×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Finansowanie in vitro w Polsce. RPO popiera senackie propozycje, ale z opinią AOTMiT

Autor: oprac. ML • Źródło: Rynek Zdrowia21 sierpnia 2023 15:00

- Skoro niepłodność jest chorobą, to finansowanie in vitro ze środków publicznych będzie sprzyjać poszerzeniu zakresu konstytucyjnego prawa do ochrony zdrowia - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich. Przekazał właśnie marszałkowi Senatu opinię do  projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej.

Finansowanie in vitro w Polsce. RPO popiera senackie propozycje, ale z opinią AOTMiT
RPO Marcin Wiącek. Fot. PAP/Rafał Guz
  • Zakłada się nowelizację ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych
  • Senat przygotował projekt finansowania procedury in vitro z budżetu państwa na poziomie nie niższym niż 500 mln zł rocznie
  • RPO przygotował opinie na ten temat. Jest zgodny co do zapisów projektu, ma jednak kilka uwag 

Finansowanie tak, jednak z opinia AOTMiT

- RPO podziela stanowisko, że skoro niepłodność jest chorobą, to finansowanie in vitro ze środków publicznych będzie sprzyjać poszerzeniu zakresu konstytucyjnego prawa do ochrony zdrowia. Program powinien jednak być opiniowany przez Prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, a tego projekt nie przewiduje  - podkreśla Marcin Wiącek w swojej opinii przekazanej Marszałkowi Senatu. Dotyczy ona senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Chodzi w nim o dodanie, że minister właściwy ds. zdrowia opracowuje, wdraża, realizuje i finansuje program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe prowadzone w ośrodkach medycznie wspomaganej prokreacji w rozumieniu ustawy z 25 czerwca 2015 r. o leczeniu niepłodności. W odniesieniu do tych programów mają być wyłączone przepisy regulujące tryb opracowywania i opiniowania programów polityki zdrowotnej.

Dodajmy, że projekt przewiduje finansowanie programu na poziomie nie niższym niż 500 mln zł rocznie z budżetu ministra zdrowia. Minister byłby też zobowiązany przedkładać Sejmowi sprawozdanie z wykonania programu za poprzedni rok. W uzasadnieniu projektu podkreśla się, że niepłodność jest klasyfikowana przez Światową Organizację Zdrowia jako choroba cywilizacyjna. Może być nią dotkniętych, na stałe lub okresowo, co najmniej kilkadziesiąt milionów par na świecie.

Leczenie niepłodności w Polsce

W Polsce niepłodność może dotyczyć około 3 milionów osób.

- RPO podziela stanowisko projektodawcy, że skoro niepłodność jest chorobą, to finansowanie in vitro ze środków publicznych będzie sprzyjać poszerzeniu zakresu prawa do ochrony zdrowia. Jest to szczególnie ważne w odniesieniu do par, wobec których inne formy leczenia niepłodności niż zapłodnienie pozaustrojowe nie znajdują uzasadnienia z medycznego punktu widzenia - czytamy w opinii rzecznika.

- Z uwagi na wysokie koszty tej metody, jej dostępność jest ograniczona do wąskiego kręgu osób zamożnych. Obecnie nierówności w dostępie do zapłodnienia pozaustrojowego wynikające z różnic majątkowych są niwelowane w pewnym stopniu przez programy polityki zdrowotnej realizowane przez niektóre jednostki samorządu terytorialnego - przyznaje RPO.

Jak zaznacza Marcin Wiącek, programy te opiniowane są przez Prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. 

Tymczasem projektodawca ustawowych zmian w żaden sposób nie uzasadnił przyczyny odstąpienia od stosowania w przypadku programu art. 48a ust. 1 i 3-16 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej.

- Wątpliwości może budzić wyłączenie stosowania tych regulacji w zakresie, w jakim przewidują obowiązek przekazania projektu polityki zdrowotnej do AOTMiT dla wydania opinii jej prezesa. Pozwala to bowiem na weryfikację programu m.in. pod względem jego skuteczności, bezpieczeństwa i efektywności. Pozytywną opinię uzyskał program leczenia niepłodności z lat 2013-2016, a do jej uzyskania zobowiązane są samorządy chcące wdrożyć lokalne programy - wyjaśnia RPO.

Jeśli więc istnieją racje przemawiające za wyłączeniem stosowania art. 48a ust. 1 i 3-16, to powinny znaleźć się w uzasadnieniu projektu. W ocenie RPO sam fakt, że program ten miałby nie mieć charakteru fakultatywnego, nie jest wystarczającym argumentem za całkowitym odstąpieniem od ogólnych zasad opracowywania i opiniowania programów polityki zdrowotnej.

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum