×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Likwidacja CMJ nie jest przesądzona? Poseł Latos: projektu nie ma jeszcze w Sejmie

Autor: WOK • Źródło: Rynek Zdrowia21 października 2021 06:00

Za kilka lat może się okazać, że będziemy mieli w Polsce wielu chirurgów naczyniowych, endokrynologów, ale zabraknie chirurgów ogólnych. Będziemy mieli hipertensjologów, ale nastąpi deficyt internistów - mówi poseł Tomasz Latos.

Likwidacja CMJ nie jest przesądzona? Poseł Latos: projektu nie ma jeszcze w Sejmie
Poseł Tomasz Latos zaznacza, ze projektu ustawy likwidującej CMJ nie ma jeszcze w Sejmie FOT. PTWP
  • Do dyskusji na ten temat rezydentur włączyć dyrektorów szpitali, którzy najlepiej wiedzą, jakich specjalistów potrzebują na co dzień ich pacjenci - uważa poseł Tomasz Latos
  • Jego zdaniem do rozbudzenia oczekiwań płacowych w ochronie zdrowia przyczyniły się, m.in. dodatki covidowe
  • Zauważa, że "te dodatki otrzymywała część, a może nawet większość protestujących"
  • Nie znam jeszcze takiego projektu ustawy, który wyszedł z Sejmu w tym samym kształcie, w jakim tam trafił - tak Tomasz Latos skomentował planowaną w projekcie ustawy o jakości w opiece zdrowotnej likwidację Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia

Prawda o ochronie zdrowia w Polsce. „Obraz nie jest ani biały, ani czarny”

Słuchając przedstawicieli protestujących w Białym Miasteczku 2.0 pracowników ochrony zdrowia i strony rządowej widzimy dwa zupełnie inne, wręcz skrajne obrazy naszej opieki zdrowotnej. Pierwszy to same problemy, niskie zarobki, konieczność pracy w 2-3 miejscach, żeby w miarę godnie zarabiać, przemęczenie medyków, rozdęta o granic absurdu biurokracja.

Drugi obraz, „rządowy”, pokazuje, że płace personelu medycznego w ostatnich latach wzrosły, nakłady na ochronę zdrowia także systematycznie idą w górę, zwiększa się liczba miejsc na uczelniach medycznych, poprawia się dostępność do terapii w kolejnych jednostkach chorobowych. Który zatem obraz jest bliższy rzeczywistości?

Odpowiadając na to pytanie poseł Tomasz Latos (PiS), przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia przyznał podczas XVII Forum Rynku Zdrowia (18-19 października), że w obu tych opisach polskiej opieki zdrowotnej znajdziemy część prawdy o systemie.

- Oba te spojrzenia stopnia są prawdziwe, ale - paradoksalnie - prawdziwymi także nie są. Nie chcę natomiast powiedzieć, że prawda leży gdzieś po środku, gdyż pewnie takiej granicy nie da się postawić. Dla mnie bliższe są te kwestie czy problemy, które udało się rozwiązać. Mam zarazem świadomość wielu wyzwań, przed którymi nadal stoimy i musimy im sprostać - zaznaczył parlamentarzysta.

"Dodatki covidowe przyczyniły się do rozbudzenia oczekiwań płacowych"

Zwrócił uwagę, że podczas debaty inaugurującej tegoroczne Forum Rynku Zdrowia, przedstawiciel rezydentów, lek. Tomasz Karauda zauważył, że w ostatnich lata wzrosły wynagrodzenia tej grupy lekarzy. - Kiedy jednak wzrastają nakłady na ochronę zdrowia, również nieco paradoksalnie, rosną oczekiwania, w tym płacowe. Kiedy jest źle, ludzie są pogodzeni z rzeczywistością i sfrustrowani, nie mają też wówczas większych oczekiwań.

- Do rozbudzenia oczekiwań płacowych przyczyniły się także dodatki covidowe, które otrzymywała część, a może nawet większość protestujących. Ale w pewnym okresie, gdy zagrożenie epidemią zmalało, zostały one cofnięte. Pojawiła więc frustracja, bo był 100-procentowy dodatek do 15 tys. zł, który teraz część personelu przestała otrzymywać - wskazał Latos.

- Jeżeli chodzi o braki kadrowe w ochronie zdrowia, to kształcimy obecnie w Polsce zdecydowanie więcej osób (na kierunkach medycznych - red.) niż w poprzednich kilku latach. Ta liczba została podwojona. Dotyczy to zarówno lekarzy, jak i pielęgniarek. Natomiast na efekty tego wzrostu jeszcze poczekamy. W 2022 r. pierwszy rocznik będzie opuszczał mury uczelni jako beneficjent zwiększenia liczby miejsc na studiach medycznych. Do tego musim jednak dodać kilka lat stażu oraz specjalizacji - mówił przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia.

"Mamy zbyt dużo specjalizacji. Za kilka lat zabraknie chirurgów ogólnych"

Przyznał, że w Polsce jest za dużo szczegółowych specjalizacji lekarskich. - Za kilka lat może się okazać, że będziemy mieli, np. wielu chirurgów naczyniowych, endokrynologów, ale nie będzie chirurgów ogólnych. Będziemy mieli hipertensjologów, a zabraknie internistów. Dlatego warto wspólnie ze środowiskiem medycznym wypracować nowe rozwiązania w tym zakresie.

Zaznaczył, że podobnie należy podejść do organizacji kształcenia podyplomowego w ramach rezydentur. - Do dyskusji na ten temat należy włączyć dyrektorów szpitali, którzy najlepiej wiedzą, jakich specjalistów potrzebują na co dzień ich pacjenci - podkreślał.

Poseł Latos odniósł się także do projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej, przewidującego, między innymi likwidację Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia do końca 2022 roku. Pomysł ten budzi coraz większe kontrowersje w środowisku medycznym.

Likwidacja CMJ? Na razie takiego projektu nie ma w Sejmie

Projekt przewiduje, między innymi wprowadzenie obowiązkowej autoryzacji szpitali. Szpitalom będą jej udzielać dyrektorzy oddziałów wojewódzkich NFZ w formie decyzji administracyjnej na okres 5 lat. NFZ ma też przejąć akredytację szpitali. „Dotychczas zadanie to leżało w gestii Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia, a samo zagadnienie było uregulowanie w ustawie o akredytacji w ochronie zdrowia” - czytamy w projekcie.

Akredytacja nadal będzie dobrowolna. Wszystkie te rozwiązania ostro krytukuje, między innymi Naczelna Izba lekarska. - Tego projektu nie ma jeszcze w Sejmowej Komisji Zdrowia, nie ma go w Sejmie. Nie chcę więc go komentować - powiedział Tomasz Latos pytany o to, co sądzi na temat planowanej likwidacji Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia.

- Oczywiście nie jest dobrze, jeżeli jeden absolutny monopolista zajmuje się jednocześnie i płaceniem, i ocenianiem (szpitali - red.). Nie znam jeszcze takiego projektu ustawy, który wyszedł z Sejmu w tym samym kształcie, „jeden do jednego”, w jakim wcześniej tam trafił. Wątpliwości trzeba mieć zawsze, ale trzeba też znać szczegóły, a ja ich nie znam. Posłowe będą o nich rozmawiać, kiedy projekt trafi do parlamentu. Zostawmy więc to na razie w zawieszeniu - podsumował poseł Tomasz Latos.

Czytaj też:

Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. "Trzeba je wspierać, a nie likwidować"

"System jest w takim kryzysie, że sam się zapada"

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
    PARTNERZY SERWISU
    partner serwisu
    partner serwisu
    partner serwisu

    Najnowsze