×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Koronawirus każe rozmawiać nie tylko o prawach, ale i obowiązkach pacjenta

Autor: PW/Rynek Zdrowia23 marca 2020 05:59

Samorząd lekarski zaproponuje ustawowe zapisy obejmujące obowiązki pacjentów. W czasach koronawirusa sprawa nabiera nowego znaczenia. Polacy wykupują masowo suplementy diety i leki. Bywa, że zatajają przed dyspozytorami pogotowia i ratownikami medycznymi informacje o podejrzeniu u siebie zakażenia. Dlatego właśnie teraz warto głośno mówić o odpowiedzialności obywateli za swoje zdrowie.

Koronawirus każe rozmawiać nie tylko o prawach, ale i obowiązkach pacjenta
Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Chodzi o propozycję Naczelnej Izby Lekarskiej, aby - podczas dalszych prac nad nowelizacją Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta - zawrzeć w niej obowiązki pacjentów, m.in. zakaz zatajania informacji o stanie zdrowia. Dzisiaj, w czasach koronawirusa,  takie sugestie nabierają szczególnego znaczenia. - To kwestia istotna dla powodzenia terapii - uzasadniał wcześniej prof. Andrzej Matyja, prezes NRL.

Dyskusja o nowelizacji Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, i potrzeby zapisania w niej również obowiązków pacjentów trwa od dłuższego czasu. Przypomnijmy, że propozycję nowelizacji ustawy przygotował jeszcze pod koniec 2018 r. Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec, a rekomendacje zmian przedstawił w grudniu 2019 r. powołany przez ministra zdrowia pacjencki Zespół ds. opracowania propozycji ustawowych regulacji dotyczących praw i obowiązków pacjentów.

Zarówno RPP jak i zespół proponowali zapisanie w ustawie obowiązków pacjenta dotyczących m.in. stosowania się do zaleceń lekarskich, poszanowania innych pacjentów i personelu medycznego. Niedawno poznaliśmy opinię lekarskiego samorządu. Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej przedstawiło stanowisko odnoszące się do końcowego raportu zespołu reprezentującego organizacje pacjenckie.

NRL: obowiązek jako ostrzeżenie
Jak przypominał prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, samorząd lekarski w propozycjach przedstawionych ministrowi zdrowia także sugerował, aby prace nad zmianami w ustawie obejmowały wprowadzenie do jej treści zbioru obowiązków pacjenta. Proponował m.in. nałożenie na pacjenta obowiązku przekazywania personelowi medycznemu pełnych informacji dotyczących stanu zdrowia oraz o przyjmowanych lekach. Postulował też wprowadzenie zakazu zatajania informacji czy podawania informacji nieprawdziwych.

- Z niedawno opublikowanego raportu dotyczącego polipragmazji, opracowanego przez NFZ wynika, że około 1/3 Polaków po 65. roku życia przyjmuje co najmniej 5 leków dziennie. Taka polipragmazja, gdy pacjenci nie są świadomi konsekwencji, staje się groźna dla zdrowia osób starszych obciążonych dodatkowymi chorobami - nadciśnieniem, niewydolnością krążenia. Dlatego ważne, by będąc na wizycie u lekarza pacjenci starali się przekazać wszystkie aktualne spisy przyjmowanych leków wraz z dawkami. Co istotne, dotyczy to nie tylko leków zakupionych w ramach ordynacji, ale też kupowanych bez recepty oraz suplementów diety - mówił nam prof. Andrzej Matyja.

Wpisanie obowiązku o podawaniu lekarzowi wszystkich istotnych informacji o stanie zdrowia i przyjmowanych lekach pełniłoby rolę ostrzeżenia dla pacjentów, ale bez sankcji. - Tu nie chodzi o wyciąganie konsekwencji, bo trudno je stosować wobec człowieka chorego, wymagającego pomocy, ale o uświadomienie pacjentowi, jak powinien się zachować dbając o zdrowie - podkreśla.

Podobne stanowisko reprezentował Rzecznik Praw Pacjenta, wpisując w projekt ustawy punkty mówiące m.in. o dbałości pacjenta o właściwy przebieg procesu terapeutycznego oraz o koniecznej współpracy z lekarzem.

- Jeśli pacjent oczekuje efektów leczenia, a nie zamierza podawać pełnej informacji o swoim stanie zdrowia, to konieczna jest refleksja po co chce skorzystać z porady lekarskiej. Zatem takie zalecenie powinniśmy mimo wszystko jednak mieć zapisane w prawie, ale jako element edukacji, przypominania, bez sankcji - mówi Jakub Gołąb, dyrektor Departamentu Dialogu Społecznego i Komunikacji Biura Rzecznika Praw Pacjenta.

Samoleczenie chlorochiną - to nie jest dobry pomysł
Dzisiaj, w czasach koronawirusa, wszystkie powyższe uwagi nabierają nowego znaczenia. Pacjenci wykupują masowo suplementy diety i leki. Z aptek zniknęła chlorochina, bo pojawiła się informacja, że jej stosowanie może hamować infekcję koronawirusem. Chlorochina nie może być jednak przyjmowana bez nadzoru.

- Zdecydowanie przestrzegam przed jej stosowaniem w warunkach ambulatoryjnych. Pamiętajmy, że leki mają działanie niepożądane, a jeśli są stosowane z innymi lekami, a przecież pacjenci chorują na inne schorzenia, mogą wchodzić w nie do końca poznane interakcje - apelował w TVN24 prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii UM w Białymstoku, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

Wiadomo, że chlorochina, szczególnie stosowana w dużych dawkach, a takie właśnie są rekomendowane w leczeniu COVID-19 (500 lub 1000 mg na dobę przez 7-10 dni) może nieść ze sobą ryzyko retinopatii i nieodwracalnej utraty wzroku. Czy ci pacjenci, którzy postanowili na własną rękę leczyć się chlorochiną, szczególnie ci w polipragmazji, przyjmują ją pod kontrolą swoich lekarzy? Wątpliwe...

Czytaj też: Koronawirus: farmakolog ostrzega przed zażywaniem leków na własną rękę

Niestety, czas koronawirusa pokazuje, że - obok w zdecydowanej większości pozytywnych przypadków współpracy z personelem medycznym - pacjenci zatajają także informacje niezmiernie ważne dla bezpieczeństwa zdrowotnego innych osób, w tym personelu medycznego, np. te dotyczące możliwego kontakt z osobą zarażoną koronawirusem.

"Nie oszukujcie służb medycznych i nie zatajajcie informacji o stanie swojego zdrowia! Dziś skłamiecie, jutro nie będzie miał Wam kto udzielić profesjonalnej pomocy. My, lekarze, pielęgniarki, diagności laboratoryjni, farmaceuci, fizjoterapeuci, ratownicy i radiolodzy będziemy na kwarantannie lub będziemy sami zmagać się infekcją. Stosujcie się do zaleceń. To nie jest trudne!" - napisali w specjalnym apelu do pacjentów prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Zofia Małas, prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych Alina Niewiadomska oraz prezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów Maciej Krawczyk.

Kiedy pacjent nie pamięta...
Dzisiaj, w czasach reżimu narzuconego przez koronawirus, nie pora na dyskusje, pozostają apele. Czy - w już spokojniejszym czasie - organizacje pacjenckie, w dyskusji m.in. z lekarzami podejmą temat obowiązków, takich które na co dzień miałby realizować pacjent?

Urszula Jaworska, prezes zarządu Fundacji Urszuli Jaworskiej, która przewodniczyła pracom wspomnianego ministerialnego zespołu złożonego z przedstawicieli organizacji pacjenckich, zgadzała się, że należy rozmawiać nie tylko o prawach pacjenta, ale i o obowiązkach.

Przyznaje, że zatajanie przez pacjenta informacji lub podawanie informacji nieprawdziwych może zniweczyć efekt terapeutyczny. Uważa jednak, że w warunkach codziennej terapii pacjent nie zawsze pamięta co mówił do niego lekarz. - Zgadzam się, podawanie rzetelnych informacji lekarzowi powinno być czymś oczywistym. Jednak w dużej mierze zależy to także od tego czy informacje przekazywane pacjentowi są przedstawiane w sposób zrozumiały i jasny, bez naukowych sformułowań i w możliwym do przyswojenia przez pacjenta języku - mówi nam Urszula Jaworska, odnosząc się do propozycji zawartych w stanowisku NRL.

Dodaje: - Aby zakaz zatajania - jak proponuje NRL - mógł funkcjonować, każdy lekarz powinien wpisywać w dokumentację medyczną rzetelną informację na temat stanu pacjenta i oczywiście każdy kolejny lekarz, za zgodą pacjenta, powinien mieć dostęp do takich informacji - mówi nam przewodnicząca zespołu.

Wśród propozycji NRL (zawartych w stanowisku Prezydium NRL), która może być uznana przez środowiska pacjenckie w przyszłej dyskusji za kontrowersyjną, jest uwzględnienie możliwości odstąpienia od leczenia przez lekarza, ale przy jednoczesnym jego obowiązku wskazania pacjentowi możliwości uzyskania leczenia w innych podmiotach.

- Tu mówimy o sytuacji, która nie spowoduje zagrożenia dla życia pacjenta. Takie sytuacje trudne zdarzają się ze względu na wymuszanie przez pacjenta pewnych działań - zwolnień, recept czy kwestionowania decyzji terapeutycznych, bądź nie podejmowania leczenia - uważa prof. Andrzej Matyja.

Zaznacza: - Stąd uzasadnionym rozwiązaniem byłoby danie lekarzowi prawa wskazania innego podmiotu leczniczego, do którego ten pacjent mógłby się udać, jeśli nie jest zadowolony z efektów leczenia, bądź nie zgadza się ze swoim lekarzem.

Zrozumieć chorego
Jak mówi nam Urszula Jaworska rzadko zdarza się, żeby pacjent kwestionował decyzje terapeutyczne lub odstępował od leczenia: - Zazwyczaj są ku temu jakieś przesłanki: brak skuteczności leczenia, uciążliwość terapii, brak dostępności do leczenia, zła komunikacja z lekarzem, czy niewłaściwe traktowanie pacjenta przez personel. Często jest to chęć zmiany ośrodka, zmiana terapii na prośbę pacjenta na skutek np. działań ubocznych danego leku - wylicza sytuacje, które wpływają na zachowanie pacjenta.

- Jest to złożony problem. Odstąpienie od leczenia nie jest fanaberią i złą wolą pacjenta, lecz często konsekwencją braku rzetelnej informacji na temat leczenia, efektów leczenia, tych bliskich i odległych. Może także wynikać z braku omówionych z pacjentem w zrozumiały sposób planów leczenia.

Jak przekonuje, to na te aspekty powinni zwrócić uwagę lekarze. - Ale istotne byśmy zrozumieli jak ten problem wygląda z punktu widzenia profesjonalistów medycznych - przyznaje.

Jak podkreśla prof. Andrzej Matyja, samorząd lekarski przedstawiając propozycje w zakresie korekty obowiązków pacjentów, ale i praw lekarzy "nie będzie się upierał, że ma we wszystkim rację", nie jest też zwolennikiem karania. Wyraźne zaznaczenie obowiązków pacjentów miałoby pełnić rolę edukacyjną.

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum