Niedzielski: od 1 stycznia uwalniamy rynek laboratoriów testujących na koronawirusa
Minister zdrowia określi liczbę testów, jaka będzie przysługiwała pracownikom, gdy wejdzie możliwość weryfikacji testów przez pracodawców. Spadek wyceny badań, testów w kierunku wykrywania wirusa nie ograniczy liczby takich badań - przekazał minister zdrowia Adam Niedzielski. Od 1 stycznia nie będzie obowiązku weryfikacji laboratoriów w MZ.

- Minister Niedzielski powiedział, że intencją wysłuchania publicznego projektu ustawy wprowadzającej weryfikację testów na koronawirusa przez pracodawców jest kompromis i "odpowiedź na pewne lęki"
- Niedzielski: - Czy test pracowniczy będzie możliwy do wykonania kilka razy w tygodniu, czy dwa, trzy, pięć, o tym zdecydujemy w zależności od zainteresowania
- Zdaniem ministra Niedzielskiego obniżenie wyceny testów na koranawirusa z 280 zł do 113 zł nie zniechęci laboratoriów i nie obniży dostępności do testowania
- Niedzielski: - Cena 280 zł za wykonanie testu była wyższa u nas niż na rynku międzynarodowym
- Od 1 stycznia oprócz tej zmiany cenowej chcemy uwolnić rynek laboratoriów - zakomunikował minister Niedzielski
Weryfikacja testów przez pracodawców - najpierw wysłuchanie publiczne
Jak powiedział w czwartek (30 grudnia) w programie "Gość Radia Zet" minister zdrowia Adam Niedzielski, ścieżka procedowania ustawy o weryfikowaniu testów przez pracodawców, która zacznie się od wysłuchania publicznego jest ścieżką mającą na celu wypracowanie rozwiązania kompromisowego.
Jak przekonywał, chodzi o rozwiązanie, "które będzie akceptowane społecznie, bo co z tego, że wypracujemy jakieś rozwiązanie, które potem ma zerową wartość wdrożeniową, gdyż nie zostanie przyjęte na poziomie politycznym, mówię tutaj o o przegłosowaniu".
Według ministra zdrowia "intencją tego wysłuchania publicznego jest z jednej strony wprowadzenie rozwiązana kompromisowego, z drugiej - też odpowiedź na pewne lęki, które się pojawiają".
Minister przypomniał, że projekt ewoluował. - Zaczęło się od weryfikacji zaszczepienia. Takie było przedłożenie w projekcie funkcjonującym na poziomie rządowym. Teraz poszliśmy w kierunku tego, żeby pracodawca miał możliwość, weryfikowania nie szczepienia, ale testu. I jednocześnie wprowadzamy powszechną możliwość testowania pracowników.
Ile testów będzie mógł wykonać pracownik
Dodał, że pracownik "będzie miał możliwość zrobienia tego testu w trybie normalnym bez obciążeń epidemicznych i pod tym względem ten projekt już jest kompromisem, co widać też w odbiorze społecznym".
Jak zauważyła prowadząca program, testy pracowników mają być finansowane z budżetu państwa, ale - jak zapisano w projekcie ustawy - liczba testów może podlegać ograniczeniu z uwagi na ich dostępność i liczbę testów możliwych do wykonania w jednostce czasu. Tę liczbę będzie określać w rozporządzeniu minister zdrowia. - Czy to oznacza, że liczba testów może podlegać ograniczeniom? - pytała.
- To jest kwestia częstotliwości testowania. Czy test pracowniczy będzie możliwy do wykonania kilka razy w tygodniu, czy dwa, trzy, pięć, o tym zdecydujemy w zależności od zainteresowania. To jest normalne prawo, które daje ministrowi zdrowia możliwość zarządzania tym systemem testowania - odpowiedział Niedzielski.
Minister odniósł się też do rozporządzenia prezesa NFZ, które od 1 stycznia obniża stawki dla laboratoriów diagnostycznych za wykonanie testu w kierunku koronawirusa. Stawki są obniżane z 280 zł do 113 zł.
Stawki za testy niżej. Uwolnienie rynku laboratoriów
Zdaniem ministra, marża miała bardzo wysoki poziom. - Przypomnę, że te 280 zł pochodzi jeszcze z początków praktycznie pandemii, kiedy testy były mało dostępne, kiedy nie były tak powszechnie produkowane na całym świecie. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła i w związku z tym zmienia się wycena. - powiedział.
Dodał: - Ta wycena jest wykonana przez AOTMiT i uwzględnia m.in. analizę cen odczynników, które są stosowane. Cena 280 zł za wykonanie testu była wyższa u nas niż na rynku międzynarodowym, niż w Niemczech i innych krajach o wiele bardziej rozwiniętych.
W opinii Niedzielskiego krytyka obniżki wycen testów, co miałoby się odbić na dostępie do testowania "to klasyczny zabieg ze strony zainteresowanych" zarabianiem na testach.
- Analizując sytuację byliśmy w kontakcie z dużymi sieciami laboratoryjnymi, które absolutnie potwierdzają kontynuację współpracy. Od 1 stycznia oprócz tej zmiany cenowej chcemy uwolnić rynek laboratoriów. Teraz już nie będzie potrzebna weryfikacja ze strony MZ. Wystarczy zgłosić deklarację, zgłosić chęć i takie badanie będzie wykonywane, więc akurat powszechność testowania będzie o wiele większa, bo więcej laboratoriów zostanie do tego dopuszczonych - przekonywał minister zdrowia.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (5)