Lekarze rezydenci kontra minister zdrowia. Nikt nie chce ustąpić
Lekarze rezydenci chcą podwyżek i zmian, które zapewnią pacjentom i im samym bezpieczeństwo. Mimo że 2 października planują protest głodowy, minister zdrowia nie chce podjąć rozmów nt. zwiększenia płac.

Jak alarmują młodzi medycy, pracują ponad siły, a ich zarobki często nie przekraczają 2 tys. zł miesięcznie.
Grzegorz Kulikowski, lekarz rezydent medycyny rodzinnej, podaje przykład z "własnego podwórka" - zaczął pracę w piątek o godz. 8 i skończy ją 55 godzin później, z czego 51 godzin spędzi w trzech różnych pracach, a 4 godziny zajmą mu dojazdy.
Na umowie rezydenckiej wielu nie zarobi nawet 2 tys. zł, pozostali dostaną niewiele ponad tę kwotę. Wyznawców mitu lekarza - oligarchy może to wprawić w osłupienie - pisze Dziennik Łódzki.
Ostatnie spotkanie Porozumienia Rezydentów OZZL z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem odbyło się 31 sierpnia br. Rozmowy zostały jednak zerwane, ponieważ strona rządowa odmówiła rozmów nt. podwyżek innych niż te zagwarantowane ustawą o ustalaniu minimalnych wynagrodzeń.
Lekarze planują protest głodowy 2 października. Ma być on połączony z akcją oddawania krwi, co oznacza, że tego dnia krwiodawców nie będzie w pracy. Lekarze zaznaczają jednocześnie, że akcja będzie tak dopracowana, by pacjenci nie pozostali bez opieki.
Minister Konstanty Radziwiłł pytany o zapowiedź strajku głodowego rezydentów, ocenił, że "jest to forma nieadekwatna do sytuacji". - Rozumiem ich niezadowolenie i oczekiwania, ale wydaje się, że tego typu akcje można rezerwować na sytuacje bardziej ekstremalne, w których dzieją się rzeczy dramatyczne; ta sytuacja tego nie uzasadnia - stwierdził.
Łukasz Jankowski, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL, po czwartkowym (31 sierpnia) spotkaniu Porozumienia z ministrem podtrzymuje postulaty środowiska - dwie średnie krajowe dla lekarza niespecjalisty i trzy średnie krajowe dla lekarza specjalisty.
Zrzeszenie powstało Porozumienie Rezydentów powstało jeszcze w 2007 r. jako wyraz niezgody na ówczesne warunki pracy. Lekarzom udało się wtedy przekonać rząd do częściowej realizacji swoich postulatów.
Młodzi lekarze przedstawili swoje postulaty w deklaracji programowej, którą przypominali m.in. w 2016 r.
Te postulaty to:
- zadbanie o jakość kształcenia specjalizacyjnego,
- przestrzeganie prawa w trakcie szkolenia specjalizacyjnego,
- wzrost wynagrodzenia dla lekarzy rezydentów,
- uregulowanie kwestii dyżurów medycznych - aktualne przepisy utrudniają kompleksowe przygotowanie do zawodu.
Więcej: www.dzienniklodzki.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)