Porozumienie Zawodów Medycznych: czekamy na konkrety ze strony rządu
Jesteśmy bardzo wdzięczni rządowi, że stara się coś zrobić, ale uważamy, że należy w końcu uruchomić większe środki finansowe na ochronę zdrowia i doprowadzić do prawdziwej reformy w służbie zdrowia - mówili w piątek (20 października) przedstawiciele Porozumienia Zawodów Medycznych.

Szef komitetu protestacyjnego PZM Tomasz Dybek poinformował na konferencji prasowe, że największa organizacja skupiająca pracowników ochrony zdrowia "czeka na konkrety ze strony rządzących".
Fizjoterapeutka Renata Archacka mówiła, że każdego roku w szpitalach leczonych jest około 8 mln pacjentów, a 150 mln osób korzysta z pomocy i porad lekarzy pierwszego kontaktu. - Zdajemy sobie sprawę, że w ochronie zdrowia jest masa problemów. Odpowiadamy na choroby cywilizacyjne, leczymy pacjentów z nowotworami, pacjentów kardiologicznych, po udarach mózgu - powiedziała.
Jak dodała, za trzy lata w systemie zdrowia będzie dwa razy więcej niż obecnie osób, które wymagają opieki. - W związku z tym możemy już dzisiaj oszacować, jakie będą potrzeby związane z usługami medycznymi w społeczeństwie - powiedziała.
Monika Mazur z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Radioterapii oceniła, że "w tej chwili mamy katastrofę w ochronie zdrowia".
- Jesteśmy bardzo wdzięczni rządowi pani premier Beaty Szydło, że stara się coś z tym zrobić, ale uważamy, że należy w końcu uruchomić większe środki finansowe na ochronę zdrowia i doprowadzić do prawdziwej reformy w służbie zdrowia, nie uda nam się to przy niskich nakładach, jakie są w tej chwili - podkreśliła.
Jak dodała, postulat Porozumienia Zawodów Medycznych, który mówi o wzroście w ciągu trzech najbliższych lat PKB na ochronę zdrowia do 6,8 proc. wydaje się "bardziej racjonalny".
- Powiem teraz w imieniu moich kolegów, my młodzi medycy chcemy móc pracować dla starzejącego się społeczeństwa w Polsce, nie chcemy wyjeżdżać za granicę, chcemy tutaj żyć, tutaj pracować i tutaj zakładać rodziny, chcemy być blisko naszych rodziców, dziadków, a nie z dala od nich - podkreśliła Mazur.
Karolina Kropiwiec, Grzegorz Dyjak, Olga Zakolska - PAP

ZOBACZ KOMENTARZE (0)