Patecki: nie stać nas na odwlekanie wzrostu nakładów na zdrowie
Bez koniecznych zmian niedługo w Polsce nie będzie miał kto leczyć. Recepta jest prosta: trzeba dofinansować służbę zdrowia, zdjąć z lekarzy obowiązki biurokratyczne i przestać wysyłać ich do więzienia za błędy medyczne, co przewiduje nowelizacja kodeksu karnego - mówi Damian Patecki, współzałożyciel i rzecznik Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL).

Damian Patecki zaznacza, że korekta prawa dot. sankcji za nieumyślne spowodowanie śmierci nie wystarczy.
"Od dawna mówimy o potrzebie wprowadzenia systemu, na wzór działającego na Zachodzie systemu „no-fault". Tam ofiary błędów medycznych czy zdarzeń niepożądanych mają prawo do szybkiego i godziwego odszkodowania, a zamiast, jak u nas, szukać kozła ofiarnego, każde zdarzenie się omawia i analizuje, żeby nie powtarzać błędów w przyszłości" - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Według Pateckiego polską ochronę zdrowia zabijają przede wszystkim "biedaaoszczędności" i to, że brak pieniędzy wyklucza myślenie przyszłościowe, a wymusza na dyrektorach "rolowanie" długów i kombinowanie, co by tu zrobić, by szpital nie wpadł w sidła komornika.
Ostatnim ostrzeżeniem jest stan ochrony zdrowia w Polsce i liczba szpitali zamykających się z powodu niedoborów kadrowych. Z dofinansowaniem służby zdrowia nie można czekać kolejnych paru lat.
Przypomnimy: 1 czerwca tysiące lekarzy, pacjentów i przedstawicieli zawodów medycznych przeszło w Warszawie od siedziby resortu zdrowia na Miodowej pod Sejm w pod hasłem „6,8 proc. PKB na ochronę zdrowia".
Czytaj też: Protest lekarzy w Warszawie: wuwuzele, emocjonalne przemówienia, zapowiedź ograniczania czasu pracy
- Błędów systemowych i politycznych nie jesteśmy w stanie skompensować własną ciężką pracą. Naszym zadaniem jest leczyć i robić to jak najlepiej, a nie łatać dziury systemowe - mówił wówczas przed Sejmem Patecki.
Więcej: rp.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)