Eksperci o zmianach w nadzorowaniu bezpieczeństwa żywności
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi planuje zlikwidowanie kilku instytucji dbających o to, by na nasze stoły trafiała tylko zdrowa i bezpieczna żywność. Znikną m.in. Inspekcja Weterynaryjna i Sanepid - informuje Dziennik Bałtycki.

W ich miejsce powstanie Państwowa Inspekcja Bezpieczeństwa Żywności. Czy to dla nas dobra wiadomość? Czy dzięki temu będziemy jeść zdrową żywność? Już teraz wiele wskazuje, że nie - alarmuje Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna.
Dlaczego ta zmiana może niekorzystnie wpłynąć na bezpieczeństwo żywności? - To jest bardzo skomplikowany proces. Moim zdaniem rząd proponuje nam niebezpieczny eksperyment na żywym organizmie - tłumaczy Jacek Łukaszewicz, prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej.
Samo ministerstwo przyznaje, że niezbędne będzie wydanie lub znowelizowanie ponad 100 rozporządzeń z zakresu bezpieczeństwa żywności. Całą reformę trzeba będzie wytłumaczyć i uzgodnić z Komisją Europejską oraz, co najważniejsze, z państwami, do których Polska eksportuje żywność.
- Rząd zafunduje rolnikom, przedsiębiorcom oraz konsumentom dwuletni chaos. Na szali jest wiarygodność polskich eksporterów oraz zdrowie wszystkich Polaków. Kto weźmie odpowiedzialność za niepowodzenie tej "reformy"? - pyta w Dzienniku Bałtyckim prezes KRL-W Jacek Łukaszewicz.
Więcej: www.dziennikbaltycki.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)