Po sobotniej tragedii. Białe Miasteczko zostaje, ale zmienia formułę. Oświadczenie medyków
Trwa protest medyków. W komunikacie Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia poinformował, że Białe Miasteczko zmienia profil działalności na "Cichy Dyżur". Co to oznacza?

- W sobotę w Białym Miasteczku doszło do próby samobójczej mężczyzny, który zmarł po przewiezieniu do szpitala
- Od tamtej pory Białe Miasteczko zostało zawieszone do niedzielnego wieczoru
- Teraz Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia podał, że strajk zmienia formę na "Cichy Dyżur"
Białe Miasteczko 2.0. Co dalej z protestem medyków?
Po samobójczej próbie dokonanej podczas konferencji na terenie Białego Miasteczka w sobotę, 19 września nastąpiło zawieszenie działalności strajkujących medyków. Białe Miasteczko miało być zawieszone do następnego wieczora - do niedzieli, 20 września.
Niewiele przed godz. 21 Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia opublikował oświadczenie w związku z dalszą działalnością miasteczka. Medycy podjęli decyzję o zmianie formuły protestu na "Cichy Dyżur".
Zmiana formuły protestu w obawie o zdrowie i życie uczestników. "Bez wsparcia ze strony rządzących"
"Robimy to w obawie o zdrowie i życie odwiedzających oraz protestujących. Obecni wczoraj na miejscu tragedii udzieliliśmy natychmiastowej profesjonalnej pomocy pacjentowi i świadkom zdarzenia" - pisze Komitet Protestacyjno-Strajkowy.
Dalej medycy dodają, że "zostali pozostawieni bez wsparcia ze strony rządzących".
"Zdrowie nie jest politycznym problemem"
Komitet podkreśla, że "ideą protestu 11 września, a następnie utworzenia Białego Miasteczka jest zamanifestowanie potrzeby pilnego wprowadzenia skutecznych rozwiązań w systemie publicznej ochrony zdrowia, które są konieczne dla dobra jego pacjentów i pracowników".
"Zdrowie nie jest politycznym problemem, a fundamentalną wartością Narodu i nie chcemy, by Białe Miasteczko i jego tragiczne wydarzenia wykorzystywano do wywoływania hejtu wobec protestujących pracowników ochrony zdrowia i osób ich wspierających" - zaznaczają protestujący medycy w oświadczeniu.
Medycy chcą rozmawiać z przedstawicielami premiera Morawieckiego
Jak wskazują medycy, zmiana formuły działania Białego Miasteczka oznacza dalsze dążenie do realizacji "wciąż aktualnych postulatów" przedstawianych przez Komitet Protestacyjno-Strajkowy.
"W obliczu tragedii, wobec impasu w rozmowach ze stroną rządową pozostajemy w otwartości na rozmowy dwustronne z merytorycznymi przedstawicielami Premiera, nie warunkując tego personaliami" - podsumowują medycy.
Medycy zostają w Białym Miasteczku
Jak poinformował Rynek Zdrowia Gilbert Kolbe, rzecznik Komitetu Protestacyjno-Strajkującego, medycy zostają w namiotach i nadal będą tam spali.
Na twitterowym profilu Komitetu Protestacyjno-Strajkującego czytamy, że zmiana formuły protestu "oznacza brak aktywności miasteczka pod względem akcji profilaktycznych lub prelekcji".
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)