Głównym celem finansowania ochrony zdrowia mają być potrzeby pacjentów
- Koncepcja systemu ochrony zdrowia nakierowanego przede wszystkim na potrzeby pacjenta została już zdefiniowana w literaturze, jest też szeroko dyskutowana w różnych krajach - zaznacza dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, zastępca przewodniczącego Rady NFZ.

- System tzw. pacjentocentryczny koncentruje się przede wszystkim na osiąganiu możliwie najlepszych wyników leczenia. Każdą nową interwencję medyczną czy nowy model organizacyjny i finansowy postrzega się w takim systemie z perspektywy wyniku oraz efektu danego rozwiązania, a tym jedynym wynikiem z punktu widzenia pacjenta może być tylko jakość świadczeń oraz oferowanej mu opieki - tłumaczy dr Małgorzata Gałązka-Sobotka.
I dodaje: - Wszystkie te interwencje należy oczywiście odnosić do poziomu finansowania, o którym tak dużo ostatnio rozmawiamy w Polsce. Przyjęto ustawę, mającą zagwarantować osiągnięcie w 2024 r. finansowania ochrony zdrowa w naszym kraju na poziomie nie mniejszym niż 6 proc. PKB.
- Ta ustawa zobowiązuje nas jednak do odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób efektywne wydawać te pieniądze, aby rzeczywiście zbliżyć się do modelu, w którym to pacjent jest najważniejszym podmiotem systemu oraz aby jakość, a zarazem skuteczność opieki były na jak najwyższym poziomie - podkreśla ekspertka.
- Bardzo ważne jest też subiektywne odczucie pacjenta dotyczące efektywności systemu ochrony zdrowia. Pod tym względem mamy w naszym kraju jeszcze wiele do zrobienia. Polacy wciąż narzekają zarówno na jakość opieki, jak i czas oczekiwania na świadczenia zdrowotne, a także na to, co dzieje się już w trakcie procesu terapeutycznego - wylicza dr Małgorzata Gałązka-Sobotka.
Wypowiedź zarejestrowana podczas XIV Forum Rynku Zdrowia (Warszawa, 23-24 października 2018 r.).
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)