Kolejny duży protest pielęgniarek. Walczą o podwyżki i nową ustawę o wynagrodzeniach
Pielęgniarki w Krakowie protestowały przeciw degradacji ze stanowisk. Domagają się przyjęcia własnego projektu ustawy o wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Organizatorzy wyliczali, że w pikiecie uczestniczyło blisko 2 tys. pielęgniarek i położnych z różnych regionów Polski.

- 12 kwietnia Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zorganizował protest w Krakowie
- Pielęgniarki i położne przemaszerowały ulicami miasta w ramach sprzeciwu degradacji ze stanowisk i omijaniu ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia
- Związek zbiera podpisy pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy, która podnosi współczynniki i promuje kwalifikacje posiadane
- Kolejną manifestację OZZPiP zapowiedział na 17 kwietnia. Wówczas pielęgniarki i położne protestować będą w Katowicach
12 kwietnia pielęgniarki protestowały w Krakowie
Stop degradacji, stop dyskryminacji - pod tym hasłem Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych 12 kwietnia zorganizował protest w Krakowie. Pielęgniarki i położne sprzeciwiają się degradacji ze stanowisk i nieuznawaniu ich kwalifikacji, co wiąże się z brakiem podwyżek zagwarantowanych wprowadzoną w ubiegłym roku ustawą o najniższych wynagrodzeniach.
Zgodnie z zapowiedzią, manifestacja ulicami miasta ruszyła spod Urzędu Marszałkowskiego. Następnie pielęgniarki udały się pod kolejne organy założycielskie placówek, w których jest problem z realizacją podwyżek. M.in. Urząd Wojewódzki czy Uniwersytet Jagielloński, zawiadujący Szpitalem Uniwersyteckim, gdzie jak wylicza OZZPiP ponad 600 pielęgniarkom dyrekcja nie uznała kwalifikacji.
Jak podkreślali związkowcy, chcieli w ten sposób pokazać, że nie tylko na dyrekcji placówek, ale i na właścicielach lecznic spoczywa odpowiedzialność za realizowanie ustawy.
- Związek pielęgniarek i położnych nigdy nie dał zielonego światła ustawie - podkreślała Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Przypominała, że OZZPiP ostrzegał wiceministra zdrowia Piotra Brombera, iż ustawa nie docenia wykształcenia oraz doświadczenia pielęgniarek.
- Niestety, minister był głuchy na nasz głos. Przestrzegałyśmy, że skończy się to się protestami i rozprawami w sądach, bo nie ma naszej zgody na degradację i dyskryminację - tłumaczyła.
- Minister zapowiedział już, że zmian ustawy nie będzie, dlatego apeluję o udział w kolejnych protestach. W jedności siła. Musimy walczyć. Proszę podpisywać się pod naszym projektem ustawy - dodawała Ptok.
17 kwietnia protest pielęgniarek i położnych w Katowicach
To kolejna już manifestacja pielęgniarek i położnych w ostatnim czasie. W lutym protestowały na ulicach Tarnowa, a 30 marca pikieta odbyła się przed Szpitalem Uniwersyteckim w Krakowie.
Natomiast 17 kwietnia Region Śląski Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych organizuje pikietę w Katowicach.
- 30 proc. placówek w województwie śląskim nie realizuje podwyżek zgodnie z uchwaloną w ubiegłym roku nowelizacją ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia - mówiła nam zapowiadając protest Iwona Borchulska, przewodnicząca OZZPiP Region Śląski.
- Sytuacja przeciąga się już ponad pół roku, dlatego zdecydowaliśmy się 17 kwietnia zorganizować manifestację w Katowicach - tłumaczyła.
Jak udało nam się ustalić, w maju pielęgniarki zorganizują ogólnopolski protest w Warszawie.
Pielęgniarki i położne domagają się swojej ustawy o wynagrodzeniach
Pielęgniarki i położne domagają się zmian we wprowadzonej w ubiegłym roku nowelizacji ustawy o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. OZZPiP przygotował własny projekt obywatelski, pod którym zbiera podpisy.
Pielęgniarki w swojej wersji ustawy domagają się:
- podniesienia współczynników pracy dla 5. i 6. grupy zawodowej (odpowiednio z 1,02 na 1,19 oraz z 0,94 na 1,09),
- powiązanie wynagrodzenia pielęgniarek i położnych objętych ustawą z faktycznie posiadanymi kwalifikacjami - wprowadzenie zapisu "kwalifikacje posiadane" zamiast dotychczasowego "kwalifikacje wymagane",
- gwarancji przekazywania środków na pokrycie wzrostu minimalnego wynagrodzenia określonego ustawą w ramach systemu świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych,
- zaliczenie do grupy o wyższym współczynniku od następnego miesiąca po udokumentowaniu uzyskanych kwalifikacji.
Ile zarabiają pielęgniarki i położne? Rewaloryzacja 1 lipca
Przypomnijmy, że od 1 lipca 2022 roku, zgodnie z uchwaloną wówczas nowelizacją ustawy o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, pielęgniarki i położne zakwalifikowano do trzech grup w tabeli płac, w zależności od wymaganych kwalifikacji na danym stanowisku. 1 lipca 2023 nastąpi rewaloryzacja tych wynagrodzeń.
Pensje minimalne pielęgniarek i położnych określone w ustawie wynoszą:
- pielęgniarka z tytułem zawodowym magister pielęgniarstwa albo położna z tytułem magister położnictwa z wymaganą specjalizacją - 7 304,66 zł brutto - (od 1 lipca 2023: 8186,53 zł brutto),
- pielęgniarka, położna z wymaganym wyższym wykształceniem na poziomie magisterskim; pielęgniarka, położna z wymaganym wyższym wykształceniem (studia I stopnia) i specjalizacją, albo pielęgniarka, położna ze średnim wykształceniem i specjalizacją - 5 775,78 zł brutto (od 1 lipca 2023: 6473,07 zł brutto),
- pielęgniarka, położna z wymaganym średnim wykształceniem albo pielęgniarka, położna z wymaganym średnim wykształceniem, która nie posiada tytułu specjalisty - 5 322,78 zł brutto (od 1 lipca 2023: 5965,38 zł brutto).
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (10)