Kilkadziesiąt ton leków i wyrobów medycznych z Polski już na Ukrainie. Ponad 450 zgłoszeń
Ukraińskie szpitale zgłaszają zapotrzebowanie na pomoc medyczną: takich informacji polski resort zdrowia od początku konfliktu otrzymał już ponad 450. - Zgłaszamy je do RARS, która wysyła zaopatrzenie na Ukrainę - mówił w Sejmie wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

- Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska opowiedział w Sejmie o pomocy medycznej dla obywateli Ukrainy, którzy pozostali w swojej ojczyźnie
- Kilkadziesiąt ton leków i wyrobów medycznych już do tej pory wysłano na Ukrainę
- O pomoc medyczną od początku konfliktu zbrojnego na Ukrainie poprosiło już 450 placówek medycznych
Pomoc medyczna dla Ukrainy cały czas trwa
- Pomoc odbywa się przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych: mówimy o lekach i wyrobach medycznych. Kilkadziesiąt ton już zostało wysłanych - poinformował minister Waldemar Kraska.
- Uruchomiliśmy także specjalny adres mailowy, na który szpitale z Ukrainy zgłaszają do nas swoje potrzeby: lekidlaukrainy@mz.gov.pl - to jest adres przeznaczony właśnie dla szpitali z Ukrainy - podał Kraska. - Takich informacji i zapotrzebowań już od początku konfliktu otrzymaliśmy ponad 450, wszystkie te potrzeby są realizowane w ten sposób, że zgłaszamy je do RARS, która wysyła [zaopatrzenie - red. RZ] na Ukrainę - zaznaczył minister.
Dodał, że "odbywa się to także z pomocą Unii Europejskiej, która wysyła leki do specjalnych hubów, które są tworzone w Polsce". - My także potem transferujemy je na teren Ukrainy - oświadczył.
Ile kosztuje wyrwanie zęba? Rozpiętość cen jest ogromna
Polacy wciąż pomagają, ale teraz pomoc jest uporządkowana
- W związku z tym, że także nasi obywatele, szczególnie w początkowym okresie konfliktu, chcieli przeznaczać wiele leków dla obywateli Ukrainy, w tej chwili skanalizowaliśmy to: odbywa się już w sposób bardzo uporządkowany, najczęściej to są wszystkie środki, które są potrzebne Ukrainie - przyznał Kraska.
Oświadczył, że resort pozostaje w bieżącym kontakcie z Ministerstwem Zdrowia Ukrainy i z ambasadą Ukrainy w Polsce.
- Dlatego pomoc w tej chwili już nie jest robiona ad hoc, tylko to są konkretne rzeczy potrzebne w tej chwili osobom, które są leczone czy też wymagają pomocy medycznej na Ukrainie - podsumował minister Kraska.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)