Lekarze odeszli, szpital odwołuje operacje? Dyrekcja zaprzecza, NFZ: jest skarga
Lubelski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia bada sytuację w Szpitalu MSWiA w Lublinie. Z doniesień medialnych wynika, że większość anestezjologów zwolniła się z pracy i placówka odwołuje planowe zabiegi. Choć dyrekcja szpitala zaprzecza, to inspektorzy Funduszu poprosili o kolejne wyjaśnienia. - Wpłynęła skarga od pacjentki na odwołany zabieg ginekologiczny z powodu braku anestezjologa - mówi Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego oddziału NFZ.

- Zarzewiem potencjalnego konfliktu miała być zmiana na stanowisku kierownika oddziału anestezjologii i intensywnej terapii
- O tym, że lekarze mieli popaść z nim oraz dyrekcją szpitala w spór jako pierwszy poinformował portal Interia
- Z informacji, do których dotarli dziennikarze, wynika, że w placówce "wstrzymano rejestrację planowych zabiegów" i operowani są jedynie pacjenci w pilnych przypadkach
- Dyrekcja szpitala w przesłanym nam oświadczeniu wszystkiemu zaprzecza. Sprawę wyjaśnia także lubelski oddział NFZ
- - Poprosiliśmy szpital o zweryfikowanie harmonogramu czasu pracy personelu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii oraz szpitalnym oddziale ratunkowym. 16 marca wpłynęła do nas również skarga od pacjentki - opowiada Małgorzata Bartoszek
Konflikt w Szpitalu MSWiA w Lublinie. Lekarze odeszli z pracy? Dyrekcja zaprzecza
Od stycznia 2023 roku oddział anestezjologii i intensywnej terapii SP ZOZ MSWiA w Lublinie ma nowego kierownika - lek. Michała Pasternaka. Jak opisała kilka dni temu Interia, anestezjolodzy weszli w konflikt z nowym ordynatorem i część złożyła wypowiedzenia z pracy.
W konsekwencji miało dojść do wstrzymania rejestracji planowych zabiegów na marzec, a operacje skupić się tylko na najpilniejszych przypadkach. Ze względu na braki kadrowe niektórzy medycy mieli pracować bez przerwy nawet cztery doby.
Dyrekcja szpitala w przesłanym do redakcji Rynku Zdrowia oświadczeniu wszystkiemu zaprzecza.
- Zabiegi planowe odbywają się normalnie, o czym świadczy m.in.
stan obłożenia łóżek szpitalnych. Nie ma mowy o jakichkolwiek problemach związanych z rejestracją. W kwestii stanu zatrudnienia anestezjologów, utrzymuje się on na niezmienionym poziomie i wynosi obecnie 21 osób. (...) Wszystkie operacje, w tym ortopedyczne, wykonywane są zgodnie ze standardami anestezjologicznymi - czytamy w oświadczeniu szpitala.
W tym samym piśmie dyrektor Konrad Sawicki zapewnia także, że informacja o rzekomym „buncie lekarzy” jest nieprawdziwa, a w żadnym z oddziałów nie było takiej sytuacji, w której lekarze musieliby pracować po cztery doby bez przerwy.
Kwestię zwolnień anestezjologów potwierdził natomiast w rozmowie z Radiem Lublin prezes Lubelskiej Izby Lekarskiej, Leszek Buk.
- Praktycznie rzecz biorąc, został szef oddziału, jeden z lekarzy, który tam pracował - i to jest wszystko z całej obsady anestezjologów - mówił w rozmowie z dziennikarzami.
W biurze Lubelskiej Izby Lekarskiej dowiedzieliśmy się, że na 21 marca zaplanowane zostało spotkanie prezesa z lekarzami, którzy złożyli wypowiedzenia. O sytuacji w szpitalu poinformowany ma zostać także wojewoda lubelski Lech Sprawka.
Dziennikarze Radia rozmawiali także z pacjentami placówki. Jedna z pań przyznała, że kiedy w lutym zadzwoniła do sekretariatu oddziału laryngologii, otrzymała informację, że żadne zabiegi dziecięce nie są wykonywane, a lista na marzec jest pusta, bo nie ma anestezjologów.
NFZ wyjaśnia sprawę. "Wpłynęła skarga od pacjentki na odwołany zabieg"
Doniesienia o konflikcie w szpitalu i przekładaniu zabiegów bada także Lubelski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Z wyjaśnień, które otrzymaliśmy w tym tygodniu od dyrekcji SPZOZ MSWiA w Lublinie wynika, że personel medyczny oddziału anestezjologii i intensywnej terapii oraz szpitalnego oddziału ratunkowego, pod względem liczby i kwalifikacji, spełnia wymagania określone w obowiązujących przepisach. Przyjęcia na oddziały szpitalne, realizacja świadczeń na bloku operacyjnym oraz w szpitalnym oddziale ratunkowym realizowane są na bieżąco. Kwestie te cały czas monitorujemy - opowiada w rozmowie z Rynkiem Zdrowia Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego oddziału NFZ.
NFZ sprawdził także w Dyspozytorni Medycznej Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie czy szpital nie miał problemów z przyjmowaniem pacjentów przywożonych przez zespoły ratownictwa medycznego. Jak się okazało, nikt takich nie zgłaszał.
- Niezależnie od powyższego, poprosiliśmy szpital o zweryfikowanie harmonogramu czasu pracy personelu w Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii oraz Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i w przypadku zmiany o aktualizację tych danych - wyjaśnia dalej Bartoszek.
Zwłaszcza że do Funduszu zaczęły docierać pierwsze sygnały o przesuwaniu zabiegów.
- 16 marca wpłynęła do nas skarga od pacjentki na odwołany zabieg ginekologiczny z powodu braku anestezjologa. Sprawę wyjaśniamy - zapewnia rzeczniczka lubelskiego oddziału NFZ.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (3)