Minister zdrowia o perspektywach otwierania gospodarki: w pierwszej kolejności handel
Z punktu widzenia epidemicznego w pierwszej kolejności do "otwarcia" jest handel - wyjaśnił w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Na antenie TVN 24 podkreślił, że choć w Polsce sytuacja epidemiczna jest stabilna, to jednak w krajach europejskich sygnały są zupełnie inne - zaostrzanie ograniczeń i eskalacja zachorowań.
Zapytany, czy jego zdaniem fala pandemiczna przetaczająca się przez Europę może trafić do nas, przyznał, że jest takie ryzyko. - Trudno przypuszczać, żeby Polska była zieloną wyspą. Granice na wirusa szczelne nie są - dodał.
W jego ocenie, przez najbliższe tygodnie w kraju nadal występować będzie trend "spadkowo-stabilizujący", co jest także skutkiem obostrzeń wprowadzonych po świętach. Jak zaznaczył, musi jednak patrzeć również na sytuację w innych państwach i trudno mu przewidzieć, czy bardziej prawdopodobny jest scenariusz spadku czy wzrostu zakażeń.
W kwestii odmrażania gospodarki i życia społecznego Niedzielski wyjaśnił, że rząd chce podejmować decyzje wychodzące naprzeciw oczekiwaniu społecznemu. - Z drugiej strony jeżeli doprowadzimy do tego, że pozwolimy trzeciej fali wystartować z poziomu 8-10 tys. zakażeń tygodniowo, szczyt tej fali wyjdzie poza 30 tys. - podkreślił. Tego, jak dodał, system opieki zdrowotnej nie wytrzyma.
Jak wskazał minister, z punktu widzenia epidemicznego w pierwszej kolejności do otwierania jest handel. Priorytetem, jak mówił, są też szkoły. Jak wyjaśnił, kolejnych - po powrocie do nauki stacjonarnej klasach I-III - decyzji dotyczących szkół można spodziewać się najwcześniej na początku lutego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)