Komisja Senatu: zanieczyszczenie powietrza w Polsce staje się coraz większym wyzwaniem
W całej Polsce wszyscy oddychamy powietrzem, w którym przekraczane są normy WHO dopuszczalnego poziom pyłu zawieszonego pm2,5, czyli najdrobniejszego, wnikającego do krwi - zwraca uwagę senator Beata Małecka-Libera.

- Małecka-Libera: - Obserwowana zwiększona liczba zgonów w okresie jesienno-zimowym ma związek z zanieczyszczeniem powietrza
- W Polsce rocznie dochodzi do 49 tysięcy zgonów mających związek ze smogiem. Dla porównania w 2020 r. Covid-19 zabił w kraju 38 tysięcy osób
- W nowej edycji NPZ jednym z celów strategicznych należy uczynić temat zanieczyszczonego powietrza
We wtorek (23 lutego) Senacka Komisja Zdrowia podjęła temat zanieczyszczenia powietrza, rozpoczynając debatę nad zmianami w prawie, które mają się przełożyć na zdrowie Polaków.
Jak zauważyła przewodnicząca komisji senator Beata Malecka-Libera, z raportów Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny wynika, że od kilku lat obserwujemy piki zwiększonej liczby zgonów w okresie jesienno-zimowym.
Smog nas zabija
- Analizy przeprowadzane w Instytucie niejednoznacznie określały te przyczyny, albowiem badania epidemiologiczne prowadzone w związku z zanieczyszczeniem powietrza były niestety wykonywane w małej ilości. Były wątpliwości czy te piki są spowodowane zwiększoną zachorowalnością np. na grypę czy dodatkowo z powodu smogu w sezonie grzewczym - przypominała senator.
- Obecnie ilość różnorodnych badań epidemicznych jest większa i jasno one dowodzą, że jedną z przyczyn zwiększonej liczby zgonów jesienią i zimą jest zanieczyszczenie powietrza - podkreślała senator Beata Małecka-Libera.
Jak zwróciła uwagę, dopuszczalny normami WHO poziom pyłu pm2,5 zawieszonego - czyli pyłu o najdrobniejszej cząsteczce, który wnika nie tylko do dróg oddechowych, ale także dostaje się do układu krążenia - jest przekraczany okresowo na całym obszarze kraju.
Przekroczenia poziomu stężenia pyłu pm10 dotyczą połowy powiatów. Szacowna liczba mieszkańców Polski, którzy żyją na tym obszarze to 24 miliony.
- Skala problemu o jakim mówimy jest naprawdę ogromna i niedoceniana - mówiła Beata Małecka- Libera.
Przypomniała, że udział przedwczesnych zgonów w zgonach ogółem dochodzi do 18 proc. i to zanieczyszczone powietrze jest jednym z czynników na liście 10 najbardziej kancerogennych, które mają wpływ na tę statystykę.
- Mówimy o czynniku zewnętrznym na który mamy wpływ. Debatujemy na temat zanieczyszczonego powietrza od kilku lat, ale daleka droga do przełożenia debat na obowiązujące przepisy prawa - zauważyła.
Wyzwanie dla Ministerstwa Zdrowia
Wyniki badań, które pokazują naukowcy, którzy wreszcie także w Polsce zaczęli jej szerzej wykonywać dowodzą, że zanieczyszczone powietrza ma wyraźny wpływ nie tylko na układ oddechowy: - Wywołuje także schorzenia układu krążenia, i to schorzenia ostre, jak zawały, udary mózgu, w których obserwujemy znacznie zwiększoną zachorowalność - mówiła senator.
Do grup chorób, w których coraz częściej związek z zanieczyszczeniem powietrza jest potwierdzany naukowo należą też m.in. zaburzenia centralnego układu nerwowego - od guzów mózgu poprzez różnego rodzaju choroby zapalne, a nawet zaburzenia psychiczne jak depresje, zaburzenia koncentracji czy ADHD.
- Naukowcy także potwierdzili istnienie związku między zachorowalnością na Covid-19 a jakością powietrza. Na terenach zanieczyszczonych zachorowalność na Covid-19 również wzrasta - przekazała senator.
Jej zdaniem badania epidemiczne dotyczące związku zachorowalności z zapyleniem i zanieczyszczeniem powietrza związkami chemicznymi wyzwalanymi podczas spalania opału w paleniskach muszą być objęte programami dla całego kraju.
Ograniczenie zanieczyszczenia powietrza i badanie jego wpływu na zdrowie Polaków, to zdaniem senator Libery-Małeckiej wyzwanie także dla Ministerstwa Zdrowia. - W nowej edycji Narodowego Programu Zdrowia jednym z celów strategicznych należy uczynić temat zanieczyszczonego powietrza jednym z priorytetowych. Z punktu czynników ryzyka zdrowotnego temat zanieczyszczenia powietrza staje się bowiem bardzo istotny - przekonywała.
Taki Londyn może być i w Polsce?
Przytaczając dane pochodzące z naukowych badań zaznaczyła, że w Polsce rocznie dochodzi do 49 tysięcy zgonów mających związek z kontaktem ze smogiem. Dla porównania w 2020 r. Covid-19 zabił w kraju 38 tysięcy osób.
Senator Janusz Pęcherz przypomniał, że w Polsce jeszcze w pierwszej dekadzie tego stulecia nie prowadzono istotnych badań nad wpływem smogu na zdrowie.
- Nie mówiliśmy o tym, chociaż już w 1952 roku wielki smog londyński doprowadził do ponad 4 tysięcy zgonów w pierwszym i jeszcze większej ilości w następnych tygodniach - senator przywołał dobrze znany fakt śmierci ok.12 tysięcy londyńczyków z powodu niskiej emisji, z którego powinniśmy wyciągnąć wnioski.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)