Polskie szpitale zadbają o dożywienie pacjentów
Polska dołączyła do nielicznych krajów Unii Europejskiej, w których wprowadzono obowiązek oceny stanu odżywienia pacjentów - poinformowano podczas międzynarodowej konferencji "Przeciw niedożywieniu chorych", która w czwartek (6 października) odbyła się w Warszawie.

- Przed dwoma tygodniami Ministerstwo Zdrowia wydało rozporządzenie, które zmusza do oceny stanu odżywienia wszystkich osób przebywających w szpitalach, zakładach długoterminowej opieki zdrowotnej, domach opieki społecznej oraz osób zagrożonych, ale nie przebywających w zakładach ochrony zdrowia - przypomniał dr Stanisław Kłęk, prezes Polskiego Towarzystwa Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego. Z tego obowiązku zwolnione są jedynie szpitalne oddziały ratunkowe.
Podobny przepis obowiązuje tylko w Danii, Szwecji, Belgii i Wielkiej Brytanii. W polskich placówkach medycznych zmusza on do utworzenia zespołów oceniających i monitorujących stan odżywienia chorych, w skład których wchodzą: lekarz, farmaceuta, pielęgniarka i dietetyk.
Z przedstawionych przez Pierra Singera, prezesa Europejskiego Towarzystwa Żywienia Klinicznego i Metabolizmu (ESPEN) danych wynika, że co czwarty pacjent przyjmowany do szpitala w krajach UE wykazuje objawy niedożywienia. Jeszcze gorzej jest w domach opieki społecznej i opieki długoterminowej, gdzie niedożywienie stwierdzono u co trzeciego pensjonariusza.
W ocenie dr Kłęka, w Polsce od 30 do 50 proc. chorych przyjmowanych do szpitala jest niedożywionych. U kolejnych 30 proc. pacjentów niedożywienie pogłębia się podczas pobytu w szpitalu.
Dr Kłęk przekonuje, że z amerykańskich wyliczeń wynika, że po operacji koszty leczenia niedożywionego pacjenta są średnio o 5 tys. USD większe.
- Ostrożnie licząc można przyjąć, że w Polsce są one większe o co najmniej o 5 tys. zł: na skutek częstszych powikłań niedożywiony chory dłużej musi przebywać w szpitalu - dodał specjalista.
Według dr Singera, w krajach uprzemysłowionych niedożywione są również osoby, głównie po 60. roku życia, przebywające poza placówkami medycznymi.
- To poważny problem społeczny. W Europie niedożywionych jest ponad 2 mln ludzi, co generuje olbrzymie dodatkowe nakłady na ochronę zdrowia. Jedynie w krajach Unii co roku przekraczają one 120 mld euro - stwierdził dr Singer.
Uczestnicy konferencji ocenili, że leczenie skutków niedożywienia w krajach UE może wkrótce kosztować dwukrotnie więcej niż leczenie nadwagi i otyłości.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)