Ewa Kopacz o pracy lekarzy po katastrofie smoleńskiej
Odpowiadając na zarzuty prasy, Ewa Kopacz zaprzecza, że po katastrofie prezydenckiego samolotu mówiła, iż polscy lekarze brali udział w sekcjach zwłok ofiar. Marszałek Sejmu tłumaczy, że chodziło o pomoc w przygotowaniach do pokazania ciał bliskim.

Kopacz przypomina, że sekcja odbyła się już w sobotę (10 kwietnia 2010 r.), czyli w dniu katastrofy, a ona wraz z lekarzami pojawiła się w Moskwie w niedzielę (11 kwietnia 2010 r.) - informuje portal tvn24.pl
Zdaniem marszałek Sejmu w ostatnim czasie robi się krzywdę polskim lekarzom, którzy uczestniczyli w badaniach w Moskwie, a także tym specjalistom, którzy przeprowadzają ekshumację zwłok kolejnych ofiar katastrofy smoleńskiej w kraju.
W jej przekonaniu zamieszanie dotyczące przylotu do Polski amerykańskiego patologa Michaela Badena, który jest oburzony tym, że nie daje mu się dostępu do badań, jest niepotrzebne.
Baden przyleciał do polski na zaproszenie Beaty Gosiewskiej i Zuzanny Kurtyki, wdów po byłym wicepremierze i prezesie Instytutu Pamięci Narodowej, które chciały, by lekarz przeprowadził "prywatne sekcje zwłok" ich zmarłych mężów.
Więcej: www.tvn24.pl
Zdaniem marszałek Sejmu w ostatnim czasie robi się krzywdę polskim lekarzom, którzy uczestniczyli w badaniach w Moskwie, a także tym specjalistom, którzy przeprowadzają ekshumację zwłok kolejnych ofiar katastrofy smoleńskiej w kraju.
W jej przekonaniu zamieszanie dotyczące przylotu do Polski amerykańskiego patologa Michaela Badena, który jest oburzony tym, że nie daje mu się dostępu do badań, jest niepotrzebne.
Baden przyleciał do polski na zaproszenie Beaty Gosiewskiej i Zuzanny Kurtyki, wdów po byłym wicepremierze i prezesie Instytutu Pamięci Narodowej, które chciały, by lekarz przeprowadził "prywatne sekcje zwłok" ich zmarłych mężów.
Więcej: www.tvn24.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)