Niewidomi zapowiadają manifestację przed Sejmem
Prezes Fundacji "Szansa dla Niewidomych" Marek Kalbarczyk zapowiedział w piątek (27 lipca) zorganizowanie 15 października manifestacji przed budynkiem Sejmu. - Nie jesteśmy od bicia się za nasze prawa, chcemy zamanifestować, że jesteśmy i, że chcemy tu żyć normalnie - podkreślił.

- Będziemy manifestować, nie będziemy protestowali, nie będziemy się bić. Nie jesteśmy od bicia się za nasze prawa, my jesteśmy od tego, żeby zamanifestować, że jesteśmy, że chcemy tu żyć normalnie - powiedział w piątek na konferencji prasowej prezes Fundacji. Zwrócił uwagę, że manifestacja rozpocznie się o godz. 9.30 przed budynkiem Sejmu. - Nie chcemy awantury, my chcemy profesjonalnej rozmowy, żeby Polska była krajem otwartym na wszystkich obywateli, ze szczególnym uwzględnieniem tych małych grup, bo nie mamy jak głośno krzyczeć - dodał.
Jak zaznaczył, Fundacja postuluje m.in. stworzenie instytutu rehabilitacji społecznej i zawodowej, które zajmą się rozwiązywaniem problemów osób z niepełnosprawnościami. - Wtedy powstaną materiały merytoryczne, które wesprą urzędników - wyjaśniał. Zaznaczył, że należy popracować również nad wadliwym prawem, które nie pozwala na zlikwidowanie barier m.in. dla osób niewidomych. Kalbarczyk pozytywnie ocenił stworzenie programu "Dostępność plus". - Nie ma radośniejszej wiadomości niż ta. Może zatem warto przypomnieć, że w tym programie powinno się zauważyć też niewidomych - mówił.
Jego zdaniem powszechne powinny być ścieżki naprowadzające. - To są takie linie, które się albo nakleja, albo przewierca do podłoża. Niewidomy idzie wzdłuż nich jak po szynie. Wtedy trudno zabłądzić, trafiamy na przystanek, na peron. Czy to takie trudno do wykonania? - powiedział.
- Zmiana w szkołach, zmiana w uczelniach, w mediach. Zadaje często pytanie, kiedy państwo widzą niewidomych w telewizji. Nie ma niepełnosprawnych w telewizji, nie ma też niedowidzących. Gdzie jest publicystyka z tym związana. Społeczeństwo powinno wiedzieć jacy my jesteśmy, czego wymagamy, jak nas należy włączyć w życie społeczne, ekonomiczne - oświadczył prezes. Jak podkreślił, niewidomym często brakuje przystosowanej do ich potrzeb karty dań w restauracjach czy odpowiednich informacji w hotelu np. jak dojść do pokoju.
Kalbarczyk wspomniał też o mapach dotykowych, które pozwalają zorientować się niewidomym i niedowidzącym w przestrzeni oraz o dźwiękowych informatorach. - Jak niewidzący tego nie słyszy, to idzie z przewodnikiem, albo maca ściany. Czy w 2018 r. chcemy, żeby osoby macały ściany, aby trafić do jakiś drzwi. Albo na wybory jak mamy trafić, kiedy nie ma ścieżki naprowadzającej, nie ma udźwiękowienia wejścia - powiedział.
Janusz Mirowski z Fundacji "Szansa dla Niewidomych" zwrócił uwagę na brak dostępności stron internetowych dla osób niewidomych i niedowidzących. - Osoby niewidzące mają problem, kiedy chcą skorzystać ze stron internetowych np. urzędów. Nadal tylko kilkanaście procent jest dostępnych i do nich przystosowanych - mówił. Podczas spotkania zaprezentowano program "Symulator czytania słuchem i dotykiem - Brajlak".
Jak podkreślił Kalbaraczyk, należy też zlikwidować pułapkę rentową. Według niego, niewidomi powinni utrzymać prawo do renty socjalnej, nawet jeśli przekraczają progi dochodowe. Argumentował to tym, że osoby z niepełnosprawnościami mają większe potrzeby niż osoby pełnosprawne. - Płacimy za wbicie gwoździa, za pomoc lektorską, to naprawdę są wielkie koszty - mówił prezes.
Kalbarczyk zaprosił na XVI edycję Międzynarodowej Konferencji "Reha for the blind in Poland", która odbędzie się w dniach 13 a 15 października w Warszawie; w tym roku pod hasłem "Virtual Warsaw - miasto przyjazne, przyjazne dla niewidomych". Zwrócił uwagę, że konferencja skierowana jest tylko dla osób z niepełnosprawnościami.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)