Władze Madrytu domagają się przerwania strajku lekarzy po ujawnieniu nagrań związkowców
Rząd wspólnoty autonomicznej Madrytu, w którym od końca listopada lekarze pierwszego kontaktu prowadzą strajk, zażądały zakończenia protestu po przedostaniu się do opinii publicznej nagrań związkowców. Słychać na nich, jak organizatorzy strajku planują celowo przedłużyć protest, aby osłabić regionalne władze.

Władze Madrytu domagają się przerwania strajku lekarzy po ujawnieniu nagrań związkowców
Pomimo prowadzenia negocjacji z władzami regionu Madrytu nagrani koordynatorzy strajku z syndykatu Amyts tłumaczą w rozmowie prowadzonej w wąskim gronie, że protest ogłoszony jako bezterminowy należy możliwie długo przeciągać, a negocjacje zrywać.
Na nagraniu słychać propozycję przedłużenia strajku lekarzy do zaplanowanych na maj 2023 r. wyborów samorządowych i regionalnych. Tym samym protest miałby doprowadzić do spadku popularności rządu Isabel Dias Ayuso z centroprawicowej Partii Ludowej (PP).
W oficjalnych postulatach lekarze domagają się podwyżek pensji, zwiększenia załogi pracowniczej oraz odstąpienia od reformy służby zdrowia utrudniającej pacjentom dostęp do szpitalnych izb przyjęć.
Odpowiedzialny w rządzie regionu Madrytu za służbę zdrowia Ruiz Enrique Escudero powiedział w piątek, że po ujawnieniu "kompromitujących nagrań strajkujący lekarze powinni przerwać protest".
Od blisko dwóch tygodni tymczasowe protesty lub manifestacje organizują lekarze także w innych wspólnotach autonomicznych Hiszpanii, m.in. w Walencji i Andaluzji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)