Kosiniak-Kamysz: rekordy zgonów, chaos ze szczepieniami, a władza wywołuje ideologiczną wojnę
Rekordowa liczba zgonów, dramaty przedsiębiorców, chaos ze szczepieniami, a władza po raz kolejny wywołuje ideologiczną wojnę - podkreślił lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz odnosząc się do publikacji przez TK uzasadnienia wyroku w sprawie przepisów dotyczących aborcji.

Według Kosiniaka-Kamysza, zniszczenie kompromisu aborcyjnego w czasie pandemii jest podłością.
Trybunał Konstytucyjny opublikował w środę (27 stycznia) uzasadnienie pisemne wyroku z 22 października ub.r., w którym orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.
Prezes PSL odniósł się do tej publikacji na Twitterze. "Rekordowa liczba zgonów, dramaty przedsiębiorców, chaos ze szczepieniami, a władza po raz kolejny wywołuje ideologiczną wojnę. Zniszczenie kompromisu aborcyjnego i odebranie wolności wyboru w czasie pandemii jest podłością. Ratujcie gospodarkę, a nie podpalajcie Polski!" - oświadczył lider ludowców.
Uzasadnienie orzeczenia ze zdaniami odrębnymi zamieszczono w środę na stronie internetowej Trybunału Konstytucyjnego.
22 października ub.r. TK - po rozpatrzeniu wniosku grupy 119 posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji - orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niekonstytucyjny.
Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich było właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Przepisy nadal dopuszczają możliwość przerywania ciąży w przypadku, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety, a także gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest skutkiem czynu zabronionego m.in. gwałtu.
Wiktoria Nicałek (PAP)

ZOBACZ KOMENTARZE (0)