Pensje pielęgniarek wciąż niezgodne z ustawą. Małas: należy wrócić do pieniędzy dedykowanych tylko na zarobki
Około 25 proc. pracodawców nie uznało kwalifikacji pielęgniarek i położnych. - W tej chwili wiele z nich albo już poszło do sądu, albo czeka w kolejce, ponieważ to nie jest tak, że te sprawy odbywają się od razu - mówi w rozmowie z RMF24 Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.

- - Z naszych statystyk wynika, że 75-80 proc. pracodawców ustawę o minimalnych wynagrodzeniach zastosowało w sposób prawidłowy - wyliczała w rozmowie z RMF24 Zofia Małas
- Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych tłumaczyła, iż w miejscach, gdzie dochodzi do nieprawidłowości w zaszeregowaniu pracowników, odbyły się kontrole Państwowej Inspekcji Pracy, ale "PIP" nie ma narzędzi"
- Podkreślała, że żeby walczyć o swoje, wiele pielęgniarek i położonych albo już poszło do sądu, albo czeka w kolejce na rozprawy
- - Gdyby wyznaczone pieniądze szły tylko na płace, i mówię tu o wszystkich zawodach a nie tylko pielęgniarkach i położnych, problemu by nie było, albo byłby znikomy - tłumaczyła Małas
25 proc. pracodawców nie uznaje kwalifikacji pielęgniarek i położnych
Wprowadzona w ubiegłym roku nowelizacja ustawy o minimalnych wynagrodzeniach nałożyła na pracodawców obowiązek podwyższenia najniższych pensji pracowników ochrony zdrowia.
- Jesteśmy najliczniejszą grupą w ochronie zdrowia, stąd te problemy w przypadku podwyżek dla pielęgniarek i położnych są największe - mówi w rozmowie z RMF24 prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Zofia Małas.
Wylicza, że ze statystyki prowadzonej przez Naczelną Izbę Pielęgniarek i Położnych wynika, iż "75-80 proc. pracodawców ustawę zastosowało w sposób prawidłowy".
Jak tłumaczy "słowem kluczem są kwalifikacji posiadane i kwalifikacje wymagane".
- Można dowolnie interpretować, czy pielęgniarka posiadająca specjalizację w dziedzinie chirurgii pracuje np. na neurochirurgii, czy neurologii, czy w innym oddziale, bo pracodawca miał akurat taką potrzebę, żeby ją przenieść - to czy powinien jej płacić, że ma tę specjalizację czy nie. Jest to sprawa uznaniowa - wyjaśniała.
"PIP nie ma narzędzi, by interweniować"
Szefowa Izby podkreślała, że "podnoszenie kwalifikacji powinno znaleźć odzwierciedlenie w wynagrodzeniu". Stąd przypadki nieprawidłowego szeregowania pielęgniarek i położnych były zgłaszane do Państwowej Inspekcji Pracy.
- Odbywały się kontrole, ale PIP nie ma narzędzi, by interweniować w tych sprawach. W tej chwili wiele pielęgniarek i położonych albo już poszło do sądu, albo czeka w kolejce, ponieważ to nie jest tak, że te sprawy odbywają się od razu - tłumaczyła Małas.
- Pracodawcy degradują personel ze stanowisk, co przekłada się na niższe zarobki niż powinny i to o kilka tysięcy - podkreślała.
Znaczone pieniądze na wynagrodzenia rozwiązaniem problemu?
Zdaniem prezes NRPiP powinno się wrócić do "dedykowanych pieniędzy tylko na zarobki, jak było to do lipca 2022 roku".
- Gdyby wyznaczone pieniądze szły tylko na płace i mówię tu o wszystkich zawodach, a nie tylko pielęgniarkach i położnych, problemu by nie było, albo byłby znikomy - mówiła.
- Chylę czoła przed pracodawcami, którzy mimo inflacji, mimo trudnej sytuacji finansowej w podmiotach leczniczych, zastosowali wprowadzone podwyżki zgodnie z ustawą - dodała.
Jak podkreślała, problem z nieuznawaniem kwalifikacji uzależniony jest od regionu, a najtrudniejsza sytuacja jest w woj. świętokrzyskim. - Tylko trzy spośród 25 szpitali uznało kwalifikacje pielęgniarek i położnych - wyliczała.
Pytana o uwagi, które miałaby do Ministerstwa Zdrowia, wskazała:
- czy jest możliwy powrót do dedykowanych wynagrodzeń,
- czy zwiększą się nakłady na wynagrodzenia, żeby pracodawcy mieli pieniądze na odpowiednie pensje pielęgniarek,
- czy w miejscach, gdzie są problemy z tą ustawą, dałoby się w jakiś sposób pomóc personelowi i rozpatrzyć, co jest przyczyną, że pracodawca nie zastosował się do ustawy.
Zarobki pielęgniarek i położnych od lipca 2022
Przypomnijmy, że zgodnie z przyjętą 1 lipca 2022 roku tabelą płac pielęgniarki i położne znalazły się w trzech grupach zaszeregowania, w zależności od posiadanych kwalifikacji:
- I grupa: pielęgniarka z tytułem zawodowym magister pielęgniarstwa albo położna z tytułem magister położnictwa z wymaganą specjalizacją - 7 304,66 zł brutto (z 5 477,52 zł),
- II grupa: pielęgniarka, położna z wymaganym wyższym wykształceniem na poziomie magisterskim; pielęgniarka, położna z wymaganym wyższym wykształceniem (studia I stopnia) i specjalizacją, albo pielęgniarka, położna ze średnim wykształceniem i specjalizacją - 5 775,78 zł brutto (z 4 185,65 zł),
- III grupa: pielęgniarka, położna z wymaganym średnim wykształceniem albo pielęgniarka, położna z wymaganym średnim wykształceniem, która nie posiada tytułu specjalisty - 5 322,78 zł brutto (z 3 772,25 zł).
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (65)