Minister Czarnek chce skrócić kwarantannę dla uczniów. "Byłoby lepiej"
Podczas briefingu w Baranowie, w poniedziałek 8 listopada, minister edukacji Przemysław Czarnek zaznaczył, że gdyby była taka możliwość, optowałby za skróceniem kwarantanny uczniom.

- W poniedziałek, 8 listopada, odbył się briefing prasowy w Baranowie (woj. lubelskie) z udziałem ministra Przemysława Czarnka
- Został zapytany czy byłaby możliwość skrócenia kwarantanny uczniom, którzy po 7 dniach od kontaktu z koronawirusem nie mają objawów i uzyskali negatywny wynik testu
- - Jeśli taki powrót byłby możliwy i bezpieczny z punktu widzenia bezpieczeństwa zdrowia dzieci i młodzieży, to optowałby właśnie za tym, żeby tę kwarantannę skrócić maksymalnie - powiedział minister
Co z kwarantanną dla uczniów?
Podczas poniedziałkowego briefingu prasowego w Baranowie (Lubelskie) minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek został zapytany przez PAP o możliwość krótszej kwarantanny dla uczniów, którzy po około 7 dniach od kontaktu z koronawirusem nie mają objawów i którzy - po wykonaniu testu i uzyskaniu negatywnego wyniku - mogliby wrócić do szkoły wcześniej.
Szef resortu podkreślił, że "nie jest przedstawicielem Ministerstwa Zdrowia i się na tym nie zna, ale jeśli taki powrót byłby możliwy i bezpieczny z punktu widzenia bezpieczeństwa zdrowia dzieci i młodzieży, to optowałby właśnie za tym, żeby tę kwarantannę skrócić maksymalnie".
- Dziś kwarantanna wynosi dziesięć dni, ale gdyby wynosiła mniej niż tydzień, byłoby jeszcze lepiej - powiedział Czarnek.
Minister był też pytany o to, czy szkoły są miejscem zakażenia się COVID-19.
- Miejsca zakażenia mamy wszędzie - to nie jest kwestia, czy to jest placówka oświatowa, czy nie. To jest również galeria, kino, wesele. Wszędzie, gdzie dochodzi do kontaktów społecznych, jest możliwość transmisji koronawirusa, również w szkole. Dlatego zamykaliśmy szkoły podczas drugiej i trzeciej fali, żeby uciąć kontakty społeczne kilkunastu milionom ludzi, a robiliśmy to dlatego, że służba zdrowia była już pod ścianą. Dziś tego nie ma - powiedział minister.
Czytaj: Łóżka covidowe we wszystkich szpitalach. Wojewoda zobowiązał do przekwalifikowania oddziałów
Czarnek: restrykcje w ostatniej kolejności dotkną szkoły
Jak podkreślił, czwarta fala różni się tym od poprzednich, że liczba hospitalizacji jest zdecydowanie na niższym poziomie. "Liczba wolnych miejsc w szpitalach jest duża i będziemy patrzeć, jak się ta sytuacja rozwinie" - dodał.
- Jeżeli będzie dochodzić do jakichkolwiek restrykcji i ograniczeń w życiu publicznym i społecznym to w ostatniej kolejności dotknie to szkoły. Wszyscy mamy świadomość, że nauka zdalna była przykrą koniecznością, która wyrządziła sporo strat - w wiedzy i w kondycji fizycznej i psychicznej - podkreślił Czarnek.
Minister pytany był też o możliwość przywrócenia dodatkowej puli ponad ustawowe 60 dni opieki nad dzieckiem, płatne w wysokości 80 proc. "Rozmawiamy o tym z minister Maląg i z premierem, chcemy stworzyć jak najbardziej dogodne warunki dla rodziców również w tym zakresie" - dodał Czarnek.
Czytaj: Obowiązkowe szczepienia i lockdown. Polacy są przeciw. Lokalne obostrzenia - tak
Połowa ognisk zakażeń jest w szkołach. Niedzielski: absolutna dominacja
Czy rząd zamknie szkoły? Andrusiewicz: odgórnych decyzji nie będzie

ZOBACZ KOMENTARZE (0)