramy się pomóc rodzinom, które przyjęły uchodźców. Terenowe Punkty Pomocy Społecznej MOPS przygotowują paczki z żywnością, które mogą odbierać rodziny goszczące Ukraińców. Uruchomiliśmy także punkt - tak zwaną jadłodajnię - przy ulicy Wita Stwosza 7. Każdego dnia wydawanych jest tam kilkaset śniadań, obiadów i kolacji. Na posiłek i ciepłe napoje liczyć mogą także uchodźcy z Ukrainy, którzy goszczą we wspomnianym punkcie powitalnym.
Do katowickich szkół i przedszkoli uczęszcza ponad 900 dzieci z rodzin, które wraz z rodzinami uciekły z Ukrainy w obawie przed wojną. Przyjmujemy wszystkie dzieci. Wystarczy, że rodzice zgłoszą się do placówki edukacyjnej zlokalizowanej najbliższej miejsca zakwaterowania i wypiszą oświadczenie. Dzieci mogą uczęszczać na lekcje, bądź brać udział w organizowanych na świetlicach zajęciach integracyjnych.
Staramy się umieszczać dzieci, które przyjechały do Katowic w klasach, do których już wcześniej chodzili uczniowie o pochodzeniu ukraińskim. Zauważaliśmy, że takie rozwiązanie świetnie się sprawdza, gdyż dzieci przebywające w Katowicach od dłuższego czasu pomagają w integracji i pełnią rolę tłumaczy.
Zatrudniamy ukraińskich nauczycieli. Jeśli nie czują się na siłach, by uczyć po polsku, pełnią rolę pomocy nauczyciela. Z myślą o najmłodszych katowickie instytucje kultury, kluby sportowe oraz instytucje prywatne, uruchomiły cały szereg zajęć kulturalnych i sportowych.
Jeśli chodzi o kwestie ochrony zdrowia, to oczywiście w placówkach edukacyjnych wszystkie dzieci mają zapewnioną opiekę psychologiczną. Mowa nie tylko o dzieciach o pochodzeniu ukraińskim, ale także tych o pochodzeniu rosyjskim, białoruskim, a także młodych katowiczanach, którym również trzeba wytłumaczyć co się dzieje i zapewnić poczucie bezpieczeństwa. Z pomocy psychologicznej skorzystało również kilkadziesiąt osób dorosłych. Jest ona także przez miasto zagwarantowana.
Dzięki decyzji NFZ wszyscy uchodźcy z Ukrainy mają zapewniony dostęp do opieki medycznej. Rozpowszechniamy za pośrednictwem wszelkich kanałów informacje na ten temat, podajemy adresy i numery telefonów przychodni. Udostępniamy także adresy placówek stomatologicznych, które w Katowicach za darmo zdecydowały się leczyć uchodźców z Ukrainy. Za pośrednictwem właściwych wydziałów organizujemy także wsparcie w postaci medykamentów.
Współpracujemy w tym celu ze szpitalami oraz lokalnymi aptekami. Lekarstwa, bandaże są przewożone w konwojach humanitarnych na Ukrainę. W miarę możliwości te podstawowe środki staramy się także dostarczać potrzebującym, którzy szukają pomocy w miejskich punktach pomocy.
WK: - Jak Miasto Katowice współpracuje z innymi instytucjami, a także organizacjami pozarządowymi w celu niesienia pomocy zarówno uchodźcom w stolicy Górnego Śląska, jak i obywatelom Ukrainy w ich kraju?
MK: - Działania prowadzone przez miasto są wspierane przez szereg organizacji pozarządowych, instytucji prywatnych i samych mieszkańców Katowic. Ściśle współpracujemy z Fundacją In Corpore, która w Katowicach jest odpowiedzialna za prowadzenie Punktu Informacyjnego dla Cudzoziemców. Razem prowadzimy całodobową infolinię dla uchodźców z Ukrainy, fundacja pomaga nam także w przekazywaniu potrzebującym wsparcia materialnego, pełni funkcję pośrednika między potrzebującymi a mieszkańcami oferującymi pomoc.
Duża grupa organizacji pozarządowych angażuje się w zbiórki niezbędnych artykułów, które następnie dostarcza do rozdysponowania miastu. Często włączają się one także w organizację zajęć dla dzieci i dorosłych czy oferują bazę noclegową. Przede wszystkim jednak duża liczba wolontariuszy to osoby właśnie wywodzące się z organizacji pozarządowych. To ogromne wsparcie, dzięki któremu jesteśmy w stanie udzielać pomocy i otaczać opieką uchodźców z Ukrainy.
WK: - Proszę o kilka szczegółów dotyczących wspólnej akcji władz Katowic i Konsulatu Honorowego Ukrainy w Katowicach wspierającej szpitale w Ukrainie.
MK: - Konsulat Honorowy Ukrainy w Katowicach prowadzony jest przez dr. Jarosława Wieczorka, który jest jednocześnie szefem katowickiego Szpitala Ginekologiczno-Położniczego Łubinowa 3. Dr Wieczorek koordynuje wszelkie działania - zbiera zapotrzebowanie i pomaga w organizowaniu transportów.
My z kolei ze swojej strony zaangażowaliśmy w akcję szpitale z terenu Katowic. One przygotowują paczki, w których znajdują się najpotrzebniejsze rzeczy - medykamenty, opatrunki, sterylne rękawiczki i sprzęt. Ta współpraca świetnie się sprawdza i powoduje, że na Ukrainę trafia dokładnie to, co jest potrzebne w tamtejszych szpitalach.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)