×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Piecha o karaniu aptekarzy: tak drakońskich kar nie ma nigdzie na świecie

Autor: PAP/Rynek Zdrowia18 stycznia 2012 18:58

PiS będzie walczyło o zrównanie konsekwencji dla lekarzy i aptekarzy wynikających z ustawy refundacyjnej - mówił w środę (18 stycznia) w Radomiu przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia Bolesław Piecha (PiS). Solidarna Polska chce zaś spotkania Konwentu Seniorów z reprezentantami aptekarzy.

Piecha o karaniu aptekarzy: tak drakońskich kar nie ma nigdzie na świecie
Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Chodzi o poprawki, które PiS chce wprowadzić do noweli ustawy refundacyjnej na etapie prac senackich. Jeśli to się nie uda, to - jak mówił Piecha - jego formacja będzie forsować własny projekt w tej sprawie, który jest już u marszałek Sejmu.

- Skoro lekarze przy aprobacie rządu uzyskali zapewnienie, że nie będą ponosić odpowiedzialności za niezawinione przez nich błędy, ba - niedostępne czy niemożliwe do zrealizowania przepisy prawa, to samo powinno dotyczyć aptekarzy - mówił Piecha.

Przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia spotkał się w Radomiu z miejscowymi aptekarzami.

Według Piechy aptekarze wybrali mało uciążliwą dla pacjentów formę protestu. Jak mówił, farmaceuci zostali zaskoczeni przez NFZ "wielostronicowymi, pisanymi maczkiem umowami".

- A za każde uchybienie - w łeb, i to w łeb przede wszystkim pod względem finansowym. Dwieście tysięcy złotych to dla apteki koniec prowadzenia przedsiębiorstwa. A jeżeli dwieście tysięcy to za mało, to osiem lat więzienia - mówił dziennikarzom Piecha. Dodał, że tak drakońskich kar nie ma nigdzie na świecie.

Obecni na konferencji radomscy aptekarze narzekali, że przepisy ustawy refundacyjnej uniemożliwiają im wydawanie tańszych zamienników leków.

- Aptekarz ma obowiązek wydać zamiennik tańszy, tyle tylko, że on musi być tańszy od limitu. Niestety, bywa często, że takich leków nie ma - tłumaczył Piecha.

Według niego ustawa zabrania lekarzowi wydać lek nie droższy niż ten, który miał zapisany na recepcie.

- Nie cena leku decyduje o tym, czy go wolno zamienić, tylko urzędowy limit, który jest wyliczany za kotarą w Ministerstwie Zdrowia - podsumował Piecha.

Z kolei Klub Solidarnej Polski zapowiedział na konferencji w Sejmie, że jeszcze w środę (18 stycznia) złoży do marszałek Ewy Kopacz wniosek o zwołanie Konwentu Seniorów i zaproszenie do udziału w nim reprezentantów aptekarzy.

- Chcemy, aby marszałek Kopacz wzięła odpowiedzialność za ustawę, którą przygotowała i spróbowała poprowadzić negocjacje społeczne we właściwym kierunku - argumentował rzecznik klubu Patryk Jaki.

Jak tłumaczył, chodzi o to, by aptekarze oraz przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych wypracowali wspólne rozwiązanie, które "zrównywałoby w prawach aptekarzy i lekarzy".

 W Radomiu i okolicach do protestu farmaceutów, polegającego na codziennym zamykaniu aptek przez godzinę, włączyło się 70 proc. aptek.

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum