PiS: prawo do ochrony życia nie powinno być zróżnicowane ze względu na stan zdrowia
Konstytucyjne prawo do ochrony życia nie powinno być zróżnicowane ze względu na stan zdrowia poczętego dziecka - wskazywała w środę (10 stycznia) w Sejmie posłanka Urszula Rusecka. W imieniu klubu PiS zarekomendowała przesłanie projektu komitetu #ZatrzymajAborcję do dalszych prac w komisjach.

W środę wieczorem Sejm rozpoczął debatę nad drugim z obywatelskich projektów ws. aborcji. Wcześniej, na tym samym posiedzeniu, Sejm debatował nad obywatelskim projektem komitet "Ratujmy Kobiety 2017", zakładającym liberalizację prawa dotyczącego aborcji.
Propozycja przygotowana przez Komitet Obywatelski #ZatrzymajAborcję zakłada natomiast zaostrzenie obowiązujących przepisów przez wyeliminowanie możliwości przerwania ciąży ze względu na ciężkie wady płodu.
Rusecka powiedziała, że "każdy człowiek, także ten nienarodzony, posiada niezbywalne prawo do ochrony życia". Wskazała, że prawo to jest gwarantowane przez konstytucję.
Powiedziała, że celem projektu "jest przywrócenie pełni praw człowieka, szczególnie prawa do życia osobom, które nie mają możliwości, aby same obroniły własne życie".
- Postulowana ustawa ma na celu zapewnienie, aby konstytucyjne prawo do ochrony życia nie było zróżnicowane ze względu na stan zdrowia poczętego dziecka. Ludzie chorzy i niepełnosprawni potrafią być szczęśliwi, często samodzielni, dlaczego więc ktoś miałby w ich imieniu decydować o ich narodzinach? - powiedziała.
Wskazała, że z przeprowadzonych badań i danych ministerstwa zdrowia za 2016 r. "pokazują, iż w 37 proc. występującą przesłanką do dokonania aktu aborcji są diagnozy, które stwierdzają, iż dziecko może przyjść na świat z trisomią 21 chromosomu, czyli z zespołem Downa".
Przypomniała, że współczesna medycyna czyni postępy w leczeniu chorób uwarunkowanych genetycznie. - Może w XXI w. czas skończyć z barbarzyństwem, jakim jest aborcja, a skierować środki i wysiłki w kierunku dobrej diagnostyki, leczenia, terapii i rehabilitacji - powiedziała.
Przypomniała, że rząd wprowadził program "Za życiem", wspierający rodziny, które spodziewają się narodzin dziecka z niepełnosprawnością.
- W przypadku braku sposobności przyjęcia przez rodzinę dziecka, które urodziło się chore bądź niepełnosprawne, istnieją w społeczeństwie inne możliwości, pozwalające na godziwe przyjęcie i wychowanie narodzonego dziecka - dodała.
W środę (10 stycznia) Sejm zajmuje się dwoma obywatelskimi projektami zmieniającymi prawo dotyczące aborcji. Jeden z nich, autorstwa komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", zakłada m.in. prawo do przerywania ciąży do końca 12. tygodnia, przywrócenie tzw. antykoncepcji awaryjnej bez recepty i wprowadzenie edukacji seksualnej do szkół.
Druga z propozycji, przygotowana przez komitet "#ZatrzymajAborcję", zakłada wykreślenie z obowiązującej ustawy przesłanki zezwalającej na legalne przerwanie ciąży ze względu na ciężkie wady płodu.
PAP - Olga Zakolska

ZOBACZ KOMENTARZE (0)