Lewica apeluje o paparcie projektu dekryminalizującego pomoc przy aborcji
Lewica apeluje do klubów opozycyjnych o poparcie projektu "ustawy ratunkowej" dekryminalizującej pomoc przy aborcji i zaprasza na piątek (5 lutego) na spotkanie, aby rozmawiać ws. rozwiązań wokół sytuacji po publikacji październikowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

W środę po godz. 23 w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok TK z 22 października ub. roku ws. przepisów antyaborcyjnych, a w nocy w Monitorze Polskim jego uzasadnienie. TK wskazał w uzasadnieniu, że prawdopodobieństwo ciężkich wad płodu nie jest wystarczające dla dopuszczalności aborcji. Po publikacji wyroku stracił moc przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co TK w październiku uznał za niekonstytucyjne. Publikacja wyroku, a co za tym idzie zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych, wywołały kolejne masowe protesty.
Wiceszefowa klubu Lewicy Magdalena Biejat w poniedziałek (1 lutego) na konferencji w Sejmie podkreślała, że obecnie "coraz więcej kobiet zostaje odprawionych z kwitkiem ze szpitali, w których dostały przed opublikowaniem wyroku skierowanie na legalną aborcję z powodu śmiertelnych wad płodu".
- Te kobiety i wszystkie te, które w ciąże jeszcze zajdą, zostały zostawione same sobie, a wraz z nimi zostali porzuceni lekarze, którzy będą teraz stawać przed dylematem, czy pomóc kobietom i narazić się w ten sposób na konsekwencje karne czy złamać swoją przysięgę Hipokratesa - podkreślała Biejat. - To są sytuacje, w których nie powinniśmy zostawiać samych ani kobiet, ani lekarzy - dodała.
Posłanka podkreślała, że obecnie na stole leży projekt "ustawy ratunkowej" Lewicy. - Jest to ustawa, które dekryminalizuje pomoc przy aborcji. Jest to ustawa, która tu i teraz jest w stanie pomóc lekarzom i kobietom, i jest w stanie ich wesprzeć. Dzięki tej ustawie nikt nie będzie musiał się obawiać kary więzienia za to, że będzie chciał kobietom pomóc, że będzie chciał pomóc tym, które przyjdą do lekarza czy lekarki z śmiertelną, dramatyczną wadą płodu, żeby ta decyzja mogła rzeczywiście mogła należeć do lekarza i do jego pacjentki i do nikogo więcej, ale przede wszystkim oczywiście do kobiet - mówiła Biejat.
- Wzywamy dzisiaj do tego, żeby o tej ustawie rozmawiać, żeby rozmawiać o tym, co możemy zrobić, żeby ta ustawa została przyjęta i żeby mogła rzeczywiście choć w niewielkim stopniu złagodzić efekty wyroku Trybunału Konstytucyjnego - apelowała wiceszefowa klubu Lewicy.
Grzegorz Bruszewski (PAP)

ZOBACZ KOMENTARZE (0)