×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Eksperci: prawie 70 proc. pielęgniarek zraniło się do pięciu razy podczas pracy zawodowej

Autor: PAP/Rynek Zdrowia11 kwietnia 2019 15:40

Zranienia pielęgniarek zdarzają się częściej, niż sądzono. Aż 68 proc. z nich przyznało, że ukłucie, najczęściej igłami lub szklanymi ampułkami, przytrafiło się im do pięciu razy podczas kariery zawodowej - poinformowano na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Podstawowej Opieki Zdrowotnej i Profilaktyki.

Eksperci: prawie 70 proc. pielęgniarek zraniło się do pięciu razy podczas pracy zawodowej
Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Takie dane przedstawił w czwartek (11 kwietnia) prezes Polskiego Towarzystwa Pielęgniarek Anestezjologicznych i Intensywnej Opieki Paweł Witt. Powołał się on na najnowszy raport "Implementacja dyrektywy Rady 2010/32/UE w polskich szpitalach".

- Z sondażu internetowego, w którym wzięło udział prawie 4 tys. pielęgniarek w wieku od 22 do 61 lat wynika, że 68 proc. z nich ma za sobą doświadczenia zranienia lub zakłucia w pracy maksymalnie do pięciu razy, a ponad jednej piątej nigdy się to nie zdarzyło - powiedział podczas spotkania Paweł Witt.

Jego zdaniem zakłucia u prawie 70 proc. pielęgniarek to bardzo dużo.

"Te dane są zatrważające i bardzo niepokojące. Chociaż od kilku lat przepisy nakładają na dyrekcje placówek obowiązek zapewnienia pracownikom bezpiecznego kontaktu z ostrymi narzędziami, to zdaniem ekspertów, w tym zakresie niewiele się zmieniło" - podkreśla w informacji prasowej przekazanej dziennikarzom.

Wynikami raportu zaskoczona była przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Podstawowej Opieki Zdrowotnej i Profilaktyki posłanka i lekarka Lidia Gądek. Powiedziała, że w ośrodku, w którym pracuje, nigdy jeszcze się to nie zdarzyło, ale przyznała, że problem zakłuć jest zaniedbywany w środowisku medycznym.

Prezes Paweł Witt podkreślił, że większość spośród pielęgniarek, które wzięły udział w sondażu (74 proc.) ma długi staż pracy (powyżej 10 lat), a zdecydowana większość legitymuje się wyższym wykształceniem i pracuje w szpitalach liczących ponad 100 łóżek. Nie uwzględniono jednak przychodni, w których również wykonuje się iniekcje i zabiegi.

W raporcie podkreśla się, że w ostatnim roku najwięcej badanych zraniło się podczas pracy szklanymi ampułkami (65 proc. przydarzyło się to przynajmniej jeden raz) oraz igłami iniekcyjnymi (połowa ankietowanych), a najmniej cewnikami centralnymi (zaledwie 2 proc.).

Do zranień dochodzi głównie na sali zabiegowej i opatrunkowej (44 proc.) oraz przy łóżku pacjenta (37 proc.). Jednak 40 proc. badanych, którzy doznali w pracy zranienia lub skaleczenia, nigdy tego nie zgłosiło.

Danuta Adamek z Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych powiedziała, że błędy popełniane przez personel medyczny mają wiele uwarunkowań.

- Zależą od wiedzy pielęgniarek i dostępności do bezpiecznego sprzętu, jak również organizacji pracy w ośrodkach. Przykładowo - podkreśliła - z braku personelu podstawowego w szpitalach pielęgniarki są często odrywane od pacjentów i kierowane do innych prac podstawowych.

Posłanka Lidia Gądek zwróciła uwagę na przemęczenie obciążonych pracą pielęgniarek, których jest w naszym kraju zbyt mało.

- Duże obciążenie pracą zwiększa ryzyko popełnienia błędu wobec siebie, jak i pacjenta. Konieczny jest wzrost zatrudnienia personelu pielęgniarskiego - podkreśliła.

Prezes Paweł Witt argumentował, że na ile to możliwe należy zwiększyć dostęp personelu medycznego do nowoczesnego sprzętu medycznego.

- Leki przeznaczone do iniekcji w ampułkach szklanych powinny być zastąpione ampułkami plastikowymi, bo likwidują one jakąkolwiek możliwość zranienia - przekonywał powołując się na wnioski raportu.

W raporcie podkreśla się, że urzędy akredytujące ośrodki zdrowia powinny ustalić ilościowy i jakościowy wykaz obowiązkowego sprzętu bezpiecznego.

- Takim zmianom nie sprzyja jednak zadłużenie wielu szpitali w kraju - powiedziała posłanka Gądek.

Wszyscy uczestniczy spotkania przyznali jednak, że trzeba wszystko zrobić, żeby poprawić bezpieczeństwo zarówno pacjentów, jak i personelu medycznego. Przypomniano, że od 2013 r. obowiązuje unijna dyrektywa nakładająca obowiązek zapewniania pracownikom bezpiecznego kontaktu z ostrymi narzędziami.

Zdaniem Pawła Witta, w polskich placówkach codziennie dochodzi do około 100 zranień związanych z używaniem sprzętu medycznego przez pracowników ochrony zdrowia. "Oznacza to, że na 100 łóżek szpitalnych rocznie przypada od 12 do 30 zakłuć" - podkreśla, cytowany w informacji prasowej.

Danuta Adamek powiedziała na posiedzeniu zespołu powołując się na szacunki specjalistów Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, że w naszym kraju u pracowników medycznych co roku dochodzi do 25 tys. ekspozycji na krew i płyny ustrojowe.

- W większości przypadków są to zakłucia oraz skaleczenia i zranienia skóry. Najwięcej tego rodzaju zdarzeń dotyczy pielęgniarek (około 70-79 proc.), a mniej lekarzy (20-29 proc.) oraz innych pracowników medycznych (1-10 proc.) - podkreśliła przedstawicielka Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.

Według raportu, w Polsce rocznie dochodzi prawdopodobnie do 37 tys. zranień personelu medycznego związanych z używaniem sprzętu medycznego.

Z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że 37 proc. zakażeń wirusowym zapaleniem wątroby typu B, 39 proc. WZW typu C oraz 4,4 proc. wirusem HIV rozpoznawanych wśród personelu medycznego zostało spowodowanych zakłuciami sprzętem używanym w placówkach zdrowia.

 

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
    PARTNERZY SERWISU
    partner serwisu
    partner serwisu
    partner serwisu
    partner serwisu

    Najnowsze