• Oddział okulistyczny w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Częstochowie jest jedyny w mieście i okolicy
• Wspomniany oddział został zawieszony od 20 kwietnia do 31 maja – powodem są zwolnienia lekarskie pracujących tam trzech z czterech lekarzy
• W tej sprawie zainterweniowała radna Małgorzata Iżyńska, o czym wspomina "Gazeta Wyborcza"
• Z kolei jak podkreśla w rozmowie z "GW" dyrektor placówki, oddział zostanie przeorganizowany, zapewnił jednocześnie, że do końca maja szpital upora się z problemami
• W tym czasie pacjenci z poważnymi przypadkami będą odsyłani do Bytomia

W szpitalu wojewódzkim zamknęli okulistykę. Trzech z czterech lekarzy na L4

"Gazeta Wyborcza" przywołuje problem oddziału okulistycznego w częstochowskim szpitalu wojewódzkim. Okazuje się, że ze względu na problemy kadrowe oddział ten został zawieszony od 20 kwietnia do 31 maja. W poważnych przypadkach pacjenci będą odsyłani do Bytomia.

Jak wskazuje "GW", oburzona zawieszeniem oddziału jest radna Małgorzata Iżyńska, która napisała w tej sprawie interpelację do prezydenta Częstochowy. Radna podkreśliła, że to jedyny w mieście i okolicy oddział okulistyczny. Wyjaśniła, że zanim szpital na Tysiącleciu połączono z Parkitką, miasto miało dwie okulistyki, ale po scaleniu należących do samorządu wojewódzkiego szpitali w jeden, połączyły się równocześnie oddziały.

Dziennik przywołuje wypowiedź radnej z interpelacji, z której wynika, że dyrekcja szpitala razem z władzami województwa zapewniały o usprawnieniu obsługi pacjentów.

- Niestety, jak się okazuje dziś, efektem tych działań jest skutek odwrotny. Częstochowianie zostali pozbawieni opieki okulistycznej w ogóle! – zaalarmowała radna cytowana przez "GW".

Szpital wojewódzki zapowiada reorganizację

Radna Iżyńska oczekuje od prezydenta Częstochowy stanowczych kroków i ewentualnej interwencji m.in. u wojewody czy marszałka województwa. Jak wyjaśniła w interpelacji, w przypadku ostrego urazu ocz, mieszkańcy Częstochowy muszą szukać pomocy w innych miastach na Śląsku.

Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Zbigniew Bajkowski powiedział "GW", że nie ma kto leczyć (3 z 4 lekarzy przebywa na zwolnieniu lekarskim). Dodał, że szpital musi przeorganizować oddział i prawdopodobnie zostanie sprowadzony dodatkowy personel.

Według zapowiedzi dyrektora, z wszystkimi problemami placówka upora się do 31 maja – relacjonuje "GW".

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

• SZPITAL
• LEKARZ
• KRYZYS KADROWY W OCHRONIE ZDROWIA