Niedzielski o dwóch ryzykach zagrażających szczepieniom. Jedno już się zmaterializowało
Najbliższym celem jest zaszczepienie wszystkich pracowników ochrony zdrowia oraz osób powyżej 60-70 roku życia. To może nam zapewnić względną stabilizację - mówił minister zdrowia Adam Niedzielski.

- Michał Dworczyk: - Jeśli chodzi o harmonogram szczepień na II kwartał, na razie nie istnieje. Nie jesteśmy w stanie go opracować bez konkretnych informacji od producentów szczepionek dotyczących dostaw
- Adam Niedzielski: - Gdy nastąpi dynamiczny wzrost dziennej liczby zachorowań, co już się dzieje - 20 proc. w górę z tygodnia na tydzień - może się to przełożyć na realizację NPS
- Osoby poniżej 60 roku życia z chorobami przewlekłymi (grupa 1b), będą szczepione przed grupą 1c, tj. służbami mundurowymi. Chodzi o ok. 70 tys. osób
Podczas czwartkowego (18 lutego) posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia Michał Dworczyk, szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień wskazywał, że celem Narodowego Programu Szczepień jest zapanowanie nad pandemią w 2021 r. Jak dodał, koronawirus nie zniknie, ale chodzi o jak najmniejszą liczbę zachorowań, hospitalizacji i zgonów.
- Pierwsze zadanie, jakie sobie wyznaczyliśmy, to zaszczepienie do końca I kwartału br. 3 mln osób, przynajmniej jedną dawką szczepionki. Tego będziemy się trzymać - mówił Dworczyk.
Bufor na wyczerpaniu
- Dobra informacja jest taka, że w grupie 0 (personel medyczny i pozostali pracownicy szpitali) zaszczepionych zostało 94 proc. osób. Dlaczego nie udało się zaszczepić wszystkich? Ponieważ 15 stycznia Pfizer poinformował o ograniczeniu dostaw, co przełożyło się na ograniczenie szczepień w grupie 0. Zrobiliśmy to, ponieważ nie chcieliśmy odwoływać szczepień dla seniorów - przypomniał szef KPRM.
Tłumaczył: - W kolejnych tygodniach dostawy zmniejszyły firmy Moderna i AstraZeneca. W tej sytuacji nie było wyboru - musieliśmy zmienić terminy szczepień wyznaczone dla kilkunastu tysięcy osób starszych.
- Co mogą oznaczać kolejne perturbacje z dostawami szczepionek? Ponowne przekładanie terminów szczepień dla seniorów - powiedział minister Dworczyk.
Dodał: - Tym bardziej, że dotychczasowy bufor w postaci szczepionek odkładanych na drugą dawkę jest już na wyczerpaniu
Jeśli chodzi o harmonogram szczepień na II kwartał br., na razie można powiedzieć tyle: nie istnieje. Nie jesteśmy w stanie go opracować bez konkretnych informacji od producentów szczepionek w sprawie dostaw, a takich informacji obecnie nie mamy.
Trzeba dostosować Program
- Jesteśmy zaskakiwani nie tylko zmianami w dostawach, ale także samym przebiegiem pandemii, stad potrzeba dostosowania Narodowego Programu Szczepień do realiów - podkreślił minister zdrowia Adam Niedzielski.
- Rozpoczęliśmy szczepienie nauczycieli, wyszczepiliśmy DPS-y, trwa szczepienie seniorów. Główne doświadczenie z tego okresu jest takie, że sprawdza się wyraźnie sprecyzowana strategia: odkładanie szczepionek na drugą dawkę oraz trzymanie się CHPL. Dzięki temu mogliśmy utrzymać płynność szczepień, co spowodowało, że na tle innych krajów UE mamy obecnie najwyższe tempo wyszczepiania i zaszczepionych jest 5 proc. populacji - dodał minister.
- Owszem, przesunięcie dostaw zdezorganizowało częściowo zarządzanie szczepieniami i spowodowało zmiany terminów szczepień, ale przy takiej skali tego przedsięwzięcia było to nieuniknione - zauważył.
Zdaniem ministra Niedzielskiego, możemy teraz mówić o dwóch głównych ryzykach zagrażających powodzeniu Narodowego Programu Szczepień. Jednym są dostawy, to ryzyko już się zatem zmaterializowało. Drugim jest sytuacja pandemiczna.
- Gdy nastąpi dynamiczny wzrost dziennej liczby zachorowań, co już się dzieje - 20 proc. w górę z tygodnia na tydzień - może się to przełożyć na realizację NPS. Na razie nie widzimy wzrostu liczby hospitalizowanych. Tu mamy spadek, ale widać, że i on hamuje - mówił minister.
- Jeśli chodzi o liczbę zgonów, tendencja jest także zniżkowa. Wszystko to może się jednak zmienić, jeśli nastąpi wzrost zachorowań - ocenił szef resortu zdrowia.
- Najbliższym celem jest zaszczepienie wszystkich pracowników ochrony zdrowia oraz osób powyżej 60-70 roku życia. To może nam zapewnić względną stabilizację - podkreślił minister Niedzielski.
Pozostałe osoby z grupy 0 do szczepienia od marca
Michał Dworczyk odniósł się także do sytuacji osób, którym zmieniono termin szczepienia. - Wysyłane były sms-y z tą informacją - mówił szef KPRM odpowiadając na pytanie posłanki Katarzyny Lubnauer. - Na kilkanaście tysięcy takich przypadków mogły zdarzyć się sytuacje, że do kogoś sms nie dotarł, lub dotarł, ale ktoś go nie zauważył i udał się na szczepienie. Będziemy weryfikować każdy taki przypadek, ale musimy mieć konkretne informacje, które to umożliwią - wyjaśnił.
Posłanka Lubnauer pytała także m.in. o szczepienia pracowników naukowych wyższych uczelni, szczepienia preparatem firmy AstraZeneca oraz szczepienia dla osób poniżej 60. roku życia z chorobami przewlekłymi.
- Jeśli chodzi o nauczycieli akademickich, pozostawiliśmy szkołom i uczelniom dowolność umawiania się z punktami szczepień i szpitalami węzłowymi. W jednych regionach działa to bardzo dobrze, w innych może niepokoić. Będziemy się temu przeglądać - zapewnił Dworczyk.
W kwestii szczepień Astrą Zeneką pozostałych do zaszczepienia pracowników ochrony zdrowia z grupy 0 szef KPRM poinformował, że będą oni szczepieni od marca, gdy zakończą się szczepienia nauczycieli.
- Jeśli chodzi natomiast o osoby poniżej 60 roku życia z chorobami przewlekłymi (grupa 1b), będą one szczepione przed grupą 1c, tj. służbami mundurowymi. Chodzi o ok. 70 tys. osób - zaznaczył Dworczyk. Dodał, że nie podejmuje się polemizować z Radą Medyczną przy premierze, która wskazała choroby uprawniające do wcześniejszych szczepień, z pominięciem innych schorzeń.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)