ONZ w Światowym Dniu Zdrowia: źle się dzieje w miastach
W opinii Organizacji Narodów Zjednoczonych stan zdrowia mieszkańców miast wymaga coraz większej uwagi.

Po raz pierwszy w historii więcej ludzi mieszka w miastach niż na obszarach wiejskich. Jednocześnie problem ubóstwa na świecie przenosi się ze słabo zaludnionych wsi do gęsto zaludnionych miast. Do połowy XXI wieku siedem na dziesięć osób będzie mieszkało w miastach. Ten gwałtowny wzrost w większości dotyczy krajów rozwijających się. Władze miast zmagają się z powstawaniem „dzikich” osiedli i nieplanowaną urbanizacją rozwijającą slumsy – pisze w swoim przesłaniu Organizacja Narodów Zjednoczonych w związku z obchodzonym w środę (7 kwietnia) Światowym Dniem Zdrowia.
Jak czytamy w przesłaniu, różnice w dochodach, perspektywach, warunkach życia i dostępie do usług wyraźnie odbijają się na stanie zdrowia publicznego. Istnieje wiele zagrożeń: nieodpowiednie warunki sanitarne, niewłaściwy wywóz nieczystości, zanieczyszczenia przemysłowe i pochodzące z ruchu drogowego, choroby zakaźne, którym sprzyja brak higieny i duże zagęszczenie populacji, używanie tytoniu, brak aktywności fizycznej, niezdrowa dieta, przestępczość, przemoc i używanie szkodliwych substancji.
Jak pisze ONZ, w większości problemy te znajdują się poza bezpośrednią kontrolą sektora ochrony zdrowia. Poprawa stanu zdrowia w obszarach miejskich wymaga zatem aktywnej polityki i działań w całym sektorze rządowym, jak również wzrostu świadomości wśród wszystkich grup społecznych. System Narodów Zjednoczonych jest zaangażowany w działania na rzecz zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza i poziomu hałasu, ograniczenia natężenia ruchu drogowego, przestępczości, poprawy warunków mieszkaniowych i sanitarnych oraz bezpieczeństwa żywności i wody.
Więcej na stronie ONZ: http://www.unic.un.org.pl/show.php?news=1500&wai=&wid=18&year=2010
ZOBACZ KOMENTARZE (0)