Premier prosi o stuprocentową dostępność służby zdrowia. A nawet wyższą
Bardzo proszę, by dostępność służby zdrowia była stuprocentowa albo nawet wyższa - powiedział premier Mateusz Morawiecki, kierując te słowa m.in. do protestujących ratowników medycznych.

- Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że trwają rozmowy resortu zdrowia z różnymi grupami zawodowymi pracującymi w służbie zdrowia
- Dodał, że liczy, że w najbliższym czasie dojdzie do uzgodnień z Ministerstwem Zdrowia w sprawie płac w służbie zdrowa
- Wskazał, że ''potrzebujemy jak najsprawniejszej, dostępnej służby zdrowia do leczenia pandemii w sytuacji jak nadejdzie czwarta fala i wszystkich pozostałych schorzeń''
- - Bardzo proszę, by ta dostępność była stuprocentowa albo nawet wyższa - apelował szef rządu
Premiera w poniedziałek (6 września) na konferencji prasowej zapytano, co rząd zrobi z protestami ratowników medycznych. Mateusza Morawiecki podkreślił, że trwają rozmowy resortu zdrowia z różnymi grupami zawodowymi pracującymi w służbie zdrowia.
Przypomniał, że ''w ostatnim czasie były duże zmiany związane z wynagrodzeniami w związku z walką z COVID-19 (były wypłacane) różne dodatki (...)''.
- We wszystkich obszarach, w których toczą się rozmowy pomiędzy Ministerstwem Zdrowia, NFZ a poszczególnymi grupami zawodowymi służby zdrowia. Liczę bardzo, na to, że w najbliższym czasie, dniach, tygodniach, dojdzie do uzgodnienia stanowisk, ponieważ potrzebujemy jak najsprawniejszej, dostępnej służby zdrowia do leczenia pandemii w sytuacji jak nadejdzie czwarta fala i wszystkich pozostałych schorzeń, które nie były leczone w taki sposób, w jaki powinny być leczone, również ze względu na epidemię - mówił premier Morawiecki.
Premier prosi o więcej niż 100 procent
- Bardzo proszę, by ta dostępność (służby zdrowia - PAP) była stuprocentowa albo nawet wyższa. Staramy się dbać o to, by była sprawiedliwość społeczna, żeby były wynagrodzenia, które są adekwatne do sytuacji społeczno-gospodarczej w Polsce i wiążące się z innymi grupami zawodowymi - dodał.
Ratownicy medyczni od dawna walczą o wyższe wynagrodzenia, nie zgadzają się też na wyjątkowo trudne warunki pracy. Od 1 września rozpoczęli ogólnopolski protest. Część z nich nie przyszła do pracy lub wzięła minimalną liczbę godzin podczas dyżurów. Ratownicy zapowiadają, że 11 września chcą wziąć udział w dużej manifestacji pracowników ochrony zdrowia, która ma odbyć się w stolicy.
Polecamy: Służba zdrowia czy ochrona zdrowia? Politycy wolą służbę
Mapa protestu ratowników jest na bieżąco aktualizowana
W piątek (3 września) do pacjentów na Mazowszu nie wyjechały 43 na 202 zakontraktowanych zespołów, z czego w samej Warszawie 38 z 80.
Protest ratowników medycznych przybiera na sile. Od 1 września do strajku przyłącza się coraz więcej osób, co przekłada się na znacznie mniejszą liczbę dostępnych ambulansów w całej Polsce. Jednym z powodów jest absencja ratowników – niektórzy wybierają się na zwolnienie lekarskie, a jeszcze inni wypowiadają kontrakty. Ratownicy wciąż czekają na spełnienie konkretnych obietnic rządu i resortu zdrowia.
Na oficjalnej stronie poświęconej protestowi ratowników medycznych znalazła się mapka pokazująca ogólnopolską skalę protestu. Zaznaczono również liczbę protestujących w danym mieście, a także placówki, z których medycy przyłączyli się do strajku.
Czytaj też: Gdzie nie ma karetek? MAPA Trwa protest ratowników medycznych

ZOBACZ KOMENTARZE (2)